kolejny BEZlapek Buli-Hrabia/ prosze panstwa on szuka domu!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 15, 2006 12:03 Buli

Aguś, bardzo trzymam kciuki za koteczka!!!!
Na jakie konto wysłać parę grosików?

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Śro lis 15, 2006 14:15

Mamy już sposób na podawanie zastrzyków. :twisted:
Wywabiam Bulika spod Dużego Kredensu miseczką pełną RC Convalesc. lub Intestinal, pozwalam mu pojeść troszkę, potem biorę na krzesło w kuchni, trzymam mocno i kłuję. Oczywiście Buli pyskuje i usiłuje mnie ugryźć, ale nie specjalnie `na poważnie`; raczej tak dla pozoru.
Potem przystawiam go z powrotem do miski i Buli zajadając bluzga dalej w moim kierunku. Pozwala się jednak pogłaskać na przeprosiny. :wink:
Ostatnio edytowano Nie sty 15, 2012 10:41 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 15, 2006 15:39

Wybacz mu to bluzganie, pewnie nie miał go kto wychować ;) Oby teraz się to zmieniło :)

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Śro lis 15, 2006 17:02

Oj, prędko to się chyba nie zmieni...
Zdejmowaliśmy z TZ-em wenflon... :roll: TZ histeryk i kot histeryk to ciekawe połączenie. Ja musiałam trzymać kota i to dość mocno, a TZ odwijał bandaż i plasterek. Byście słyszeli kota 8O .

Buli się oczywiście obraził.
Przypomina mi naszą Trombik. Nie ma co prawda zadartego noska, ale też się uśmiecha i ma takie, jak ona, jasno żółte, okrągłe oczy. No i to bluzganie, kiedy robi się przy nim coś, czego sobie nie życzy. Trombik też nie znosiła żadnych zabiegów, a podanie zastrzyku graniczyło z cudem. To był jedyny kot, z którym chodziłam do Doc na obcięcie pazurów. A raban jaki przy tym robiła potrafił wystraszyć owczarki niemiecki czekające w poczekalni.
I była przy tym najsłodszym kotem jakiego znałam.

Buli zapowiada się tak samo. :wink:
Ostatnio edytowano Nie sty 15, 2012 10:42 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 15, 2006 17:07

Agn pisze: Wywabiam Bulika spod Dużego Kredensu miseczką pełną RC Convalesc. lub Intestinal, pozwalam mu pojeść troszkę, potem biorę na krzesło w kuchni, trzymam mocno i kłuję. Oczywiście Buli pyskuje i usiłuje mnie ugryźć, ale nie specjalnie 'na poważnie'; raczej tak dla pozoru.
Potem przystawiam go z powrotem do miski i Buli zajadając bluzga dalej w moim kierunku. Pozwala się jednak pogłaskać na przeprosiny. :wink:


Ty niedobra :P

Ja robie tak samo z oprnym delikwetnem :lol:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw lis 16, 2006 10:11

Bulinek wymaga tyle opieki, a caly czas cos jest pod gorke...

I co by bylo gdyby nie Agn...

Nawet gdybysmy sie starali w warunkach fundacyjnych moglibysmy nie dac rady, bo dom i taka opieka jaka teraz ma to ogromna szansa
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 16, 2006 10:55

Dziękuję, Tobie, Lidko i wszystkim, którzy doceniają mój trud i zaangażowanie. Potrzebne mi to bardzo, bo...
Bo Buli [b:3lf4czpt]na pewno[/b:3lf4czpt] tego nie docenia. :? Warczy już na sam mój widok. Dlaczego? Bo to ja jestem ta niedobra od zastrzyków i innych wątpliwych atrakcji. Owszem, jedzonkiem mogę go troszkę ugłaskać, ale i tak patrzy na mnie podejrzliwie.
Właśnie zostałam potraktowana pazurami. 8O Od tej jedynej tylnej łapy, która mu pozostała. Niby obcięte, ale... Już nie da sobie podać dwu zastrzyków na raz.

