KLASYCZNIE BURA-czy to naprawdę jest wyrok? foto s4 SZUKA!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lis 27, 2006 12:04 KLASYCZNIE BURA-czy to naprawdę jest wyrok? foto s4 SZUKA!

Strasznie się u mnie ostatnio zakociło.
Ja ma cały czas rude do oddania, moj tata przywiozł w koncu ze stajni kocieta ktore zajely jedyna wolną dla kotow łazienke z pokoju w ktorym mieszkalam...przyjezdzam w sobote przed pojechaniem na konie i co slysze?
Ze pod domem probuje na sile wmeldowac sie bura kotka.
I ze wyniesli jej jedzenie i wrzucili do psiej budy kocyk zeby miala gdzie spac.A ona siedzi pod drzwiami..
Poszlam zobaczyc to cudo.Pierwsze co rzucilo mi sie w oczy to ze jest piekna ma plaska mordke czarny nosek i cudowne kosmiczne ogromne pomaranczowe oczy.Drugie zauwazylam ze ciagle kopie dolki i siusia male ilosci moczu...
Zlapalam pod pache o powiedzialam ze jest chora i w takim stanie na dworzu mieSzkac przeciez nie moze.

Mama wziela ja do sypialni ale szybko okazalo sie ze za przeproszeniem obfajdala cala koldre na zadko(mama dala jej mleka klara z dobroci serca..) a pod lozkiem pozostawiala kilka gownianych bobkow..

Zawiozlam ja do najblizszego weta, a dzisiaj jedziemy na usg.

Mała zajmuje malutka lazienke ktora mamy w przedpokoju. Ma kuwetke i w miare mozliwosci stara sie do niej chodzic ale co z tego jak kiedy do niej idzie cos jej wypada i kiedy z niej wychodzi tez gubi. W zwiazku z tym nie jest kotem ktorego ktos chetnie wezmie.Zupelnie nie wiem co z nia zrobic.
Nie mieszkam w domu i juz jezdzenie do kociat w celu oswajania to wysilek.
Boje sie ze ona tak ma i dlatego ktos ja poprostu nam podrzucil.Wszyscy wiedza ze mamy 7 kotow...a w tej chwili 11 :roll:
Kotka poprostu pchala sie do mieszkania.Jest czysta, pachnaca tekstyliami-wywachalam, ma blyszczace futro i zdrowe zebiska.
Ma ok roku nie wiecej. Pani doktor okreslila ja jako "młodzież"

Ona ewidentnie posikuje i nie trzyma kału..

Oto zdjecia kici ktora naprawde jest przepiekna.Wrecz angielska plaski pyszczek i ogromne oczy z plaskim noskiem.Jest bura z wyraznymi czarnymi pasami i cetkami - sliczna.

Obrazek

http://upload.miau.pl/2/9912.jpg
http://upload.miau.pl/2/9913.jpg
http://upload.miau.pl/2/9914.jpg

Jednym slowem pomocy moze ktos chcialby taki wymagajacy tymczas?
U nas poprstu nastapilo przegiecie z kotami. Dodam ze przy 7 sztukach zaczelo sie posikiwanie po katach wiec wyobrazcie sobie co robia moje koty czujac 11....

Kotka jest kotka wpisana na gmine zdaje sie wawer wiec jej leczenie bedzie sponsorowane w zaufanej lecznicy.
Ostatnio edytowano Wto sty 23, 2007 22:33 przez gagucia, łącznie edytowano 8 razy

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Wto lis 28, 2006 20:16

usg ok, reszta bez zmian

posiikuje i wypada jej kupa cly czas poprostu jej nie trzyma...

wlasciwie nie wiadomo co jej..

leczymy sie antybiotykami w kierunku jelit i zapalenia pecherza..

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Wto lis 28, 2006 20:57

Gagucia no to masz po prostu ......fajnie..........
Śliczna jest ale chyba mało chętnych na nie trzymającą qupy kocię.
Może się wyleczy.... i tego jej zyczę no i Tobie!
Joanka 3 dwunogi i Zuza niestety Zombusia i króliczka Truśka odeszły za TM

joanka741

 
Posty: 146
Od: Nie paź 15, 2006 17:07
Lokalizacja: Debica

Post » Wto lis 28, 2006 23:26

Kciuki za zdrowie kiciusi i Twoje zdrowie psychiczne :wink:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Śro lis 29, 2006 0:33

jest problem poniewaz kotka nie jest u mnie a u rodzicow.
zajmuje sie nia mama i juz zapowiedziala ze gdy tylko jej sie poprawi to stawia pod wejsciem mala bude i kicia robi "wyjazd" bo w łazience strasznie cierpi ze nie moze wyjsc...
w sumie rozwiazanie nie bestialskie jednak ja sie boje ze ona sobie albo pojdzie albo cos jej sie stanie...

