BOŻE ZNÓW MOŻE BYĆ ŹLE... I TO Z MOJEJ WINY

(((
Myślałam, że będzie pięknie i w ogóle... no ale, przecież za długo nie mogło być

Ubralam choinkę, wszystko super... drzewko stoi w salonie, drzwi są tam stale zamknięte, bo z mężem spędzamy dnie głównie w sypialni (bynajmniej nie w celu powiększenia rodziny

) tylko traktujemy ją jako pokój dzienny... No i naczytałam się o anielskich włosach i wstążkach itp. - że niebezpieczne bardzo dla kotów. Owszem, dałam anielskie kłaki na choinkę, ale tylko na górną połowę. Koty do salonu nie mają wstępu. Dziś poszłam do salonu umyć stół i przymierzyć obrus na Wigilię i wleciała mi Preśka. Wyganiam ją, ale uparciucha nie chciała wyjść... Wskoczyła pod stół (bardzo lubi przesiadywać na krzesłach pod stołami). No to wyszłam z salonu i myślę sobie, ok zaraz wrócę. Poszłam do kuchni na chwilę (zaczęłam ścierać blaty) i wróciłam się do salonu a tam Presia pod choinką ma w pyszczku nitkę anielskiego włosia, bo jej pani - debil roku- obwiązała prezenty dla kotów kokardką z anielskiego włosia... Jezu jestem debilką, nieodpowiedzialną idiotką

wystaszyłam się, wzięłam ją natychmiast na ręce (ona ze strachu nawet się nie wyrywała jak to zawsze robi). W buzi nic nie miała. Dałam jej natychmiast duuużo pasty odkłaczającej, dostała mleko żeby ją przeczyścioło (normalnie nigdy nie dostaje), mój mąż poszedł po trawę na dwór - nawet nie wiecie jak ciężko tu w mieście znaleźć taką trawę dla kotów.... no i zwymiotowała, ale tylko białą od mleka śliną i tą trawą... Z tego wszystkiego poryczałam się, strasznie się martwię. Głupia jestem- że też nie pomyślałam, że ona może probować zjeść tą kokardkę.....
Nie mam pewności czy coś zjadła czy nie, widziałam ślinę na tej wstążce, niby końcówka była prosto ucięta (nie wyszarpana), ale nie mam pewności.... Jeżeli uszarpnęła tą wstążkę to nie więcej niż 5cm.

Będę ją obserwować, jeżeli coś mnie zaniepokoi to od razu poszukam weta. Nie uśmiecha mi się płacić w euro, jeszcze nie stanęliśmy na nogi. No kurde

pluję sobie w brodę. Polak zawsze mądry po szkodzie...
Trzymajcie kciuki żeby nic jej nie było
ps. chodzi o takie grubsze anielskie włosy- nie te cieniutkie niteczki. Jeżeli uszarpnęła to najwyżej kawałek jednej części. Chodzi mi o coś takiego: [url]http://www.wlosyanielskie.pl/files/IMG_9695[2].jpg[/url] Oczywiście już to usunęłam...