Bawimy się w grzyby, ale tu nie kontynuujemy (relacje s.8)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 04, 2006 19:57 Bawimy się w grzyby, ale tu nie kontynuujemy (relacje s.8)

Ten wątek właściwie zakończony na końcu relacje, zapraszam do wątku z podpisu: Gałka i Lolka

Ściąga-
W tym wątku dywagacje na temat problemów skórnych jednej kotki, które okazały się Microsporum Canis na futrach obu kotek i skórze ich właścicieli, a miały być tylko przebiałczeniem...(jesteśmy w trakcie lecznia grzybicy)...od strony szóstej.
Pewien fragment (już zakończony) - dotyczy również biegunek spowodowanych inwazją pierwotniaków (Cystoisospora spp). Zabitych na śmierć, czyli bardzo skutecznie.
A na stronie 7-ej dodatkowo CIERPIENIA MłODEGO JUNIORA - czyli świerzbowiec...
___________________________________________________



Niektórzy weci używają tego sformuowania, inni psioczą, a ja naprawdę nie wiem o co chodzi 8O 8O 8O

Mam problem z małą,
tu opis, str 3, na dole strony
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=47 ... c&start=30

wie ktoś??

ratunku :cry: .........słoniocy......[/b]
Ostatnio edytowano Sob lis 04, 2006 16:02 przez gauka1, łącznie edytowano 31 razy

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 04, 2006 20:06

Dokładnie Ci nie odpowiem, jak to wygląda, ale przebiałczenie występuje wtedy, gdy zwierz dostaje zbyt wiele białka w pokarmie i organizm nie może sobie z nim poradzić. Koty potrzebują dużo białka, ale czasem zdarzy się, że jest jego za dużo. Dobre karmy mają dużo białka, w mięsku też jest jego trochę, dlatego trzeba uważać.

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 04, 2006 20:59 Re: co to jest PRZEBIAłCZENIE ???

gauka1 pisze:Niektórzy weci używają tego sformuowania, inni psioczą, a ja naprawdę nie wiem o co chodzi 8O 8O 8O


O przebialczone koty martwila sie moja babcia, ktora nie miala dostepu do komercyjnej karmy. I dlatego caly czas biegala po wsi i kupowala watrobki, serca, zoladki, jelita, kosci kur i krolikow ktore wlasnie sie mialy gotowac na obiad. Chodzilo to ze kot musi jesc zbalansowane jedzenie.

Tj. relacja wapnia do fosforu w kociej karmie musi byc 1,1 (Ca) : 1 (Ph), lub 1,2:1. Poniewaz w miesie jest wiecej fosforu niz wapnia przebialczona dieta (np. wylacznie miesna dieta) to taka w ktorej nie ma wystarczajacej ilosci kosci, gdzie jest wiecej wapnia a mniej fosforu. Powinno byc ok. 10%-15% kosci i 90% miesa (w tym odpowiedni procent podrobow) zeby utrzymac proporcje wapnia do fosforu 1,1:1.

Dodatkowym problemem diety przebialczonej (o za duzej ilosci miesa) jest to ze w miesniach nie ma duzej ilosci tauryny (poza miesniem serca), aminokwasu ktory jest bardzo potrzebny w kocim organizmie, nie ma duzo wit. A i D (ktora da sie znalezc w watrobie), itp.

Innymi slowy, przebialczona dieta to dieta niezbalansowana (za duzo miesa w stosunku do kosci i innych wartosci odzywczych).