z kupami takjakby lepiej-wiekszosc laduje w kuwecie ale ciagle jest to co 5 minut..ale siusiu zabarwione od furaginu na pomaranczowo niestety laduje w poslaniu...

kurcze :evil:

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Śro lis 29, 2006 0:39

Gagucia, trzeba zrobić badania kału - posiew głównie.
Bardzo możliwe że znajdzie się przyczyna nietrzymania stolca.
Dobrze byłoby też sprawdzić lędźwiowy odcinek kręgosłupa - ale to raczej nie na USG tylko zdjęciem rentgenowskim.
Jeśli te badania nic nie wykażą, to zostaje tylko wziernikowanie, ale tu ceny są zaporowe :(
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro lis 29, 2006 1:07

decyzja pani dr mamy nie panikowac,
narazie dalismy jej 3 dni na reakcje na leki,
jezeli nic nie drgnie bedziemy szukac czegos powaznego..
przy podcieraniu tylka nie ma juz sluzu i zniknela krew, zadna rewelacja bo dostala cyklonamine ale zawsze cos.

kotka zostala dokladnie obmacana rowniez pod katem kopniecia czy czegos takiego.jezeli do pt stan sie nie poprawi znacznie to oglosze panike
i bedziemy radzic.napewno zrobimy rtg, mocz, krew ale narazie czekamy do pt.

jest bardzo mila garnie sie na kolana, lasi sie, miauczy, bawi sie i demoluje swoje pomieszczenie, ma bardzo duzy apetyt niestety dla niej dawkujemy jej male ilosci intestinala, wyje w lazience ze chce wyjsc..

jestem pewna ze jest domowa, sila chce na rece a futro ma piekne grube i blyszczace jakby wlasnie wyszla z łózka..

jest dosyc klopotliwym gosciem-nie powiem ale chyba nie jest to powod aby ja wyrzucac z domu a taki scenariusz mi sie rysuje.
u nas ostatni wolnozyjacy kot w okolicy wmeldowal sie tez na sile 10 lat temu i odszedl w lutym tego roku na raka..

najgorsze jest to ze jest kotem nadprogramowym i nie bardzo jest komu z nia siedziec z powinno sie bo ona jest bardzo pro ludzka i podejzewam ze stres tez nie robi jej dobrze..

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Śro lis 29, 2006 22:07

ja juz mam panike ..biegunka jest nadal, dodam bo nie napisalam ze w usg bylo widac ze cos sie dzieje w jelitach..

boze niech to bedzie zapalenie a nie kregoslup prosze...

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Śro lis 29, 2006 22:31

jednam mama sprawdzila ze z ogonem jest cos nie tak,
koncowka jest jakby zawinieta w jedna strone a przy dotknieciu kicia ugryzla mame w reke,
noi mama mowi ze ten ogon jakis dziwny...
jutro pojade to zobaczyc..

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Czw lis 30, 2006 14:24

wlasnie wpadlam do domu.
ogon faktycznie nie wyglada najlepiej ale ma czucie, a wrecz bol.

mama mowi, ze nie jest w stanie kici trzymac w domu i ze dzis byla ostatnia noc.zdemolowala lazienke poprzeracala stojaki nasrala do miski i umywalki.
mama moi ze z g..czyscila sie pol godziny a pomysl z majtkami ktrory jej przedstawilam obsmiala..

jezeli kotka ma uszkodzeni kregoslupa, ktorego nie da sie leczyc lub leczenie potrwa bardzo dlugo niestety bedziemy musieli ja uspic.
pisze to z żalem ale jest to decyzja trzezwa i przemyslana a ja nie moge jej zabrac do siebie a nie jest to kot ktory w naturze pozylby dlugo.
jezeli nie ma nikogo chetnego aby ja przechwycic - co mnie nie dziwi jest jeszcze jedna opcja-gdyby ktos zabral z drugiej lazienki te 3 kocieta ktore ja zajmuja.
Przypomne ze kotka jest u nie nadprogramowo..

