Moje sposoby na kota - kąpiel w wannie s. 5

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 01, 2006 19:18

Czitka ma 3 i pół roku i nie bylo koniecznosci jej kąpania nigdy, boi się wody raczej bardzo. Natomiast Balbiśkę musieliśmy raz wykąpać z powodu domniemanego przez weta przesuszenia skóry cud-specjalnym szamponem, okropnie drogim (może komuś potrzebny gratis, zostało 99%). Przewidując katastrofę, jako że kicia miała w tej pianie wmasowanej zostać 10 minut ustalilismy, że najbezpieczniej będzie jak naprzód ja wejdę do wanny, a TŻ poda mi przerażonego kota, ja go w tej wodzie zabawię i przetrzymam, a naprzód na przykład namydlę się sama.
Tak też uczyniliśmy i co się okazało? Balbinia uwielbia kąpiele! 8O
Bardzo jej się podobało i chciała jeszcze.....
Bo Balbiśka to szczególny kot fredziolinowy urodzony w brodziku i tak jej chyba zostało! :lol:
Fotka jest, ale ja Wam oszczędzę :twisted:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17914
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw cze 01, 2006 19:20

Daj fotke, daj, pliiizzzz :D :spin2:

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 41444
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

Post » Czw cze 01, 2006 19:21

dronusia pisze:Kasia, Twój kot jest rudaskiem? 8O W podpisie wygląda na beżowego albo kawa z mlekiem, ale na tym zdjęciu jest zupełnie rudy! ;) Przepraszam za OT :oops:


Tak wyglada mokry, kremowy kot :wink:
P.S. Moj tez jest kremowy na codzien :lol:

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw cze 01, 2006 20:11

czitka pisze:Czitka ma 3 i pół roku i nie bylo koniecznosci jej kąpania nigdy, boi się wody raczej bardzo. Natomiast Balbiśkę musieliśmy raz wykąpać z powodu domniemanego przez weta przesuszenia skóry cud-specjalnym szamponem, okropnie drogim (może komuś potrzebny gratis, zostało 99%). Przewidując katastrofę, jako że kicia miała w tej pianie wmasowanej zostać 10 minut ustalilismy, że najbezpieczniej będzie jak naprzód ja wejdę do wanny, a TŻ poda mi przerażonego kota, ja go w tej wodzie zabawię i przetrzymam, a naprzód na przykład namydlę się sama.
Tak też uczyniliśmy i co się okazało? Balbinia uwielbia kąpiele! 8O
Bardzo jej się podobało i chciała jeszcze.....
Bo Balbiśka to szczególny kot fredziolinowy urodzony w brodziku i tak jej chyba zostało! :lol:
Fotka jest, ale ja Wam oszczędzę :twisted:


prosimy o fotkę, nie oszczędaj nas! :D
Obrazek
Obrazek
Wątek Tatry
GG: 1563773

enduro

 
Posty: 3577
Od: Sob wrz 10, 2005 22:43
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw cze 01, 2006 20:19

Czitko, nie miej litości :twisted:

fot-ka :!: fo-tka :!: fo-tka :!:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 01, 2006 20:55

dronusia pisze:Kasia, Twój kot jest rudaskiem? 8O W podpisie wygląda na beżowego albo kawa z mlekiem, ale na tym zdjęciu jest zupełnie rudy! ;) Przepraszam za OT :oops:

on ma dziwne futro,na grzbiecie ciemniejszy bez na brzuchu kompletnie białe,a jak sie zmoczy to jest kompletnie rudy :lol: :lol: taki kamelon 3 w 1 :wink:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Pt cze 02, 2006 8:03

Enduro! Fotka jest od 18 lat! Skończyłeś????? :twisted: Ja nie mogę nikogo publicznie demoralizować :lol:, poza wszystkim pytałam Balbisi, a Ona się nie zgadza, bo jej się makijaż rozmył :wink: .
Pozdrawiamy!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17914
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon sie 07, 2006 22:30

heeeeeeeelp !!!!

Moze ktos ma jeszcze jakis sposób na podawanie tabletki ? Żadne z powyższych na mojego kota nie działają, a musze kotu przez miesiąc podawać codziennie tabletki.... ma odruch wymiotny albo pluje jak głupi.. na jedzenie nie daje się nabrać... a boję się mu wkładać tak głęboko proszek , zeby przypadkiem się nie zaksztusił..

