Okruszka - wraca astma :( - kto ma podobne problemy?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 10, 2006 8:10 Okruszka - wraca astma :( - kto ma podobne problemy?

Okruszka przed paru laty zaczęła dostawać astmy. Najpierw tylko pokaszliwała, potem zaczęły się napady duszności. Okruszka to wogóle alergiczka i astma była też na tle alergicznym. Udało się znaleźć winnego - bentonit w żwirku. Zaczęłam używać wyłącznie żwirków drewnianych i wszystko minęło. W ostatnim czasie zaczęły się znowu napady kaszlu. Jeszcze duszności nie ma, ale zaczyna się tak jak wtedy. Długo myślałam, co to może być, co nowego pojawiło się w domu. I chyba wiem - pampersy :( . Od jakiegoś czasu muszę je zakładać mamie. Rozmawiałam z osobą, która sama miała ataki astmy gdy musiała przebierać z pampersów starszą osobę którą się opiekowała. Zwł. zużyte napewno wydzielają jakieś mikropyły i to może uczulać. Czasowo się zgadza. Póki co pampersów z domu nie wycofam tak, jak mogłam to zobić z bentonitem. Nie mam też jak odseparować Okruszki w innym pokoju, bo mam taki układ mieszkania. Rozmawiałam już z weterynarzem. Trzeba będzie zacząć podawać małe ilości sterydów dopyszcznie nie czekając na wielkie ataki duszności. Martwię się, ale nie mam wyjścia. Okruszka zawsze lgnęła do mamy najbardziej z kotów, teraz chyba instynktownie czuje, że coś jej szkodzi i wogóle się do mamy nie zbliża. Zauważyła to też kuzynka. Ale to niestety problemu do końca nie rozwiąże :( .

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt lut 10, 2006 20:40

No właśnie - ma ktoś podobne problemy? w grupie zawsze raźniej.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lut 11, 2006 9:18

no, niech ktoś chociaż mi powie, że kciuki za Okruszkę trzyma :crying:
Astma jest wredna :evil: . Widzieliście kota nie mogącego złapać oddechu? Okruszka tak już miała. Teraz jeszcze nie, ale boję się. Oby te sterydy wystarczyły w małych dawkach :(

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lut 11, 2006 9:26

Anka pisze:no, niech ktoś chociaż mi powie, że kciuki za Okruszkę trzyma :crying:
Astma jest wredna :evil: . Widzieliście kota nie mogącego złapać oddechu? Okruszka tak już miała. Teraz jeszcze nie, ale boję się. Oby te sterydy wystarczyły w małych dawkach :(


No jasne, ze za Okruszke mocno, mocno :ok::ok::ok:

Moja Tygrysia jest alergiczka. Tyle ze raczej jest to alergia
pokarmowa, a nie wziewna.

Powiedz mi, jak sie zorientowalas, ze to Benek jej szkodzi?
Ja mam w pokoju dwie kuwety z Benkiem. I Coco od czasu do
czasu leci jej z noska taki wodnisty katar. Juz zaczynam
sie bac.

W ogole to biedna Okruszka, skoro teraz sama instynktownie
unika swojej kochanej Pani. :( Moze pampersy innej firmy?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lut 11, 2006 11:12

Jesli moge cos zasugerowac...
Nie kazdy koci kaszel oznacza astme...
Nawet jesli jest bardzo podobny do kaszlu ktory wczesniej podczas atakow astmatycznych wystepowal.
Przede wszystkim postaraj sie wykluczyc inne przyczyny.
Nasza Skierka ma zmiany astmatyczne - ale miala tez zapalenie pluc, dobrze ze wystapil dodatkowy objaw ktory zauwazylam - bo moglam dlugo go przeoczac (przyspieszony oddech - wet moglby tego nie wylapac, przeciez malo ktory kot nie ma takowego w gabinecie) - dzieki temu na czas udalo sie diagnoze postawic.

Zmiany astmatyczne, jakies obrzeki itp. moga powodowac utrudnienie w natlenianiu pluc - nawet przez wiele lat bezobjawowe praktycznie, koty to zwierzeta ktore bardzo dlugo potrafia nie okazaywac ze im w jakis tam sposob jest duszno - a to moze zwiekszac sklonnosc do infekcji.

Zanim zaczniesz podawac sterydy ktore beda maskowaly objawy - mysle ze warto to sprawdzic.
Wiedzac ze nie kazde zapalenie pluc np. daje sie wysluchac stetoskopem - warto zrobic zdjecie RTG.

Blue

 
Posty: 23917
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob lut 11, 2006 11:52

Trzymamy kciuki za Okruszke. Mam podobne problemy z Kluska, musze zasugerowac wet zrobienie przeswietlenia..
Obrazek Obrazek Obrazek

zojka

 
Posty: 1345
Od: Pon lut 24, 2003 14:19
Lokalizacja: W-wa Białołęka

Post » Sob lut 11, 2006 11:55

Glaski dla Okrusi, niech nie choruje sliczna panienka :ok: :ok:

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lut 11, 2006 14:30

Zenek miewa ataki kaszlu i jest alergikiem. Podczas kuracji sterydowej trwajacej pięc miesiecy atak nie wystąpił ani razu. Zrobiłam mu prześwietlenie i niestety ma spore zmiany pozapalne w płucach (gdy znalazł dom był w stanie agonalnym). Do tego dołożyło się potworne zarobaczenie jakie miał gdy do mnie trafił. Kaszel na szczęście nie trafia się często ale brzmi naprawde nieciekawie. Boję się, że to się może w przyszłości przerodzić w astmę, bo ciagle walczę z alergią. Wycofałam Benka na rzecz CBE+, zmniejszylo to minimalnie objawy alergii ale ataki kaszlu wciąż sie przytrafiają. Lekarki mówiły mi, ze w przypadku gdyby pojawiły sie problemy z oddychaniem można rozważać zakup jakiegoś środka do inhalacji. Trzymam kciuki za kocinkę ale niestety nie mam pomysłu.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lut 11, 2006 15:27