Nie ma to nic - ALE TO NIC - wspolnego z zawartoscia weglowodanow (roslinnego, glownie zbozowego, kukurydzianego, ryzowego i sojowego pochodzenia) w karmach kocich ktore sa ZAWSZE idiotycznym pomyslem u zdrowego kota. Weglowodany potrzebuja duzo dluzszego okresu trawienia niz koci przewod pokarmowy moze zapewnic. W zwiazku z tym trzeba calkowicie zmienic chemie w jelitach zeby kot mogl z nich skorzystac (co te karmy swietnie robia). W efekcie wysoko-weglowodanowe karmy zawsze prowadza do powaznych schorzen na starosc. Tak samo zreszta jak niezbalansowane diety (pije do tych wszystkich ktorzy dodaja mieso do suchej karmy, albo chore koty karmia zoltkiem przez tydzien pod rzad i mysla ze beda bezkarni...).

gryka27

 
Posty: 14
Od: Śro sty 25, 2006 23:07

Post » Pt sie 04, 2006 21:08

Z zawartością węglowodanów może nie, ale białka - chyba tak... bo tutaj nie chodzi tylko o proporcje pierwiastków, bo inaczej nie nazywałoby się to przebiałczeniem :roll:
Wiesz, tendencje w żywieniu są różne, jedni są za tym, żeby żywić tylko mięsem, inni, żeby żywić gotowymi karmami, etc. Każdy ma tam jakiś swój pogląd. Wiele kotów żyje na różnych dietach (karmy gotowe, mięso). Wszystko rozbija się o to, żeby dieta (tak jak pisałaś) była zbilansowana.

Pozwolę sobie przekleić odpowiedź weta z innego forum:
Podawanie pokarmów zbyt bogatych w białko moze doprowadzić do chorób skóry, wątroby i nerek. Zazwyczaj wszystkich na raz. Jeśli kot jest zbyt tłusty, dodatkowe obciązanie wąrtoby wysokobiałkowym pokarmem może mieć przykre następstwa.
Jeśli chodzi o zawartość białka w moczu, to jest to zawsze objaw niepokojący. Moze to być objaw gorączki, chorób nerek, uszkodzenia nerek lub krwawień do pęcherza. Fałszywie dodatnie wyniki na obeconość białka mogą się też pojawiać przy zbyt wysokim pH.
Zazwychaj kot przebiałczony ma matową brzydką sierść, nieprzyjenny oddech, wypryski na skórze.
Należy jednak pamiętać, że koty mają większe zapotrzebowanie na aminokwasy egzogenne niż inne zwierzęta i bozbawienie ich białka w pokarmie może być bardzo groźne.

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 04, 2006 21:13

Jak miałam 1 kotkę (obecnie 4 lata) , karmiłam ją 3 posiłkami:
rano i wieczorem suche RC (o wiele mniej, bo ona i tak tyle nie jada, ok 1 łyżkę stołową, czasem 1,5 na porcję) i "na obiad" trochę surowej wołowiny (odpowiednik sporego kawałka "gulaszowego"). Nic nie zmieniłam i z tą kotką wszystko jest do tej pory :ok:


Z tą małą (3,5 msc) jest problem. Może ja przedobrzyłam :oops: :oops:
Jada małe porcje 3-4 posiłki: 2 x RC (kitten), również mniej niż zalecają i 2 x gotowane mięso indyka (wzbogacone "gerberkiem").......
Może ta wkładka dla niemowląt jest przyczyną problemów skórnych????
Wetka raczej nie podejrzewała grzybicy (bo się drapie i nie za bardzo to na grzybka wygląda, a przy grzybicy podobno świąd nie występuje)
No, świerzb to też nie jest. Uszka ma cud-miód.

Radźcie, proszę, bo mi już ręce i reszta opadły

Tam w tym wątku na str 3-ej jest najlepsze jakie mogłam zrobić zdjęcie "problemu".

W poniedziałek idziemy się kontrolować.

