Niechciane, chore, po przejściach.Miluś guzy, maluszki.

Słodkości

A co z wynikami histopatologii Milusia i jak on sie czuje?

Gosiagosia pisze:Jakie one są piękne i słodkie ❤️❤️

Gosia, nie można ich nie kochać.

Katarzynka01 pisze:Słodkości

A co z wynikami histopatologii Milusia i jak on sie czuje?

Dzisiaj zadzwonił wet i powiedział, że są wyniki z których nie wynikają sprawy rakowe a tylko stany zapalne. Oczywiście z tych stanów zapalnych kiedyś mógł się zrobić nowotwór.
Nie zmienia to faktu, że Miluś smarka zielonkowożółtą wydzieliną i mam wszystko osmarkane.
Dużo śpi i jest mało aktywny.

W środę byłam na kontroli z Kicią dostała 2 zastrzyki i za tydzień na zdjęcie szwów.
Kicia czuje się dobrze i nie ma problemów z jedzeniem.

Zabrałam też całą kocią rodzinkę która została zaszczepiona.

Zdjęcia nie działają. A chętnie obejrzałabym kocią rodzinkę

aga66 pisze:Zdjęcia nie działają. A chętnie obejrzałabym kocią rodzinkę

Dziwne, bo na laptopie się otwierają a w telefonie nie.
Edycja, już powinny się otwierać.

Obejrzałam :1luvu:

Nie jestem fanką rudości ale te maluszki sa słodkie do zacałowania. Co do smarkania to mój Maniuś tak smarka na zielono od urodzenia, raz lepiej raz gorzej ale niestety cały czas.

aga66 pisze:Obejrzałam Nie jestem fanką rudości ale te maluszki sa słodkie do zacałowania. Co do smarkania to mój Maniuś tak smarka na zielono od urodzenia, raz lepiej raz gorzej ale niestety cały czas.

To podobnie jak Miluś, z tym, że Miluś teraz bardzo dużo śpi.

Chcę jutro pojechać z nim do lecznicy i z Karmelkiem, bo to jego oczko mi się nie podoba, i oby rak płaskonabłonkowy nie uaktywnił się.
Sama mam dodatkowe problemy ze zdrowiem i wszelki wysiłek, a nosić transportery muszę, to realne zagrożenie dla mojego ...serca. Tak, jeszcze tego mi było potrzeba.

Trochę zdjęć maluszków, które rosną jak na drożdżach.

Wczoraj jak byłam z Kicią na kontroli po wyrwaniu zębów u której wszystko ładnie się goi, to zaniosłam kupkę do badania (46zł.rach.poniżej) karmiącej mamci, bo mam ją brzydką i nie uformowaną a tylko sraczka. Doszłam też do wniosku, że po tych wszystkich karmach które jedzą małe i małe tak się dzieje. Jak ugotuję mięsko z kurczaka czy zjada surowe mielone, to nic takiego się nie dzieje. Kupuję mięcho i codziennie dostają.
Dzisiaj w wynikach kupy nic nie wyszło, czyli jest problem jelitowy i lekarz zalecił mięsko, karmę suchą intestinal i probiotyk.
Powiedział też, że może się unormować, jak przestanie karmić i hormony się wyciszą. Bardzo mało waży, bo 2,70kg.
Mięso, badania, farba do malowania budek (sama pomalowałam.)

Od miesiąca jest u mnie z miejsca, skąd jest Grubson(ten oblany benzyną) i brytyjczyk Kiciuś, taka koteczka której nikt nie szuka i nie ma czipa. Kotka młoda, może rok czy 1,5 roku. Ma zrobione testy które ma ujemne i jest już zaszczepiona. Miziasta niesamowicie.

https://www.facebook.com/anna.pik.16/po ... 44?__cft__[0]=AZX9FJZaGLAzyIEzIZIOOmToqs5ZgzYrMMEGHd0BTfHmLf3bQlzqAxavLxwpA0EYxZYNHIZSbw57HS-YmSN-vGjqZ4CGMLcENp0hMBAIVap6_oVtYmHiotw3HzIjQ-lLsaq0FdE5v-6QAoP8UemYSS6DWWAwdIix76ImRRxal5DSOsxPdoP_LfLBHqmUyywQsNM&__tn__=%2CO%2CP-y-R

Kociaki cudowne, mamusia też :1luvu:

Wiesz Aniu, tak się zastanawiam, że to już drugi niebieski kot w okolicy. Może tam gdzieś działa jakiś pseuduch? (w zasadzie to neologizm i nie wiem czy to pseuduch czy pseuduh)

Katarzynka01 pisze:Kociaki cudowne, mamusia też

Wiesz Aniu, tak się zastanawiam, że to już drugi niebieski kot w okolicy. Może tam gdzieś działa jakiś pseuduch? (w zasadzie to neologizm i nie wiem czy to pseuduch czy pseuduh)

Wszystko możliwe Kasiu. Tam też ciągle pojawiają się zwykłe dachowce choćby taki burasek którego wzięłam do domu i udało się go wyadoptować.
viewtopic.php?f=1&t=193582&start=2640#p12885663

Gosiagosia pisze:

Dziękuję Gosia za pamięć.

Na 16,30 jadę z Kicią na zdjęcie szwów i bieda musi mieć głodówkę niestety.

Do 16.30 to długo bez jedzenia. Biedna Kicia ale za to po powrocie jej to Pańcia wynagrodzi na pewno.

aga66 pisze:Do 16.30 to długo bez jedzenia. Biedna Kicia ale za to po powrocie jej to Pańcia wynagrodzi na pewno.

Rano o 6 godzinie dostała jeść a potem tylko woda.

Zapłaciłam 50 złotych tylko po kosztach.

Małe koniecznie chcą się dobrać do kasy.

Pięknie kociaki urosły.

Gosia dziękuję za pamięć o nas.

anulka111 pisze:Pięknie kociaki urosły.

10 tygodni skończyły 14 października. :201461

Dziękuję anulka111 za odwiedziny.

Założyłam zbiórkę dla kociej rodzinki.
https://pomagam.pl/4pnmyd/

Wydatki mnie przerosły a już powinny mieć drugie szczepienie.

Do tego dzisiaj Karmelek, kotek ma raka (płaskonabłonkowego) miał biopsję i czekamy na wynik który ma być na cito.W zależności od wyniku ale wygląda to nieciekawie, brane jest pod uwagę usunięcie oczka. :cry:

Rachunek 272zł.

To u weta już po uspaniu

To ponad roku temu

i dzisiejsza.

Miluś też był u weta dzisiaj i maść do ucha prawego mam dawać do niedzieli. Jest lepiej ale i tak je drapie. Smarkał jak smarka i co mam zrobić? :cry:

W środę mam tomografię serca z kontrastem, i dzisiaj byłam na badaniu kreatyniny. Boję się i to bardzo, bo dosyć, że jestem alergikiem z dusznością to jeszcze męża siostra umarła parę dni po kontraście.

Niechciane, chore, po przejściach.Miluś guzy, maluszki.

Kto przegląda forum