!!Potrzebne Wsparcie Finansowe Dla Małego,PorzuconegoKociaka

[*anika*]

Już ustalone - od jutra próbujemy łapać.

wreszcie jakieś konkrety,
powodzenia choć w strugach deszczu ciężko będzie

u mnie na razie tylko lekko pada...
prognoza pogody (meteo.pl) twierdzi, że w ogóle teraz nie pada
wieczorem też ma znów "nie padać" (łapiemy od godz. 20, wcześniej kociak raczej nie przychodzi)
jutro za to wieczorem ma być więcej deszczu... więc chyba jednak lepiej zacząć od dziś...

[ASK@]

Już ustalone - od jutra próbujemy łapać.

wreszcie jakieś konkrety,
powodzenia choć w strugach deszczu ciężko będzie

u mnie na razie tylko lekko pada...
prognoza pogody (meteo.pl) twierdzi, że w ogóle teraz nie pada
wieczorem też ma znów "nie padać" (łapiemy od godz. 20, wcześniej kociak raczej nie przychodzi)
jutro za to wieczorem ma być więcej deszczu... więc chyba jednak lepiej zacząć od dziś...

łapie zawsze bo nigdy nie wiadomo w jaką pogodę kot wyjdzie. Ważne by łapkę zabezpieczyć/przykryć.

[*anika*]

Ważne by łapkę zabezpieczyć/przykryć.

dobry pomysł
wezmę coś na kształt ścierki czy ręcznika

[ASK@]

Ważne by łapkę zabezpieczyć/przykryć.

dobry pomysł
wezmę coś na kształt ścierki czy ręcznika

Czasem pomaga przykrycie kocykiem lub polarem kocim. Czasem jak masz karton to w karton łapka wstawiona w niego, tworzy bezpieczna jamę. Ja na dno siatkowe łapki wkładam podstawki kartonowe np po puszkach. Kot drepcząc po nich nie boi się tak i łatwiej ścieżkę zrobić.

[ewa_mrau]

no to mnie zostało tylko czekać i kciuki trzymać!
... mry!

[tabo10]

Ważne by łapkę zabezpieczyć/przykryć.

dobry pomysł
wezmę coś na kształt ścierki czy ręcznika

proponuję raczej prześcieradło-zwykłe,stare,byle duże,żeby zakryć po łapance całą klatkę-łapkę zmniejszając stres złapanego kociaka . I koniecznie rozejrzyjcie się za matką,żeby nie było powtórki na wiosnę:(

[EwaRe]

Kociak złapany, w domu już. BARDZOOOO BARDZOOOO mocno dziękuję wszystkim za pomoc, informacje i doradzanie!! Przede wszystkim dziękuję "anika" że przyjechała aż z tak daleka!! ewa_mrau że zadeklarowała się na DT i Osobie, która zawiezie kociaka do Łodzi!!
Złapał się chyba po 20 minutach
Ja się nie znam, ale kociak podobno wygląda na ok. 4 miesiące, ale przy wyjmowaniu go z klatki do transportera nie ugryzł (to podobno dobra oznaka) jeżeli nie da rady go oswoić i będzie musiał wrócić do ambasady to ja oczywiście go nadal będę dokarmiała.
Jeżeli chodzi o jego mamę to naprawdę jej tu nie ma, już nie przychodzi. W okolicy są kuny, lis i niebepieczne ulice, może sama gdzieś uciekła, nie wiem,ale już nie przychodzi (sprawdzałam też schronisko na paluchu i jej nie widziałam).
ewa_mrau tak jak napisałam w chwili obecnej nei jestem w stanie dorzucić się z jakąś dużą sumą, ale coś oczywiście przeslę, jeżeli będę już znowu pracowała to wtedy oczywiście będę mogła bardziej pomóc.

[*anika*]

Miłe to to Mruczy. Pewnie ze strachu, ale zawsze
Koczurek. Cały czarny. Zdrowy, śliczny. Jeszcze mleczaki ma. Wiek na moje oko: 3,5-4 miesiące.