A może to jakieś uczulenie?
Niekoniecznie na nadmiar mięsa, ale na antybiotyk (synulox), jaki ostatnio brała?? Ale tak tylko w jednym miejscu??
No, nie wiem :(
Ostatnio edytowano Pt sie 04, 2006 22:01 przez gauka1, łącznie edytowano 2 razy

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 04, 2006 21:20

Wiesz co, jeśli to są tylko problemy skórne, to przyczyn może być dużo, np. pasożyty (grzyb, świerzb, ale także inne), alergia pokarmowa, uczulenie na lek także, etc. Ja bym przebadała kotkę pod kątem pasożytów (można zrobić badanie zeskrobiny, a grzyba, to się chyba ogląda pod specjalną lampą), jeśli nic nie wyjdze patrzyłabym na dietę. W takich przypadkach zwykle przechodzi się na monodietę (np. karmę dla alergików) i potem stopniowo wprowadza różne produkty badając reakcję. Ja bym odstawiła wszelkie dodatki i została przy suchej, sprawdziłabym, czy się coś zmienia, jeśli tak, to potem możesz wprowadzić indyka, sprawdzić co i jak, potem gerberka, etc. Jeśli na samej suchej się nic nie zmieni, to może jest uczulona na jakiś składnik RC, a może np. na kurczaka, który jest podstawą tej karmy. Indyk (mięsko) uczula rzadko, ale kto wie... a może ten gerberek. Musisz spróbować, ale najpierw wykluczyłabym pasożyty.

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 04, 2006 21:23 Re: co to jest PRZEBIAłCZENIE ???

gryka27 pisze:pije do tych wszystkich ktorzy dodaja mieso do suchej karmy

mam dokladnie taka diete ustalona przez weterynarz-caly czas suche rc i 2 lyzeczki od herbaty surowego mieska i na tym jedzonku Mamba wychodzi calkiem dobrze, bo juz jest prawie wyleczona, a mialam spory problem-byc moze wlasnie z przebialczeniem??? tego nie wiem-moze to byla alergia??? a wczesniej dawalam bardzo urozmaicone jedzenie-widac za bardzo-objawy opisane w mambowym watku :wink: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=45 ... sc&start=0
gauka1-przeszlam z Mamba na monodiete i wszystko wraca do normy
Kicia... 16.09.2016 (*)

mamba luna

 
Posty: 1509
Od: Pon gru 19, 2005 0:14
Lokalizacja: kielce

Post » Pt sie 04, 2006 21:51

niech to :evil: :evil: :evil: :evil: skasowało mi to co napisałam

jeszcze raz

indyka wybrałam specjalnie, te gerberki też indyczo-warzywne (dla dzieci od pół roku)

od soboty Lola jest u mnie i od soboty tak jada

od poniedziałku do środy synulox, lakcid od środy......i to już by była paranojaaaa (!!!!!!!!!), bo zmiany zauważyłam w czwartek rano.....po weterynaryjnym lakcidzie???? Jezu.

mamba luna : też synulox
:roll:

dieta nie jest znowu taka urozmaicona, to samo non stop, j.w.

:?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?:

zero pomysłu, dziewczyny, chłopaki........ehhhh

o zeskrobinach pomyślę w poniedziałek, jak nie minie to dziadostwo, ale to już będą resztki ze skarbonki...właśnie zrobiłam jej badanie kału

pocieszam się, że po 1-szej dawce heksodermu jakby przestała się drapać (tfu tfu tfu za lewe ramię)

Lola jest taka fajna...kiedy to się skończy???????
mam nadzieję, że starsza nie wywinie mi jakiegoś numeru

:?

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 04, 2006 21:58

i wiem co zrobię :idea:

zmienię żwirek z lawendowego benka na zwykły...bez zapaszków :evil: :evil: :evil: , a nóż widelec.......

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 04, 2006 22:04

u mnie to wszystko rozwijalo sie kilka miesiecy, no i Mamba sie nie drapala ani nie wylizywala intensywnie w jakis szczegolnych miejscach-miala sucha bardzo skore, potem brzydki szorstki wlos (albo odwrotnie), a na koniec dostala strasznego lupiezu-byla cala biala, na skroniach miala tez lekko rozowa skore, ale nic poza tym sie nie dzialo-a nie przepraszam... zaczela troszeczke lysiec na pyszczku i kolo oczu i lekko spuchly jej kacicki-poza tym miala apetyt, checi do zabawy-zadnych osowialosci-nawet siersc miala blyszczaca :)
ale przez tydzien to nie wiem co mogla "zlapac" Twoja kicia??? na pewno cos wczesniej jej sie przyplatalo :roll:
Kicia... 16.09.2016 (*)

mamba luna

 
Posty: 1509
Od: Pon gru 19, 2005 0:14
Lokalizacja: kielce

Post » Pt sie 04, 2006 22:07

gauka1 pisze:(...)
dieta nie jest znowu taka urozmaicona, to samo non stop, j.w.(...)


