W-wa, Zakochane w sobie koty - w DS u ewkkrem :)

[MaryLux]

[Silverblue]

Micia na starość też zrobiła się bardziej przytulasta. My się z wiekiem zmieniamy, zmieniają się i kocie upodobania. A MuMiś widocznie postanowił ze on się nie zmieni. Najważniejsze że to akceptujesz i dzięki temu MuMiś czuje się kochanym dzikuskiem:)

[MaryLux]

Micia na starość też zrobiła się bardziej przytulasta. My się z wiekiem zmieniamy, zmieniają się i kocie upodobania. A MuMiś widocznie postanowił ze on się nie zmieni. Najważniejsze że to akceptujesz i dzięki temu MuMiś czuje się kochanym dzikuskiem:)

[ewkkrem]

Właśnie teraz, o godz. 15.00 mija nam 7 lat razem.
Nowaki (Amorka i Mumin) wprowadziły się 22 lipca 2018r. o godz.15,00 do dwóch kocurów, Dropsa i Maćka. W międzyczasie Drops się z nami pożegnał i przywitała się Niteczka.

Mumiś dzikusek jak zawsze. Czasem pogłaszczę, czasem przeczeszę szczotką. Najważniejsze, że z kotami dogaduje się idealnie.

Kocia narada w kocim "pokoju".
Mumiś na oknie, (Z)Morka w rekinie"


Odpoczynek na trawce - Mumiś:


Nowa zabawka.
U góry Mumiś po lewej (Z)Morka i po prawej Niteczka


Świeżo uprane posłanko służy lepiej - Mumiś:


Do łóżka też potrafi przyjść.
U góry Mumiś, najniżej (Z)Morka, pośrodku reszta stada.


Czasem się nawet odważy sam przyjść do łóżka. Oczywiście, jak najdalej ode mnie:




(Z)Morka to prawie oswojony kot. Jak do mnie przylezie to ... mogę wszystko. Do niej podejść nie wolno.
Na dowód pokazuję (Z)Morkowy brzuś. Wprawdzie pod koniec filmiku pokazuje gdzie mnie ma ale trudno. Jakoć przeżyję.

To sprzed dwóch lat ale (Z)morka była łaskawsza.


Ot, żyjemy sobie spokojnie i (odpukać) zdrowo i mamy zamiar trwać dalej
Tortu nie upiekliśmy bo ... nie chciało się nam

[jolabuk5]

Fajnie się oswoiły biorąc pod uwagę, z jakiego poziomu"dzikości" zaczynały domową karierę

[Silverblue]

Cudownie, 7 lat!
Zmorko i Mumisiu, wszystkiego najkocieńszego, zdrowia, szczęścia i dalszych wspaniałych wspólnych lat.
Zdjęcia są super, najbardziej mnie ujął MuMiś w trawce
Ale to niesamowite, że Zmorka aż tak daje się miziać po brzuszku Normalnie zazdroszczę

[Meteorolog1]

Super.

[ewkkrem]

Fajnie się oswoiły biorąc pod uwagę, z jakiego poziomu"dzikości" zaczynały domową karierę

Oj, tak. Nowaki dostarczają mi moc niesamowitych wrażeń. Powolne ale stałe postępy w naszych relacjach. (Z)Morka właśnie leży przytulona pleckami do mojej nogi. Nie nauczyła się jeszcze wchodzić mi na kolana ale próbuje. Robi to, wprawdzie tylko z zazdrości jak MaCiuś na nich siedzi ale i tak cieszy. Jak się okazało, w przypadku Nowaków na zaufanie trzeba zasłużyć. Długoletnią, nienachalną i nienaganną służbą . Dopiero od niedawna, od ok, 3 miesięcy przychodzi spać do łóżka. Do tej pory mogłam siedzieć na łóżku ale jak się kładłam to odchodziła.
Z Mumisiem gorzej. Jedyne co osiągnęłam przez siedem lat to to, że mogę pogłaskać i poczesać nie tylko przy miskach. Jak przechodzi mi pod nogami też łaskawie pozwoli ale ... uszy do tyłu.
No i jak przyjdzie GOŚĆ ! Już nie chowają się w dziury tylko obserwują z daleka. Gość może podziwiać ale wiadomo, podejść już nie.

Cudownie, 7 lat!
Zmorko i Mumisiu, wszystkiego najkocieńszego, zdrowia, szczęścia i dalszych wspaniałych wspólnych lat.
Zdjęcia są super, najbardziej mnie ujął MuMiś w trawce
Ale to niesamowite, że Zmorka aż tak daje się miziać po brzuszku Normalnie zazdroszczę

Nowaki dziękują gorąco
Brzuszek mogę tarmosić ile wlezie. MaCiusiowi też Niteczce nie wolno a że Mumiś też nie pozwoli to pisać chyba nie trzeba

Super.

Dziękujemy