Kot sika poza kuwetą. nie znana przyczyna

Witam. Próbowałam już wszystkiego.
Mam 3 koty. Palasaty 4 lata kastrat, Simba 2 lata i jej syn biszkopt rok i 3 miesiące. Simba jest od małego u nas, potem urodził się 1 kociak biszkopt i został. Więc koty się znają.Nigdy się nie biły i żyły w zgodzie do czasu..... Jakieś 3 miesiące temu wykastrowałam Biszkopta . Simba też wysterylzowana kiedy skończyła karmić. Biszkopt zaczął posikiwać poza kuwetą. Postawiłam jeszcze 3 kuwety i różnymi super żwirkami. rudnKOty wychodzą też do ogrodu. Biją się chłopy okropnie. Najpierw podejrzenie zapalenia pecherza. Dosrał antybiotyk profilakticznie. Podaję kapsułki uspokajające. Stosowalam feromony, ale duży dom. Zrobiłam już chyba wszystko. Zapach przyuczający do kuwety też. odstraszacz od miejsc, wsadzam do kuwety po żarciu. I dziś znalazł kolejny kąt, naszczęście łazienkę, a nie łóżko. Kot jest zdrowy, bryka. Myślałam że to jakiś stres, bo się biją. Staram się ich izolować od siebie. Mierzą się wzrokiem. Czasami żaden nie zaczyna. Trudno stwierdziś który zaczyna, raczej starszy, jemu też daję uspokająjące. Proszę co robić . Doradźcie.

co jedzą?

Badania poza gdybaniem o zapaleniu pecherza i antybiotykiem na wszelki wypadek?
Jak wyglada standardowy dzien, przestrzen Wasza i kocia?

Czy pociesze mowiac, ze Mopik przez jakies 9 z 12 lat swego zycia lal wszedzie (czasem tez do kuwety) z powodu, "a bo tak"? Zaczelo sie jak mial 3 lata i tak az do smierci mu zostalo. Weci, behawiorysci - nic nie pomoglo. Lal jak byl jedynakiem, lal jak zostal dokocony...

badania krwi? moczu?

u mnie kotka "sikała bez przyczyny" do czasu az znalazłam przyczynę i przestała sikać.
zazwyczaj jest jakaś przyczyna, nawet jak nie jest oczywista.
Trzeba spojrzeć na warunki kota z punktu widzenia kota. Ale najpierw badanie moczu, krew, ogólny przegląd. Czasem koty leją innego kota, bo jest chory.
Czasem to kwestia jedzenia, lub braku jakiś warunków z punktu widzenia kota.

jak się biją bardzo to może mają za mało przestrzeni/dobrych miejscówek/tras/dojśc do wody/ słabe jedzenie itd/ plastikowe miski, ktore kotom smierdzą
Może wprowadziłaś jakiś zapach, np w mieszkaniu, perfumy, cokolwiek co koty drażni. Przecież nikt z forum tego nie zgadnie

Jak są ustawione kuwety? W ilu miejscach? Koty potrafią sobie wzajemnie blokować drogę do kuwety w sposob niezauważalny dla człowieka. Kot, który posikuje, jest zwykle tym atakowanym i stąd jego komunikat dla Was - bo to jest informacja od Biszkopta, że coś jest "nie tak" - jak inaczej miałby Ci to powiedzieć?
Feromony do kontaktu w dużym domu nie dadzą rady. Może sprobować obróżek feromonowych (samorozpinajacych się, zeby nie było wypadku).
Być moze, jak pisze Patmol, trzeba trochę popracować nad wyposazeniem domu w różne kocie ścieżki - półki, drapaki, z mozliwoscią wspięcia się na szafę. Tak, zeby koty mogly się minąć bez kontaktu.

Jedzą, bez ziaren suche , ale więcej mokrego też bez ziaren holistyczne albo super premium gdzie 80% co najmniej mięsa. Kuwety mam 4 , w salonie pod biurkiem z boczku, w łazience też zacisznie, i 2 na górze, korytarz , pokój. //inne koty korzystają tylko nie bizkopt. W domu mają duzo miejsca i ogród

Patmol pisze:badania krwi? moczu?

u mnie kotka "sikała bez przyczyny" do czasu az znalazłam przyczynę i przestała sikać.
zazwyczaj jest jakaś przyczyna, nawet jak nie jest oczywista.
Trzeba spojrzeć na warunki kota z punktu widzenia kota. Ale najpierw badanie moczu, krew, ogólny przegląd. Czasem koty leją innego kota, bo jest chory.
Czasem to kwestia jedzenia, lub braku jakiś warunków z punktu widzenia kota.

jak się biją bardzo to może mają za mało przestrzeni/dobrych miejscówek/tras/dojśc do wody/ słabe jedzenie itd/ plastikowe miski, ktore kotom smierdzą
Może wprowadziłaś jakiś zapach, np w mieszkaniu, perfumy, cokolwiek co koty drażni. Przecież nikt z forum tego nie zgadnie

Jaki był powód ?

