Po pierwsze przepraszam za zalozenie nowego topicu, ale ciezko mi bylo znalezc cokolwiek w wyszukiwarce na ten temat...
Moze jestem przerazliwiona i za bardzo wnikam w sklad podawanego kotom jedzenia ale.. czy mi sie wydaje, czy w puszkach Animondy mozna znalezc kosci? Rzeklabym kosteczki raczej - takie male, jasno-bezowe, twarde odlamki wmieszane w mieso.. Koty zawsze zostawiaja je na dnie miseczki, nie chca ich jesc.. A jesli nie kosci, to co to jest?.. I czy np. takie twarde odlamki nie zaszkodza kotom - nie wbija im sie w podniebienie, zoladek, cokolwiek?...
Zaczynam podejrzliwie patrzec na gotowa puszkowa karme i jestem o krok od zrezygnowania z niej..