Na kolanach mi siedzi. Nie próbował gryźć, raczej fajny będzie - do oswojenia.

[EwaRe]

Kawaler, ooo dzisiaj dopiero zobaczyłam go z bliska i jest naprawdę śliczny. wow siedzi na kolanach i nie ucieka?
Zmienić jakoś tytuł wątku?

[*anika*]

Teraz bardzo prosimy (ja i ewa_mrau) o wsparcie finansowe na pokrycie kosztów jednego szczepienia (tyle będzie u mnie - dzieciak zostaje na przynajmniej kilka dni na "wstęp oswajania") na choroby wirusowe. Trzeba dzieciaka zaszczepić jak najszybciej (za 2-3 dni). Fotkę rachunku/faktury zrobię oczywiście. Samo odpchlenie i odrobaczanie zrobię ze swoich zapasów (wszystko w domu mam, tylko jeszcze o dawkę muszę dopytać). Nie orientuję się na dziś ile taka szczepionka kosztuje, wydaje mi się że około 45-55 zł (w zależności od producenta i lecznicy).

Żarełko dostałam - dzięki EwaRe ja akurat w domu tylko dla kotów dorosłych mam, więc się przyda



EwaRe, możesz zmienić tytuł wątku, na coś w stylu "kto sfinansuje szczepienie" (jedno, potem drugie) i że kociak już bezpieczny.

[EwaRe]

"Anika" zostawiłaś trochę karmy u nas - otwartą saszetkę.
Dla malucha to tej karmy dużo nie ma niestety bo ja z domu nie wychodzę, a rodzice ostatnio nie byli w sklepie zoologicznym
To najlepiej mniej więcej zobaczyć ile będzie kosztował wet itp i wtedy łatwiej zbierać jak wiadomo ile. Jeżeli to szczepienie ma kosztować 50 zł to mogę Tobie zaraz je przelać tylko potrzebuję konta.

[*anika*]

To najlepiej mniej więcej zobaczyć ile będzie kosztował wet itp i wtedy łatwiej zbierać jak wiadomo ile. Jeżeli to szczepienie ma kosztować 50 zł to mogę Tobie zaraz je przelać tylko potrzebuję konta.

Dzięki

Zaraz wysyłam w prywatnej wiadomości.

[*anika*]

To na pierwsze szczepienie pieniądze będą Dzięki, EwaRe!

Potrzeba jeszcze kolejnego szczepienia (za miesiąc), jakby ktoś się dołożył też do wyżywienia byłoby fajnie (kocurek właśnie zjadł michę rybek z puszki i sporą garść suchej karmy - a dopiero od 3 godzin jest w domu ).

Warto odciążyć ewę_mrau - opiekuje się wieloma kotami, dziś/jutro ma wziąć świeżutki miot 4 kociąt... - stąd też moja decyzja, że potrzymam czarnego chłopczyka przynajmniej kilka dni, żeby wstęp oswajania zrobić, ewa_mrau niewiele czasu w domu może przebywać, to i z oswajaniem kiepsko.


Zdjęcia:

1) Kotek po prostu, 2) Porównanie kotka do dłoni, 3) porównanie kotka do dorosłego kotka

[EwaRe]

Wystawiałam codziennie trochę jedzenia, ale niestety maluch zjadał mało bo zawsze coś go przestraszyło i pewnie jest głodny
Jak jakieś propozycje jak zmienić tytuł albo pierwszy wątek na bardziej czytelny to słucham bo ja dopiero się uczę powoli funkcji tu na forum.
BARDZO Wam Dziewczyny dziękuję jeszcze raz!!!
Wierzę, że kociaka da radę oswoić

[*anika*]

Mruczał prawie całą noc, rano za to zaczął miauczeć
Okazało się, że potrafi syczeć ale natychmiast po dotknięciu kota rozluźnia się on, mruży oczy i nadstawia różne części ciała

Wykuwetkował się, także można bezpiecznie zacząć odrobaczanie.
Odkrył już co to kocyk (wczoraj siedział tylko w kuwecie, jak wszystkie dzikie kotki świeżo po złapaniu i umieszczeniu w klatce).