Paraliż, podejrzenie:zator... Niestety Bazyli już za TM [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 19, 2012 23:19 Re: Paraliż, podejrzenie:zator... Niestety Bazyli już za TM [']

mam nadzieje ze sie do soboty nie pogorszy bo mam jutro podwójny dyżur i dopiero moge z nim gdziekolwiek ruszyc w sobote.Może gdzie indziej dadza jakąś maleńka szanse mojemu Cypiskowi :( :( :( :( :(
Obrazek

gosik5

 
Posty: 211
Od: Śro kwi 27, 2011 13:36
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna

Post » Czw sty 19, 2012 23:22 Re: Paraliż, podejrzenie:zator... Niestety Bazyli już za TM [']

nie da rady, zeby ktoś z nim pojechał?
poczytaj jeszcze na forum, może jeszcze uda się czegoś dowiedzieć, skąd i dlaczego takie objawy.. moze ktoś poradzi coś sensownego?

jo_joanna

 
Posty: 67
Od: Pt lut 17, 2006 23:46
Lokalizacja: śląskie

Post » Czw sty 19, 2012 23:25 Re: Paraliż, podejrzenie:zator... Niestety Bazyli już za TM [']

będę rano kogoś kombinowała
Obrazek

gosik5

 
Posty: 211
Od: Śro kwi 27, 2011 13:36
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna

Post » Czw sty 19, 2012 23:27 Re: Paraliż, podejrzenie:zator... Niestety Bazyli już za TM [']

daj znać co z maluchem
bardzo mocno trzymam kciuki
spokojnej nocy

jo_joanna

 
Posty: 67
Od: Pt lut 17, 2006 23:46
Lokalizacja: śląskie

Post » Czw sty 19, 2012 23:29 Re: Paraliż, podejrzenie:zator... Niestety Bazyli już za TM [']

Dziękuje Joasiu za wsparcie... :( :( :(
Chyba nie zasne z nerw.
Dobranoc.
Obrazek

gosik5

 
Posty: 211
Od: Śro kwi 27, 2011 13:36
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna

Post » Śro sty 25, 2012 10:10 Re: Paraliż, podejrzenie:zator... Niestety Bazyli już za TM [']

No i minęło kilka dni i pomimo "diagnozy"-Zator Jeźdźca rokowania żadne i kot do uśpienia... Cypisek bryka i ma sie dobrze. :ok: :ryk:
Pojechałam do innego weta i ten nie potwierdził poprzedniej diagnozy.Wet przebadał go od pazurków po czubki uszu tak dokładnie że dokładniej chyba nie można.Kot z takim Zatorem Jeźdźca nie ma różowych poduszeczek bo krew nie dopływa-Cypis ma różowe,nie ma wyczuwalnego pulsu w kończynach-Cypis ma doskonale wyczuwalny.Kot z zatorem ma całkowity paraliż tylnych kończyn i nie staje na nich-Cypis niby nimi powłóczył ale i stawał na nich na tak zwanej łapie niedźwiedzia.Lek który poprzedni wet kazał podawać 1x w tygodniu to ten zmienił na 1x dziennie.
Cypis miał zapalenie mięśnia ale jest z dnia na dzien coraz lepiej.Jeszcze 2 dni i wizyta kontrolna u weta...i zobaczymy co dalej.
To chyba tyle o Cypisie którego życie wisiało na włosku...
Dziękuje dziewczyny za wsparcie i za namiary na dobrych wetów...bez Was i bez strony miau.pl nie dałabym rady.Jeszcze raz dziękuje :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Pozdrawiam Gośka

A tu Cypis ze swoja mamką Keyą :P :1luvu:

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

gosik5

 
Posty: 211
Od: Śro kwi 27, 2011 13:36
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna

Post » Śro sty 25, 2012 14:08 Re: Paraliż, podejrzenie:zator... Niestety Bazyli już za TM [']

A tu Cypisek jak był jeszcze malusi...

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us



Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Obrazek

gosik5

 
Posty: 211
Od: Śro kwi 27, 2011 13:36
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna

Post » Sob sty 18, 2014 16:38 Re: Paraliż, podejrzenie:zator... Niestety Bazyli już za TM

Moj kot walczy o zycie w lecznicy, zator. Odcielo mu tylnie lapki, duszenie przeszlo ale lapki nie wracaja, a rozowe poduszki na lapkach sa juz bardzo sine. Weterynarz mowi, ze jak do jutra mu nie przejdzie to bedzie trzeba pomslec o uspieniu, ma tez niska temp ciala: 32 stopnie.

