Jak namówić na kota?!;/

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 04, 2007 18:24 Jak namówić na kota?!;/

Chciała bym mieć kota ale rodzice się niezgadzają..;/
Może ktoś pomoże?
Jakieś argumenty... albo cos takiego?

Z góry dziękuje z pomoc:):)

kicia9182

 
Posty: 2
Od: Czw sty 04, 2007 18:19
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw sty 04, 2007 18:26

a rodzice dlaczego się nie zgadzają, co jest powodem ich decyzji?
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Czw sty 04, 2007 18:49

Udowodnić rodzicom, że na kota zasługujesz :twisted:
ObrazekObrazek

anka_s

 
Posty: 715
Od: Pt paź 21, 2005 7:51
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 04, 2007 21:13

Dlaczego rodzice się nie zgadzają???

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Czw sty 04, 2007 21:29

przekonaj ich, że zdajesz sobie sprawę z obowiązków, jakie na ciebie nakłada posiadanie kota- że będziesz musiała po nim sprzątać, bawic się z nim, itd. Przekonaj rodziców, że jestes odpowiedzialna :)

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw sty 04, 2007 21:41

Hej :) Doskonale rozumiem Twój problem. Mieszkam z babcią która jest przeciwniczką zwierząt w domu a kotów nie lubi najbardziej. Namawiałam ją bardzo długo. Teraz gdy skończyłam gimnazjum z ładnymi ocenami na świadectwie i wybrałam dobrą szkołę ponadgimnazjalną udało mi się ją namówić na Kotka. Powiedziałam jej że jestem duża, odpowiedzialna i zdaje sobie sprawę że kot to nie tylko miluśiński pieszczoch do kłaskania ale także sprzątanie z kuwety kupki i dbanie o to aby miał świeże jedzenie. Z początku babcia była przeciwna. Ale gdy zobaczyła jak bardzo mi zależy i że naprawde można mi zaufać to zgodziła się na jednego kotka. Dzisiaj jej nastawienie to zwierząt uległo zmianie. Pokochała Putina tak jak ja i dba o niego starannie. Kiedyś mówiła że koty smierdzą, sikają do butów i mają pchły a teraz gdy robi coś w kuchni woła Putina i daje mu najsmaczniejsze kąski ( np. surowe mięsko ) Trzymam kciuki abyś namówiła rodziców!

Daria90

 
Posty: 15
Od: Czw sty 04, 2007 16:39
Lokalizacja: Wołów

Post » Czw sty 04, 2007 22:44

Miałaś ten problem co ja:)
Ja dwa lata temu z kotem ani rusz...
Ale przekonała rodziców moja ciocia które ma wiele kotów.
Wzięliśmy pierwszego kota(Maje)-ona zniknęła.
Potem następne dwa-jeden potrącony przez samochód a drugi zginął nie wiadomo jak.
Od tego czasu w miom domu koty są miło widziane:)
Teraz będę miała za 2 tygodnie następne dwa:D:P:D:)
Przekonaj rodziców...a najlepiej namów kogo kto ma koty niech porozmawia z twoimi rodzicami :wink:

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Pt sty 05, 2007 0:55

mam nadzieję, że te następne dwa będą miały szczęśliwe i długie życie

karunia

 
Posty: 2224
Od: Pon kwi 26, 2004 22:10
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Nie sty 07, 2007 13:04

napewno:)
To były straszne dwa lata... :cry: :(
Ale uczę się na błędach..teraz nigdy i nigdzie nie wypuszcze je na dwór bez mojej opieki...wtedy zrobiłam błąd...wychodziły kiedy chciały myślałam że nic im się nie stanie..a jednak.. :cry:
Podejrzewam,że tamte 2 które wyszły i nie wróciły po prostu ktoś ukradł...albo wziął :(

Teraz nigdy tak nie zrobię..

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Nie sty 07, 2007 13:21 Re: Jak namówić na kota?!;/

kicia9182 pisze:Chciała bym mieć kota ale rodzice się niezgadzają..;/
Może ktoś pomoże?
Jakieś argumenty... albo cos takiego?

Ja byłam w innej sytuacji jak Ty, bo byłam już bardzo dorosła kiedy zastanawiałam się nad kotem w domu i to mnie namawiano. :wink:
Podstawowe argumenty, które mi pomogły zdecydować się:
1. kociak naprawdę potrzebował domu
2. pięknie mruczał do słuchawki telefonu przystawiony przez osobę, która mi go "wciskała" ;)
3. dostałam zapewnienie od tej osoby, że w razie potrzeby pomoże mi zająć się kotem w czasie mojego wyjazdu (słowa potem dotrzymała)

No i w moim podpisie poniżej jest Kitka, która mi mruczy juz szósty rok. :D
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 11046
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Nie sty 07, 2007 13:38

RACJA!!

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Nie sty 07, 2007 16:05

Przyniosłam kota i powiedziałam ,ze poszukam mu domku (chodzi o drugiego kota) i ...dwa tygodnie udawałam ze szukam, po tym czasei wszyscy byli w nim tak zakochani ze nie chcieli go oddać, choc domek sie znalazł przypadkowo..
Niestety nie zgadzają se na trzeciego..
Pierwszego przyniosłam i powiedzialam - "patrzcie jaki sliczny, chcieli go uspić, ale po co jak moze tu mieszkac?"

Powodzenia !!!!

dedi

 
Posty: 3288
Od: Pt maja 26, 2006 10:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie sty 07, 2007 16:43

dlaczego osoba która założyla ten wątek sie nie odzywa ..chyba kicia126??

Agata_2

 
Posty: 2323
Od: Śro gru 27, 2006 19:38

Post » Nie sty 07, 2007 19:02

Ja jeszcze pare tygodni temu miałem ten sam problem. Na szczęście przekonałem rodziców i za nie cały miesiąc będę miał kota :D Ja używałem następujących argumentów: Mocz kota po sterylizacji nie śmierdzi, koty od małego kociaka są uczone prze kocicę czystości i jeśli kot jest zdrowy to zawsze załatwia się do kuwety. Poza tym musiałem dowieść, że jestem odpowiedzialny na tyle, by zajmować się żywym stworzeniem.

mateuszg

 
Posty: 10
Od: Nie gru 10, 2006 10:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 07, 2007 19:14

jak już ktoś napisał pokaż, że na kota załugujesz :) np. umów się ze przez miesiąc będziesz wstawać do szkoly troche wczesniej tak jakbyś miała się kotem zajmować, bądz obowiązkowa, poczytaj troche o kotach i ich potrzebach i porozmawiaj z rodzicami w pelni przygotowana :D i będzie dobrze :D u mnie jeszcze w lipcu była mowa, że kota już nigdy nie będzie... po ok. 2 tygodniach Kitek już biegał po moim łóżku :D
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, skorzystałby na tym człowiek, a stracił kot.

Aniołek_

 
Posty: 2490
Od: Pon sie 14, 2006 17:28
Lokalizacja: Kraków

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 172 gości