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Wto sie 08, 2006 0:55

Jak się tabletkę włoży odpowienio glęboko centralnie nad językiem, to się kot nie zakrztusi.
Na forum były podawane różne sposoby neutralizowania smaku tabletki: można ją obtoczyć w maśle i zamrozić albo w bardzo gęstej żelatynie i schłodzić. Te w żelatynie moga mieć zadziory, które trzeba opiłować.

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Wto sie 08, 2006 1:19

u mnie z kapiela jest problem jesli chodzi o Mambe, bo ona strasznie tego nie lubi i nieraz bylam podrapana dotkliwie, Kicia kapiel czesto znosi ze spokojem, a raz stala bidulka w wannie dopoki jej dokladnie nie wymylam i nie splukalam
natomiast nie mam zadnego problemu z obcinaniem pazurkow, podawaniem pasty czy tabletki, tak samo jak z zakrapianiem oczu, czesaniem czy podawniem wody ze strzykawki (a pewnie z jedzonkiem tez nie byloby problemu)-mam na nie sposob i tyle, kotki wiedza, ze jak mus to mus :lol: :lol:
Kicia... 16.09.2016 (*)

mamba luna

 
Posty: 1509
Od: Pon gru 19, 2005 0:14
Lokalizacja: kielce

Post » Śro paź 25, 2006 19:58

Zakupiłam wczoraj "Kleszcze do pazurów" i czym prędzej przystąpiłam do obcinania... pierwszy raz w moim życiu (dotychczas pazurki obcinał Maliźnie wet).
Udało mi się obciąć tylko przednie łapki po dobroci. Tylnych nie pozwala, a nie mogę namówić matki na współpracę w trzymaniu kota :twisted:

Ale nie w tym rzecz, chodzi o to, że te obcięte pazurki są jakieś takie wystrzępione :? Teraz czepiają się do nich jakieś włókna i są nieładne :( Czy ja popełniam gdzieś błąd w cięciu, czy te "kleszcze" są do luftu?
ObrazekObrazek

coztego

 
Posty: 642
Od: Czw cze 29, 2006 19:22

Post » Pon gru 04, 2006 19:34

Kocurro pisze:Jak się tabletkę włoży odpowienio glęboko centralnie nad językiem, to się kot nie zakrztusi.
Na forum były podawane różne sposoby neutralizowania smaku tabletki: można ją obtoczyć w maśle i zamrozić albo w bardzo gęstej żelatynie i schłodzić. Te w żelatynie moga mieć zadziory, które trzeba opiłować.



Tak właśnie zaczęłam wsuwać tabletkę głęboko do gardła, jednak Smołek, mój kiciuś, wrzeszcząc ugryzł mnie tak dotkliwie, że skończyłam na pogotowiu na anatoksynie i antybiotykach
:crying: Nie powiem, słodko było, kocurek przerażony równie jak ja, posiurał mi ubranie (tj. stary szlafrok, przewidziałam to) Na szczęscie to była ostatnia z serii, wcześniejsze obyłt się mniejszym kosztem - tzn. ukąszenia były płytsze....
Konia z rzędem temu, co Smołka nakarmi tabletkami!

Joanna W

 
Posty: 46
Od: Sob sie 05, 2006 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie gru 10, 2006 15:06

Ja robie tak: dziele tabletke na male kawalki, po czym wkladam je do kulek z mielonego miesa [srednica ok 1-1,5 cm] i podaje kotu do pyszczka. Kot jest duzy i zarloczny wiec polyka je w calosci :D

Copykat

 
Posty: 10
Od: Śro wrz 13, 2006 20:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 10, 2006 15:35

Ja słyszałam o takim sposobie mycia kota:
Kota najlepiej kąpać w zlewie kuchennym. Dno należy wyłożyć gumową matą, by kot się nie poślizgnął. Jeżeli kot się wyrywa w trakcie kąpieli, możemy umieścić go w woreczku, pozostawiając na zewnątrz głowę. Wlewamy do worka trochę szamponu i zanurzamy kota razem z workiem w ciepłej wodzie. Masując kota przez worek, doskonale go namydlimy.
Rybc!a Z Dogomanii
Kocham KORDONIĘ!

Rybc!a

 
Posty: 101
Od: Wto sie 22, 2006 19:50
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie gru 10, 2006 15:59

Rybc!a pisze:JMasując kota przez worek, doskonale go namydlimy.

chciałabym to zobaczyć :mrgreen:

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, ewar, kasiek1510 i 170 gości