Lynn

 
Posty: 38
Od: Czw maja 21, 2009 9:20

Post » Sob sty 18, 2014 16:54 Re: Paraliż, podejrzenie:zator... Niestety Bazyli już za TM

Lynn pisze:Moj kot walczy o zycie w lecznicy, zator. Odcielo mu tylnie lapki, duszenie przeszlo ale lapki nie wracaja, a rozowe poduszki na lapkach sa juz bardzo sine. Weterynarz mowi, ze jak do jutra mu nie przejdzie to bedzie trzeba pomslec o uspieniu, ma tez niska temp ciala: 32 stopnie.

trzymam kciuki :kotek:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob sty 18, 2014 20:00 Re: Paraliż, podejrzenie:zator... Niestety Bazyli już za TM

Lynn pisze:Moj kot walczy o zycie w lecznicy, zator. Odcielo mu tylnie lapki, duszenie przeszlo ale lapki nie wracaja, a rozowe poduszki na lapkach sa juz bardzo sine. Weterynarz mowi, ze jak do jutra mu nie przejdzie to bedzie trzeba pomslec o uspieniu, ma tez niska temp ciala: 32 stopnie.

tak było u mojej koteczki ,masowałam codziennie tak często jak się dało ,po paru miesiącach stanęła na nogi ,żyła jeszcze 2 lata .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 21, 2014 16:59 Re: Paraliż, podejrzenie:zator... Niestety Bazyli już za TM

niestety mój kotek dzisiaj również odszedł [*]

Lynn

 
Posty: 38
Od: Czw maja 21, 2009 9:20

Post » Wto sty 21, 2014 18:33 Re: Paraliż, podejrzenie:zator... Niestety Bazyli już za TM

[*]
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto sty 21, 2014 19:24 Re: Paraliż, podejrzenie:zator... Niestety Bazyli już za TM

['] współczuję
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw lip 10, 2014 8:38 Re: Paraliż, podejrzenie:zator... Niestety Bazyli już za TM

Postanowiłam dopisać się do wątku w związku z zatorowością kończyn miednicznych, która dopadła mojego Kukiego pod koniec czerwca.
Któregoś dnia, późnym wieczorem Kuki bawił się ze swoją towarzyszką, urządziły sobie gonitwy i polowanie, dzień jak co dzień. Po zabawie położył się na podłodze, żeby odpocząć i już nie wstał. Leżał ok 5 minut a przy próbie wstania powłóczył nogami jakby były porażone. Miał widocznie pogłębiony oddech tzn jak oddychał ruszał mu się cały brzuch.
Natychmiast został dotransportowany do weterynarza. Na poczekalni duszność się nasiliła i Kuki zaczął dyszeć. Diagnoza zwaliła mnie z nóg a do tego jeszcze rokowania złe. Kuki pogarszał się z minuty na minutę, tylne nogi były zimne, temperatura spadła do 36,5, kot był mocno podenerwowany i płakał.
Kuki musiał zostać w szpitalu, dostał Heparynę i został umieszczony w inkubatorze z komorą tlenową. Dodatkowo podłączono kroplówkę, podano leki przeciwbólowe i lek na odwodnienie, ponieważ było podejrzenie wysięku do opłucnej.
Poprawa nastąpiła przed 5 rano. Kuki był w stanie chodzić na porażonych nogach, chociaż niedowład był bardzo widoczny, ustąpiła duszność a temperatura wróciła do normy. Kuki bardzo ładnie zareagował na leczenie i pomimo początkowych rokowań i konieczności co najmniej 2 dniowej hospitalizacji, lekarze zgodzili się wypisać Kukiego do domu następnego dnia po północy, po ostatniej dawce heparyny.
W finale okazało się, że Kuki ma kardiomiopatię przerostową, zalecono mu Enarenal 2x dziennie i Plavix 1x dziennie.
Nogi powoli odzyskiwały temperaturę (po ok tygodniu były już normalnie ciepłe) i powoli też ustępuje niedowład, chociaż Kuki nie ma jeszcze odruch poprawczego i nie jest w stanie podrapać się tylną nogą.
Lekarka sama była zdziwiona, że Kuki tak szybko się poprawił i stwierdziła, że to wszystko dzięki szybkiej reakcji. Gdybyśmy czekali skutki byłyby o wiele poważniejsze.
Ku przestrodze dla innych przy podejrzeniu zatoru absolutnie nie można czekać. Każda minuta jest na wagę złota, kot musi natychmiast dostać odpowiednie leki.
Tak jak z resztą było już powiedziane absolutnie nie wolno masować porażonych nóg, ból przy tym schorzeniu jest okrutny.
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Czw lip 10, 2014 9:05 Re: Paraliż, podejrzenie:zator... Niestety Bazyli już za TM

Fiona, ciszę się, że Kukiemu się udało.
Mojego Karola, mimo natychmiastowej reakcji, i prawidłowego rozpoznania, nie udało się uratować.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, Meryniu, Silverblue i 74 gości