WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA VIII- a życie sobie płynie...

Tak - właścielka ( ponoć ) Pyniuni orzekała, ze kotka jednak nie odda, bo " się mąż i córka nie zgadzają"

Ile w tym prawdy nie wiem i nie mam siły dochodzić. Aleśmy ( czy raczej nam ) kotka zorganizowano.......no co się będzie Koteczekanusi nudziła.

Kot słuchajcie jest chyba zdrowy.....w każdym razie nie bardzo chory. Chudy, zarobaczony, niesterylizowany, i dziwacznie szczepiony ( albo tylko takie naklejki mieli na allegro).......KTO to wie? W każdym razie ciachniemy i do wzięcia.

Kotkinsowi się OCZYWISCIE podoba - taka biała Brunia ( Brunhilda znaczy - od tej co miała przebaczać.......)

KOTKINS - a miałaś się na razie nie chwalić póki kot do Wawki nie dojedzie.

Na powywyższanie sie i tradycyjne nicnierobienie ( malorobienie ) przyjdzie jeszcze czas.

Aaa bym zapomniała Pyza też szuka jakby ktoś zapomniał - TYYY Kotkins a moze im wspólny wątek walnąć? W sumie Pyza to też pers ( spróbuj powiedzieć ze nie! ):-)

Tak w sumie to Pyza ma bardzo bardzo mglisty ślad czegoś......ale na razie tak mglisty, ze nie ma o czym

ja właśnie analizuję dojazd pkp do Wałbrzycha :twisted:

jest ktoś z Wałbrzycha na forum?

Zdjecia Brunhildy:

Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM

Prawie jak Amka tylko wzrok łagodniejszy.

Taka trochę skośno oka

Teraz jest ładna, ale będzie zjawiskowa, jak ją koteczekanusi na prostą wyprowadzi :ok:

. A jak u niej z charakterem, wiecie już?

Amka jest biała, a ta raczej kremowa. Chyba, że to kwestia aparatu.
Ale ogon ma zacny całkiem.
Co na jej ogon mówi kotkins - ogonofil?

A widziałyście tego rozpaczliwie nieszczęsnego persa w schronisku w Poznaniu?
https://www.facebook.com/poznanskiekoty

Oczywiście, ze widziałyście, nawet rozpoczęto akcję ratunkową. I chyba byłoby nawet dt..... noo w pewnych okolicznosciach przyrody.Ale to Kotkinsa działka, jej rejon. Kotkins kota z kocim katarem do Leona nie weźmie - no way.

Postanowiłyśmy najpierw działać a potem pisać. I tego się trzymamy. Poza tym trzeba zapracować na opinię - powszechnie wiadomo jaką:-). Nic nie robimy, tylko się lansujemy.

Mnie to bawi, Kotkinsa też - wiec szafa gra.

W ramach lansu Wam powiem - nadal mam cholera plamę, wydałam 140 zł na wizytę u dermatologa, zeby sie dowiedziec "ze to niczego nie przypomina i zejdzie, albo nie". Dodatkowo pojechałam w tym celu do centrum zakichanej stolicy naszej. Zmarnowałam kupę czasu i 2 h wracałam w korkach..........

Noo to się powywyższałam, spróbujcie mnie przebić.

[quote="Neigh"]

wydałam 140 zł na wizytę u dermatologa, zeby sie dowiedziec "ze to niczego nie przypomina i zejdzie, albo nie". Dodatkowo pojechałam w tym celu do centrum zakichanej stolicy naszej. Zmarnowałam kupę czasu i 2 h wracałam w korkach.........

Ja taniej, bo za stówkę dowiedziałam się u dermatologa, że moje paskudnie swędzące liszajowate zmiany wokół oczu to...cyt:" ...proces starzenia się proszę Pani" i zyskałam radę, coby kupić krem dla skóry atopowej (5ml za 80 zł). Następnie, alergolog za 150 zł przeprowadził ze mną wywiad i zalecił serię testów (na wejściu około 600zł z uwagą, że "to nie daje żadnej gwarancji, potem kolejne serie"). Leczę się sama ogólnie dostępnym środkiem :evil:

Noo to się powywyższałam, spróbujcie mnie przebić.

Ja się nie umiem wywyższać, kręgosłup już nie ten i sie garbię. Jakby co - dajcie znać, czy jest "ściepka" na Blondinę, plisss :wink:

Jaaka ogromna wata cukrowa na zdjęciach.

Ja jestem już na walizkach - mały odpoczynek.
Jednakowoż po powrocie jestem w razie czego do bazarków itp.
Zgłoszę się na wątek.

Nieustannie dużo zdrowia dla Lala.

Ona jest biała... tylko biały nie chuchany i nie dbany robi się żółty. No tak już ma.

Neigh pisze:Oczywiście, ze widziałyście, nawet rozpoczęto akcję ratunkową. I chyba byłoby nawet dt..... noo w pewnych okolicznosciach przyrody.Ale to Kotkinsa działka, jej rejon. Kotkins kota z kocim katarem do Leona nie weźmie - no way.

Postanowiłyśmy najpierw działać a potem pisać. I tego się trzymamy. Poza tym trzeba zapracować na opinię - powszechnie wiadomo jaką:-). Nic nie robimy, tylko się lansujemy.

Mnie to bawi, Kotkinsa też - wiec szafa gra.

Nie napisałam "weźcie", zapytałam "czy widziałyście".
Ten kot w schronie ma małe szanse mówiąc eufemistycznie, a kotkins chyba nie jest jedynym ewentualnym DT w Poznaniu?

To ja dla odmiany pokażę kota, któremu się powodzi

Oto prezent wykonany dla Newy (no, oficjalnie dla obu dziewczyn, ale ja swoje wiem, widziałam te maślane oczy :twisted:

) przez mojego przyjaciela. Wszystko z naturalnych brzozowych gałęzi zrobione:

Obrazek

Hmm, czy taki designerski wystrój wybiegu wpasowuje się w klimat wywyższania?

WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA VIII- a życie sobie płynie...

Kto przegląda forum