» Śro paź 02, 2013 13:00
Re: WYBORY MISS I MISTER PAŹDZIERNIK 2013 "KOCIA TOALETA"
KANDYDACI:1. PTYŚ od hugulaśny
Ptyś to mój tymczas.
2. MORIS od iwaka
Duża powtarza ,że jestem flejtuchem bo myje tylko pyszczek i pupcie
więc postanowiłem się wyprać,
może wtedy będzie zadowolona:
Wietrzenie uszu
W samochodzie , jedziemy właśnie w rodzinne strony dużej
Tu byłem jeszcze malutki
w kolejce do wc.
3. MACIEK od AgaS1987
Bo myć się trzeba umieć... My to robimy synchronicznie
4. RUDY TYMONEK od mamamariana
"Hej,hej, to ja Tymonek! Mówią na mnie Kotek-Głupotek, albo Kotek-Ślepotek. Ale ja się nie obrażam ,bo kocham wszystkich, a i wiem,że moi Duzi mnie też bardzo kochają. Zdjęcie zostało zrobione podczas porannej toalety, krótko po przybyciu do DS. Ale Marian mówi,że 'mycie jęzorem to już przeżytek'..."
"Z pianką poproszę!"
5. HRABIA MARIAN od mamamariana
"Jestem Hrabia Marian, Kot dystyngowany.Nie to, co Ten,tam,wyżej... A teraz, Janie ,nie pacz,tylko umyj mi plecy, pffff!"
6. MARU od Villentretenmerth
Oto Maru. Znany też jako Maruda, Marudnik, Marudek, Marutek, Majutek a ostatnio jako "Ponury Sułtan". Sułtan patrzy ponuro jako, że jest nieco zbulwersowany tym, że przeszkodziłem mu w toalecie i polerowaniu białego futerka na brzuchu. A ja śmiałem go fotografować przy tych intymnych czynnościach...
7. Beeju od charm
zawsze chciałam mieć kota, ale najpierw nie mogłam, bo mama, bo pies, itd, a potem ex miał alergię - jakiś czas po rozwodzie w 2008 r. pojechałam do DT po kotkę, jedną czarną koteczkę, ale trafiłam na dwa identyczne burasiątka - rodzeństwo, które wróciły wtedy ze mną do domu, i które teraz są już [i]statecznymi, no, może nie przesadzajmy
w każdym razie najukochańszymi bure pieszczochami
(i burymi lompami...)
Beeju z japońskiego znaczy beżowy - burasiątka były niemal identyczne
[/i]W kolejce - to przecież ja byłem pierwszy, gdzie się wepchałeś...? (Beeju z tyłu)
Takie mam śliczne łapki, i takie delikatne, muszę się cały dokładnie umyć...
Toaleta w promieniach słońca
Ale ten mój brat niedomyty, że też ja muszę go myć...
(Beeju myje Guree'ego)
8. Guree od charm
Z japońskiego Guree znaczy szary - na początku była tylko minimalna różnica w odcieniu
Pseudonim artystyczny "maskot" - to jakaś krzyżówka kota i maskotki
Oj, chyba reszty brzuszka nie umyję, dalej nie sięgnę...
A ten mój brat to jakiś brudas
(Guree myje Beeju)
Oto, co myślę o tej całej kociej toalecie:
Ale za to kocham swoją dużą, i zostawiłem jej niespodziankę

9. KLIMEK od Nas troje
Mniejsze czarne to Klimek nasz obecny tymczas, już 4-ro miesięczny.
Bure to dorosły kot Popiołek, zaadoptowany przez małego na "tatusia".
10. POPIOŁEK od Nas troje
I "tatuś" Popiołek, zdjęcie może niezbyt zabawne, ale sytuacja była.
Przytuptała za nami z bezdomności śliczna, pastelowa trikolorka. Prześmierdniętą kocurami odizolowałam od domowych. Ale wystarczył moment nieuwagi i w jej kuwecie zamieszkał mój kocur. Razem z jej urobkiem. Niezdarne przetrącone kocisko w jednej chwili przeistoczyło się w kociego supermena i ekstra piskorza. Żeby nie dać się wygonić z pokoju. I całą noc w tej kuwecie przesiedział.
Wielbił ją całe 3 tyg. które była z nami i do dziś nie wiem, czy to jej uroda tak go powaliła czy zapach czyli wspomnienie grzesznej młodości....
Zresztą Popiołek od początku był kotem kuwetkowym.
Zatruty mocznikowo znajda jeździł codziennie na kroplówki więc ułatwił sobie życie i całe te dwa tygodnie przesiedział w kuwecie. I jadł tylko wtedy, gdy jedzonko było w zasięgu. Nie raczył wychodzić. No i jedzonko było, kot nie mógł się odwadniać.
Tak się wychowuje dużych.
11. TRÓJNIK od Nas troje
Oraz nasz podblokowy elegant Trójnik, właśnie się "stroi" przed spacerkiem wokół bloków ze swoim osobistym cateringiem.
Po dwóch latach dokarmiania postanowił się oswoić i ładniej chodzi przy nodze niż niejeden pies. Szukamy mu wychodzącego domu, na razie bezskutecznie.
STARY: Staruszek w wannie. Od 14 października mój świat jest smutniejszy…
Ostatnio edytowano Czw paź 17, 2013 20:32 przez
KITA - RZESZÓW, łącznie edytowano 11 razy