Poza tym znowu wróciła biegunka i wymioty. Już nie wiem, o co chodzi. Może załapał od Puchatków, bo one też biegunkują? A może to po tabletkach na robale, które podałam przedwczoraj?
Tak, czy inaczej idziemy do Doc.
Ostatnio edytowano Nie sty 15, 2012 10:42 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 16, 2006 11:02

biegunka może być rzeczywiscie po środkach na robale.

ale warto, żeby obejrzal go Wasz Doc, z reszta sama dobrze o tym wiesz :)

a ja trzymam kciuki za zdrowie kota i zeby Buli docenil, co dla niego robisz i zaczął Cie lubić :) :twisted:
Obrazek Obrazek Obrazek

anie

 
Posty: 1541
Od: Czw sty 19, 2006 19:30
Lokalizacja: z usa

Post » Czw lis 16, 2006 11:09

Ja się wczoraj poryczałam jak mnie Dongi dziabnęła a zupełnie się tego nie spodziewałam. Niewdzięczne babsko. Też jestem ta zła, ale ktoś to musi robić. Trzymam kciuki aby to nie było nic groźnego u Bulinka.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 16, 2006 13:18

Agn jesteś wspaniała :king: :king: Robisz dla niego tak wiele :!:
Nie przejmuj się, Bulinek na pewno to docenia :!: Chociaż może jeszcze o tym nie wie :wink:
Pewnie go boli i dlatego tak reaguje..
My tu z TŻtem cały czas trzymamy mocno kciuki za Ciebie i za niego
:ok: :ok: :ok:

Patr77

 
Posty: 2341
Od: Wto wrz 12, 2006 0:05
Lokalizacja: Ottawa/Poznań

Post » Czw lis 16, 2006 14:22

Buliku trzymaj się :ok:

to dla ciebie :arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1936142#1936142

Przedmiotem aukcji są 2 nowe, ażurowe świeczniki, przepiękne :D

Zapraszam do wspónej zabawy i pomocy biednemu kociakowi.

Obrazek
razem z moim Maleństwem :D
Obrazek
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Czw lis 16, 2006 22:56

Dzioby, jeszcze raz dziękuję za aukcję. :1luvu:

Nie byliśmy u Doc. Bo biegunka była i się zmyła. Buli zrobił dziś normalną, choć małą qupę. Postanowiłam go więc nie stresować. I tak zapowiada się wizyta w sobotę, bo kończą nam się leki, a ja nie wiem czy nie trzeba będzie przedłużyć...

Chyba nie napisałam, że w obrazie RTG nasz Doc wypatrzył jakieś odpryski kości - Buli dostał na przyspieszenie gojenia Ossopan. Pewnie w innych miejscach, nie objętych zdjęciem też ma jakieś odpryski i dlatego jest taki obolały.
W ogóle wygląda tak jakby go coś `przemieliło` :roll: . Naskórek się goi i kot wygląda teraz jak wyszczypany, wszędzie pełno jego kłaczków, które odpadły ze strupkami.
Wet, który go operował zostawił mu taka fałdę skórna na brzuszku - pewnie w przewidywaniu jaki to będzie gruby kot w przyszłości. 8) :lol:
Ostatnio edytowano Nie sty 15, 2012 10:43 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lis 17, 2006 12:40

Sylwka pisze:Ja się wczoraj poryczałam jak mnie Dongi dziabnęła a zupełnie się tego nie spodziewałam. Niewdzięczne babsko. Też jestem ta zła, ale ktoś to musi robić. Trzymam kciuki aby to nie było nic groźnego u Bulinka.

Sylwka, ja mam jeszcze slady od kaszmirkowego ugryzienia, które fundnął mi w trakcie robienia zastrzyku półtora miesiąca temu. Pokaże Ci jak sie zobaczymy, bo do czwartku na bank jeszcze będą (dokładnie widać je na naszym wspólnym zdjęciu w wątku Kaszmira).
Kiedy dawaliśmy zastrzyki wspólnie z tż (tż go trzymał) to przegryzł mu grubą, skórzaną rękawiczkę 8O
O obcinaniu kaszmirkowych pazurków już dawno przestałam marzyć.

Agnieszko, Buli jest przepiękny :1luvu:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pt lis 17, 2006 12:58

Ja od wczoraj mam szramę na pół policzka, bo mnie moje kochane rude bydle trzasnęło łapą. Właściwie dostałam jednocześnie dwiema łapami w oba policzki ale tylko na jednym widać. Zasłużyłam, więc nie mam mu za złe (chciałam mu zrobić "pierdzioszka" na łysym brzuchu :lol: a to zniewaga dla kota).

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 17, 2006 22:58

Bo na łysym nie wolno, tylko na obrośniętym można. :twisted:
Sylwka, musisz poczekać. :wink:

Mam kłopot z Bulikiem. Kłaczki, które mu odpadają - połyka. A potem oczywiście wymiotuje. Jest bardzo zły kiedy go boli brzuszek przed żygankiem. Niestety, podanie mu pasty odkłaczającej byłoby cudem. Sam oczywiście nie ma zamiaru jeść. Nie wiem, jak mam to załatwić...

Poza tym Buli miał dziś sesję zdjęciową. Jutro postaram się wkleić nowe fotki.
Ostatnio edytowano Nie sty 15, 2012 10:44 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1518 gości