Dorota pisze:
Anka pisze:no, niech ktoś chociaż mi powie, że kciuki za Okruszkę trzyma :crying:
Astma jest wredna :evil: . Widzieliście kota nie mogącego złapać oddechu? Okruszka tak już miała. Teraz jeszcze nie, ale boję się. Oby te sterydy wystarczyły w małych dawkach :(


No jasne, ze za Okruszke mocno, mocno :ok::ok::ok:

Moja Tygrysia jest alergiczka. Tyle ze raczej jest to alergia
pokarmowa, a nie wziewna.

Powiedz mi, jak sie zorientowalas, ze to Benek jej szkodzi?
Ja mam w pokoju dwie kuwety z Benkiem. I Coco od czasu do
czasu leci jej z noska taki wodnisty katar. Juz zaczynam
sie bac.

W ogole to biedna Okruszka, skoro teraz sama instynktownie
unika swojej kochanej Pani. :( Moze pampersy innej firmy?


Co do Benka to było tak, że Okruszka przybyła do mnie jako pierwsza zaopatrzona w wyprawkę w postaci pigwy. I jakoś siłą rozpędu bardzo długo to był nasz żwirek. Ale potem przybyło kotów, wszyscy chwalili Benka i postanowiłam przejść. I wtedy pojawiły się problemy Okruszki. Tak skojarzyłam. Sprawdziło się, bo problemy ustały gdy Benka z domu wprowadziłam.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lut 11, 2006 15:31

Ja gdzies tez kiedys czytalam, ze pyl Benka powodowal problemy z ropiejacymi oczami u kilku kotow, my wlasnie z tego powodu przechodzimy na CBE+ w przyszlym tygodniu.

Za Okruszke trzymam kciuki z calych sil :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Sob lut 11, 2006 15:39

Blue pisze:Jesli moge cos zasugerowac...
Nie kazdy koci kaszel oznacza astme...
Nawet jesli jest bardzo podobny do kaszlu ktory wczesniej podczas atakow astmatycznych wystepowal.
Przede wszystkim postaraj sie wykluczyc inne przyczyny.
Nasza Skierka ma zmiany astmatyczne - ale miala tez zapalenie pluc, dobrze ze wystapil dodatkowy objaw ktory zauwazylam - bo moglam dlugo go przeoczac (przyspieszony oddech - wet moglby tego nie wylapac, przeciez malo ktory kot nie ma takowego w gabinecie) - dzieki temu na czas udalo sie diagnoze postawic.

Zmiany astmatyczne, jakies obrzeki itp. moga powodowac utrudnienie w natlenianiu pluc - nawet przez wiele lat bezobjawowe praktycznie, koty to zwierzeta ktore bardzo dlugo potrafia nie okazaywac ze im w jakis tam sposob jest duszno - a to moze zwiekszac sklonnosc do infekcji.

Zanim zaczniesz podawac sterydy ktore beda maskowaly objawy - mysle ze warto to sprawdzic.
Wiedzac ze nie kazde zapalenie pluc np. daje sie wysluchac stetoskopem - warto zrobic zdjecie RTG.


Blue, masz napewno rację. tylko ja się poruszam w kwadraturze koła. Gdy nie jestem w pracy (wtedy mam opiekunki) z czasem jest u mnie dramatycznie. To znaczy w domu mam trochę czasu, ale nie mogę dużo wychodzić. I po prostu nie bardzo wiem, kiedy dam radę pojechać na rtg.
W tym miesiącu z kasą też kompletny dramat. Wydaje mi się, że poza kaszlem nic się nie dzieje - np. oddech czy co. Ale jeszcze poobserwuję.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lut 11, 2006 20:30

Anka pisze:Co do Benka to było tak, że Okruszka przybyła do mnie jako pierwsza zaopatrzona w wyprawkę w postaci pigwy. I jakoś siłą rozpędu bardzo długo to był nasz żwirek. Ale potem przybyło kotów, wszyscy chwalili Benka i postanowiłam przejść. I wtedy pojawiły się problemy Okruszki. Tak skojarzyłam. Sprawdziło się, bo problemy ustały gdy Benka z domu wprowadziłam.


Rozumiem...

Musze zapytac, jakiego zwirku dla Kokoduni
PANSTWO uzywali... :(

Aniu, ja jestem stara astmatyczka - (stara
- rzecz jasna stazem, a nie wiekiem :twisted: :wink:
Ze stalymi objawami, ktorymi sie nie przejmuje zupelnie...

Nie chcialabym z Benka rezygnowac.

Serdedcznosci!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lut 11, 2006 20:31

Dzięki za serdeczności :D
A Benek wygodny napewno. Chociaż jak dla mnie to śmierdzi :twisted:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lut 11, 2006 20:36

Anka pisze:Dzięki za serdeczności :D
A Benek wygodny napewno. Chociaż jak dla mnie to śmierdzi :twisted:


Uzywam w wersji "kompakt bezwonny" :twisted:
Plus odwaniacz/odkazacz.
Npo i muuusze szybciutko sprzatac :lol:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 88 gości