Co o tym sadzić,dziwna sprawa.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 22, 2006 21:50 Co o tym sadzić,dziwna sprawa.

Witam.
Na naszym osiedlu od ponad miesiaca pojawiała sie czasem piękna kotka niebieska rosyjska.Była karmiąca.Dzis zlokalizowałam miejsce gdzie sie znajduje z malymi. Malutkich jest szesc.Są śliczne.Cztery trikolorki,jeden czarno biały i jeden rudo-niebieski.Pewnie mają okolo 2 miesiecy.
Cała rodzinka znajduje sie na terenie restauracji orientalnej.Są tam dokarmiane przez wlascicielkę urody azjatyckiej.Utrzymane sa bardzo dobrze.Dzis rozmawialam z pania tam zatrudnioną zeby matke wysterylizowac,ale włascicelka sie na to nie zgadza.Pytałam czy mnie odda jednego maluszka ,rowniesz sie nie zgadza.Zapytalam włascicielki co zrobi dalej z kociakami ,przeciesz zbliza sie zima.Powiedziała ze beda mieszkacna dole w resteuracji.
Po co jej tyle kociakow?Coś mi sie w tym wszystkim niepodoba.
Pozdrawiam ,mama Pawla.
MuffinkaObrazekPelasiaObrazekRazemObrazek

Pawel N

 
Posty: 229
Od: Pt lut 13, 2004 20:08
Lokalizacja: Warszawa-Natolin

Post » Nie paź 22, 2006 22:03

mieszkam na natolinie, która to knajpka?
nie mam pojecia, co zrobić w takiej sytuacji, zabrać koty? ale gdzie i jak?
nie no, przeciez ich nie zjedzą 8O

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie paź 22, 2006 22:05 Re: Co o tym sadzić,dziwna sprawa.

Pawel N pisze:Po co jej tyle kociakow?Coś mi sie w tym wszystkim niepodoba.
Pozdrawiam ,mama Pawla.
Jedna z możliwych opcji: będzie je rozmnażać i sprzedawać.

Miga

 
Posty: 530
Od: Śro cze 02, 2004 16:34
Lokalizacja: Krasnystaw

Post » Nie paź 22, 2006 22:05

ja bym sie własnie tego obawiała :?

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Nie paź 22, 2006 22:08

Jest to Szogun na Migdalowej.
Oby ich nie zjedli,własnie tego sie obawiam.
MuffinkaObrazekPelasiaObrazekRazemObrazek

Pawel N

 
Posty: 229
Od: Pt lut 13, 2004 20:08
Lokalizacja: Warszawa-Natolin

Post » Nie paź 22, 2006 22:15

to zjadanie to goopi przesąd raczej, przeciez nie zrobią kociny- dania dnia=="
ale dziewczyny maja rację- szczególnie że chyba azjaci mają łatwośc w traktowaniu zwierzaków jako żywy towar, mogą tam linie produkcyjną kotów otworzyć =="

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie paź 22, 2006 22:23

Ivette pisze:to zjadanie to goopi przesąd raczej, przeciez nie zrobią kociny- dania dnia=="


w knajpie nie podadza to pewne, ale czy sami sobie nie gotuja :(

pamietam pare lat temu byla taka afera z miesem psim (psy znikaly w tajemniczych okolicznosciach) wlasciciel restauracji chinskiej sprzedawal swoim rodakom mieszkajacym u nas w kraju dania z psa :roll:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie paź 22, 2006 23:15

Ja bym spróbowała odebrać te koty- 4 trikolorki to na pewno panny, one niedługo też zajdą w ciążę :( a restaurację bojkotować do momentu kastracji wszystkich kotek.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Nie paź 22, 2006 23:25

XAgaX pisze:Ja bym spróbowała odebrać te koty- 4 trikolorki to na pewno panny, one niedługo też zajdą w ciążę :( a restaurację bojkotować do momentu kastracji wszystkich kotek.


w ciaze zjada, gorzej ze z bracmi najprawdopodobniej... a wtedy problemy genetyczne gotowe...
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie paź 22, 2006 23:30

słyszałam ze miesa z kota trzeba by naprawde sporo by sie ktos tym najadł :evil: :roll:
inna sprawa ze kot czy pies to podobno ichniejszy przysmak, mimo małych ilosci miesa :evil:
a moze telefon do TOZ z pytaniem o porade? bo faktycznie...
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pon paź 23, 2006 4:56

A może nasłać TOZ razem z Sanepidem? Ale tak, żeby te koty na bruk nie zostały wyrzucone tylko odebrane i przekazane komuś, kto nie wpakuje ich do schronu. Czyli zsynchronizować obie istytucje w tym samym czasie?
Obrazek
tornado w Alabamie;P

Blond Tornado

 
Posty: 5322
Od: Pon cze 13, 2005 1:29
Lokalizacja: Poznań/ Birmingham

Post » Wto paź 24, 2006 10:01

Tak mi sie skojarzylo:
http://serwisy.gazeta.pl/df/1,34467,369 ... 0-24-05-05

"Nam tez jeden kot zginal"
(...) Przy płocie na stronę prosi nas jeszcze nastoletni syn sołtysa. - Bo oni to koty jedzą. Wielu już nam we wsi mówiło, że po 20 złotych chcą kupować. Ja tam nie wiem, może to plotka, ale nam też jeden kot przepadł w zeszłym roku - szepcze. (...)
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto paź 24, 2006 10:45

8O boze, Dorota nie strasz :cry:

az mi sie krew w zylach sciela :roll:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 24, 2006 12:11

Blond Tornado pisze:A może nasłać TOZ razem z Sanepidem? Ale tak, żeby te koty na bruk nie zostały wyrzucone tylko odebrane i przekazane komuś, kto nie wpakuje ich do schronu. Czyli zsynchronizować obie istytucje w tym samym czasie?

Oj, to się może skończyć wylaniem dziecka z kąpielą :oops: Sanepid w takiej sytuacji pewnie wyda nakaz natychmiastowego zamknięcia lokalu. A wtedy ciężko się będzie komukolwiek do tych kotów dostać :? Już nie mówiąc o tym, że jak właściciele zobaczą kontrolę, to się mogą kotów pozbyć szybko
:cry:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 24, 2006 12:19

smil pisze:
Blond Tornado pisze:A może nasłać TOZ razem z Sanepidem? Ale tak, żeby te koty na bruk nie zostały wyrzucone tylko odebrane i przekazane komuś, kto nie wpakuje ich do schronu. Czyli zsynchronizować obie istytucje w tym samym czasie?

Oj, to się może skończyć wylaniem dziecka z kąpielą :oops: Sanepid w takiej sytuacji pewnie wyda nakaz natychmiastowego zamknięcia lokalu. A wtedy ciężko się będzie komukolwiek do tych kotów dostać :? Już nie mówiąc o tym, że jak właściciele zobaczą kontrolę, to się mogą kotów pozbyć szybko
:cry:

sam TOZ? Straż dla Zwierząt? Choć nie wiem,czy "boję się, że je zjedzą" to podstawa do interwencji...choc przejechac się, sprawdzic by mogli.

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 87 gości