Jak złapać dzikiego kota na wizytę u weterynarza?
Chcieliśmy iść z nią dziś zeby odrobaczyć założyć książeczkę itd i chcieliśmy ją wziąść i włożyć do transporterka.
Delikatnie podeszliśmy do niej, powolutku wyciągnęliśmy ręce.
Pokój można posprzątać po latającycm kocie na wysokości 1,5m

pogryzione ręce się zaleczą, stres kota zostanie w nim.
Nie wiedzialam że jest aż tak dzika i nie da sobie nic kolo siebie zrobić.
W tej chwili już jest w transporterku, ale wet już zamknął gabinet.
Musimy ją przenieść do innego pomieszczenia bo w pokoju TZ jest za duża graciarnia i za dużo sprzętu.
Jestem w ogromnym szoku.
Wiem, że zrobiliśmy to pewnie za wcześnie ale chciałam żeby móc ją zaszczepić, przecieć jest nowa kotka, po niej pewnie będzie następna.
Tylko zaszczepić i dalej żeby sobie siedziała za kartonem.
Nie wiedziałam, że wywoła to u niej aż taką panikę i taką agresję.
Teraz okres adaptacyjny potrwa o wiele dłużej.
Byliśmy przygotowani na Mufkę2 ale ta kotka ma charrrakterek.
Aha no i nadal nie je.