» Nie lut 25, 2024 12:34
Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY
avinnon, u mnie sytuacja byłą o tyle dobra, że ta kotka która teraz była leczona, to miała ok rok, i mnie znała dłuższy czas, w tym jako ciekawskie dziecko właziła do domu, do piwnicy i wszędzie gdzie tylko się da, w tym dawała mi się pogłaskać, a nawet ją trzymałam całą zimę w takim pokoiku gospodarczym. T inna sytuacja niż całkiem dziki kot.
Na razie staram się odzyskać jej zaufanie, i pomału może się uda. Biedna, siedzi ponad tydzień nie wychodząc na zewnątrz, i czuje się na pewno z tego powodu źle.