Nie musi być urozmaicona, wystarczy, że ma jeden składnik, który uczula i już klops... Moja Figa ma reakcje alergiczne (luźną qoopę) po niektórych mokrych, a ostatnio miała też po jednym suchym. Nie wiem, co dokładnie ją uczula, bo najpierw myślałam, że to wołowina z puszek, ale teraz nie jestem pewna. Rzeczy, po których ma luźną qoopę eliminuję z diety i już. Może to jakiś konserwant, może jakiś inny składnik, który łączy te karmy - nie wiem. Dlatego musisz poeksperymentować (oczywiście z umiarem), niestety jeśli coś ją uczula, to czasem tylko metoda prób i błędów zostaje.

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 04, 2006 22:17

popieram gosiaka-ja tez dawalam ciagle to samo, a jednak cos bylo nie tak-mysle, ze powinnas przejsc na monodiete-a najlepiej udac sie do weta :)
Kicia... 16.09.2016 (*)

mamba luna

 
Posty: 1509
Od: Pon gru 19, 2005 0:14
Lokalizacja: kielce

Post » Pt sie 04, 2006 22:45

mamba luna pisze:popieram gosiaka-ja tez dawalam ciagle to samo, a jednak cos bylo nie tak-mysle, ze powinnas przejsc na monodiete-a najlepiej udac sie do weta :)



Dziewczyny, a jak myślicie, co ja robie ?????????
Już prawie codziennie chodzę do weta !!!!!!
I nie wiem już, co dalej......chyba tam zamieszkam :cry: niedługo.
Popadam w różne fobie i histerie, drapię się z wrażenia (mam nadzieję, że z wrażenia) i tylko podpatruję, czy starsza, czegoś nie ma.......

a w ogóle jestem nieszczęśliwa, bo mam wrażenie, że jednak hexoderm nie pomaga....drapie się i drapie....i mam wrażenie, że wydrapała sobie przy uszach futrko :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
a cała reszta futra taaaka piękna, cholerrrra

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 05, 2006 0:07

U mnie obydwa futra uczuliła karma. Hill's konkretnie.
Najpierw zaczął się drapac Borys, zaraz potem - Niunia.
Szczególnie Borys (sib, wiec z obfitą kryzą) wydrapał sobie całe futro na szyi, blisko uszu.
Zwracam uwagę na drobiazg: nagle 2 dorosłe koty (4 i 5 lat, dotąd niealergiczne) uczuliły się na tę sama karmę. Zmiana suchego natychmiast pomogła...
Warto przetestowac...

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39518
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Sob sie 05, 2006 7:41

gauka1 ale jeśłi to alergia to objawy nie ustępują od razu.
Moje kocię uczulone jest najprawdopodobniej na kurczaka (od wczoraj wiem, że również na twaróg) i przestała się drapać dopiero po 3 tygodniach surowej diety - RC sensitivity control i kompletnie nic poza tym.
Teraz znalazłam jeszcze Purinę z indykiem i ryżem - chyba jest OK, może jeść też Brita dla alergików, ale ma po nim niezbyt ładne qupy, więc odpuściłam. Generalnie mała leci na RC i delikatnie testujemy inne karmy.
Tak więc sprawa nie jest prosta, ale da się to przeżyć :)
Obrazek
Obrazek Obrazek

nikagda

 
Posty: 14308
Od: Śro gru 15, 2004 13:27
Lokalizacja: Gdańsk

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Nikolayprofs, puszatek i 78 gości