Ja ulokowalabym ja tam to w koncu moj stary pokoj i moja lazienka, a mama nie mowilaby ze ni emoze zaprosic gosci bo nawet kibelka dla nich nie ma.musialabym przyjezdzac czesciej do domu i ja pielegnowac co grozi moja nerwica i powrotem depresji ale moge sprobowac..
jestem w domu jakies 10 minut a juz byla awantura i spiecie ze kota trzeba uspic..
to wyjscie ewentualne gdyby byly jakies rokowania...nie wierze ze znalazlby sie dom dla takiego kota.niestety.oczywiscie oglosze ja..
prosilabym o jakas instrukcje od osob z takimi kotami-jak sobie radza.
moglabym umiescic ten tekst w ogloszeniach.

dzisiaj jade z jopop lapac dziki do piwnic wiec nie zrobie rtg-jutro natomiast poswiecam dzien na diagnozowanie kotki i podejzewam ze zapadnie decyzja.kotka jest wesola bawi sie przewraca na plecki do glaskania ma takie ufne spojzenie..niestety:(

LECE NA PRAGE..

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Czw lis 30, 2006 16:17

Coś to wszystko nie trzyma się kupy..... Skoro kotka ma jakieś problemy z załatwianiem sie i podejrzewasz kręgosłup zróbcie taki "chałupniczy" test. Kotka nie powinna widzieć co dokładnie robisz. Kładziesz i szpileczką kłujesz w bliską okolicę odbytu. Najpierw słabo. Patrzysz czy jest reakcja. Jeżeli nie kłujesz trochę mocniej. To samo z okolicą sioośki. Jeżeli reaguje- widać skurcz skóry, kotka się odwraca to oznacza, że czuje zwieracze i można raczej wykluczyć uszkodzenie kręgosłupa. Jeżeli okaże się, że czuje przyczyn może być kilka. Sika poza kuwetą. Byla na zewnątrz. Może kamienie? piasek? bakterie?- polecałabym badanie ogólne moczu- koszt w Łodzi- 8zł. Skoro ogon boli to znaczy, że go czuje. Może być złamany ale wtedy poniżej uszkodzenia pewnie by go nie czula. Jeżeli możesz to zainwestuj w rtg- około 30zł. Ale coś mi tak nie wygląda na złamany kręgosłup.... Jeżeli już coś na stałe to opowiadałabym się najwyżej za uszkodzeniem nerwu obwodowego. Na pocieszenie powiem, że mój Kroker po złamaniu kręgosłupa i krwiaku uciskającym rdzeń kręgowy przez 3 tygodnie mimo, że nie czuje zwieraczy- sprawdzane wielokrotnie przez lekarza- załatwia się zawsze w kuwecie. Nauczył sie jakoś inaczej to kontrolować- nie wiem jak chociaż dyskutowaliśmy nad tym wielokrotnie- może czuje kiedy mu się pęcherz wypełnia? :lol: Skoro ona ma biegunkę to pewnie to + ból + jakaś infekcja może dawać takie objawy.... Zanim podejmiecie najbardziej radykalną decyzję zróbcie chociaż badanie moczu.... Koszt nie jest kosmiczny a może dużo wyjaśnić... Wiem, że opieka nie jest łatwa ale może spróbujecie ją odizolować w króliczej klatce z podkładem? Zachwycona pewnie nie będzie na początku ale to chyba lepsze niż morbital :roll: Podkłady Semi 60*90cm to koszt około 8 zł za 5 sztuk
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 30, 2006 19:02

podpisuję sie rękami i nogami pod tym, co napisała Słonko.
gaguciu, zanim podejmiesz jakakolwiek decyzję zrób jej badanie rtg, moczu, etc. juz Słonko o tym napisala, to nie sa kosmiczne koszty, a moga tyle powiedziec. no i koniecznie pokuc ja troche igla, zeby sprawdzic jej czucie i zwieracze.
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Czw lis 30, 2006 22:43

tak jak mowilam jutro robie objazd i robimy wszystko.
nie chodzi o kase, najbardziej chodzi o panike w moim eks domu..
zaproponowalam im brodzik prysznicowy wypelniony podkladem-i generelnie mamy jeszcze jedna wolna lazienke bez drzwi ale prysznic jest zamykany.

zobaczymy..

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Czw lis 30, 2006 23:11

Kiedyś przy okazji wizyty u mojego weta przyniesiono kotkę po upadku z dość wysokiego piętra.
Miała złamaną miednicę.
Pytałam się o jej stan i wet powiedział wtedy, że jest okej, ale może mieć problem z trzymaniem kuupy, właśnie w związku z tą miednicą.
Nie wiem dlaczego,,bo się nie znam, ale tak mi się przypomniało :oops:
Też tak myślę, że zdjęcie może dużo wyjaśnić.
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 30, 2006 23:21

Ja też się podpisuję pod tym co napisała Slonko..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości