Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Elżbieta P. pisze:Zakładam ten watek na prośbę zaprzyjaźnionej karmicielki kotów.
Od lat opiekuje sie ona bezdomnymi kotami, karmiąc pół dzielnicy.
Miała kilka domowych kotów. Dwa lata temu przygarnęła 5 kotów osieroconych przez zmarła opiekunkę. Kilka z nich udało się wyadoptować, ale dwa - pozostały u niej na stałe.
Teraz, po tym , jak jesienią przygarnęła kilka działkowych kotów - menażeria powiększyła sie jej do 9 sztuk (oprócz tego jest jeden przygarniety pies).
Kobieta nie jest młoda, jest schorowana. Błaga mnie aby pomóc jej w adopcjach przynajmniej tych najmłodszych domowników - działkowych.
Wśród kotów, które przeznaczyła do adopcji - udalo mi się sfotografowac jednego - ślicznego około 1-rocznego rudaska :
Reszta - ucieka po kątach i szafach, chowa się.
Koty sa trochę nieufne. Nie sa dzikie w pełnym tego słowa znaczeniu, nie drapią, nie gryzą, ale skrywają sie przed ludźmi. Kobieta dba o to, by je nakarmić, sprzatnąć po nich, zanieść do weta, wyleczyć, odrobaczyć i zaszczepić. Ale nie wystarcza jej sił i czasu, aby je miziać, pieścić przytulać.
Wśród kotów jest drugi rudasek, którego nie udalo mi się zobaczyć. Jest sliczna czarna około 1-roczna kotka, która również uciekła przed aparatem fotograficznym.
Jeśli ktoś z Was chciałby się dokocić a jednocześnie kobiecie pomóc - podaję namiary :
Natalia - telefon 022-662-36-84
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 95 gości