u nas koty mają metalowe miski, żadnych plastików. Woda w 2 miejcach. Karmy dobre. nie mieszkam w polsce tu są inne.
to jest 2 piętrowy dom z 5 pokajami, 2 łazienkami . dużą kucnnią, tarasem i ogrodem.
Jakiś czas temu wet stwierdził ze ma nietolerancję laktozy , wiec karma teraz to Kattowit , bez dodatków. Teraz jeszcze Feliway reromony friends założyłam na parterze, tam gdzie są najczęściej,

Szukaj dalej. Dodaj jeszcze inną karmę dla kota który ma nietolerancję laktozy na pewno coś mokrego znajdziesz. Moja chora kicia nie chce Kattowit je inną a walczymy razem ze staruszką o chore nerki. Kilka miesięcy temu zaczęła siusiać w holu, okazało się że problem ustał gdy z pełnej kuwety ucięliśmy daszek, bo kotka sika kucając bardziej pionowo a dlaczego odkryta kuweta nie zawsze jej odpowiada nie wiem. Na dwie kotki mam trzy kuwety na parterze i jedną na piętrze. Czasem siusianie do łóżka sygnalizowało zatwardzenie, które udało się rozwiązać specjalistyczną mokrą karmą podawaną raz dziennie zamiast mokrej specjalistycznej. Do picia zwierzaki mają wodę z fontanny ale i litrowe wiadereczko z wodą deszczową. Trzeba cierpliwie szukać co kot sygnalizuje.

Jak na taki duży dom, to może jednak kuwet jest za mało? Ja mam w właściwie kuwetę w każdym pomieszczeniu - w obu pokojach, w kuchni, w łazience, w przedpokoju. Teraz koty są 3, ale kiedyś było qicej i tak zostało. Jeśli koty się biją, to możliwe, że też ten mniej agresywny nie czuje sie bezpiecznie przechodzac do kuwety i sika poza nią.

Konkretne badania, wyniki?
Jak stwierdzona ta nietolerancja laktozy?
Duzy dom nie oznacza od razu dobryc rozwiazan dla kotow. Cos sie dzieje w interakcji, w zdrowiu, ze zwierze sika w roznyc miejscac. Kattovit niekoniecznie musi byc lubiany, monodieta nie jest rozwiazaniem. Wszystkie koty jedza to samo?

Ja bym rozważyła coś innego (zakładając, że kot jest zdrowy - wyniki badań moczu i krwi, że posikiwanie nie wynika z kwestii związanych z pęcherzem). Po kastracji została naruszona hierarchia w stadzie i stąd biorą się kocie konflikty a co za tym idzie siusianie poza kuwetą.
Niestety, jeśli mam rację, ta sytuacja może się utrwalić. Feromony nie muszą okazać się skuteczne, raczej psychotropy. Ale tutaj musisz się skonsultować z naprawdę dobrym i doświadczonym w takich sprawach wetem. Bo chodzi o to, żeby dobrze dobrać taki środek z perspektywą odejścia od niego z czasem. Mówię z wetem, nie behawiorystą! Z feromonami mam doświadczenie neutralne - nigdy i w żadnej formie nie rozwiązały moich problemów. Po prostu w nie nie wierzę.

Pierwsza rzecz, ktora pomaga, to zmiana żwirku na drobny piaseczek. Uwielbiają to wszystkie i mając wybór wejdą tam.
Druga sprawa - blokowanie przez inne koty. Ja moją blokowaną przyzwyczaiłam, ze kiedy chce do kuwety, a inne koty się kręcą, to zamykam ją samą w pokoju z kuwetą na jakiś kwadrans i robi wtedy, co potrzeba. Wystarczy trochę poobserwować ruch przy kuwecie, żeby się zorientować.

Lifter pisze:Czy pociesze mowiac, ze Mopik przez jakies 9 z 12 lat swego zycia lal wszedzie (czasem tez do kuwety) z powodu, "a bo tak"? Zaczelo sie jak mial 3 lata i tak az do smierci mu zostalo. Weci, behawiorysci - nic nie pomoglo. Lal jak byl jedynakiem, lal jak zostal dokocony...

moja koleżanka ma taką. Kilka kuwet w domu, różne rodzaje żwirku, przebadana wzdłuż i wszerz, krew, mocz, usg pęcherza. Zdrowa. I leje. Tyczy się tylko szczocha, kupa zawsze w kuwecie.

Wydaje mi się, że ta kotka jakiejś wybitnie delikatnej konstrukcji psychicznej jest. Są okresy gdzie nie leje a potem: przemeblowanie? leje. Sąsiad wierci? leje. Kocury się pobiły? leje. Coś nowego w domu? leje. Właścicielka wyjeżdża? leje.

Mają feromony do kontaktu i calm weta do żarcia, cieszyli się okresem gdy chwilowo lać przestała - spadła z drapaka, spadając wpadła na transporter, nic jej się nie stało, ale się wystraszyła bo narobiła hałasu. Za pół godziny poszła na łóżko nasikać na kołdrę.

Kot sika poza kuwetą. nie znana przyczyna

Kto przegląda forum