Błędy wychowawcze

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 24, 2004 9:44

Żadnego :mrgreen:
Kot z założenia miał być rozpieszczony jak nieboskie stworzenie i jest. Więc - 100% sukces wychowawczy.
Nie wolno mu tylko 2 rzeczy - bić mnie w nocy łapką po twarzy i wczepiać sie w mnie pazurami w czasie żebrania o jedzenie. Odydwu dość szybko go oduczyłam :D
Na jedzenie nigdy za bardzo nie grymasiła a to że łazi po stole podczas posiłków mi nie przeszkadza

eela

 
Posty: 1535
Od: Wto lip 13, 2004 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 24, 2004 9:54

Najgorszy, blad jaki zrobilam odbil sie na zdrowiu mojego ukochanego Rysia. Z milosci zapaslam go okrutnie :oops: .
Jak bylam maluszkiem to byl bardzo lakomy i to potratktowalam jako oznake zdrowia, mimo ze faktycznie jadl bradzo duzo. Potem zaczal dorastac i wciaz jadl, a pewnego dnia ktos z moich znajomych niesmialo zauwazyl, ze Rysio jest chyba grubawy jest (bo na sugestie TZ-ta reagowalam oburzeniem :twisted: ). Potem Rysio zaczal byc tlustawy i bez pelnej miski nie umial funkcjonowac normalnie. Plakal rodzierajaco...
Az w koncu wyszlo ze Rysio ma SUK, krysztaly. Przyszlo leczenie i mimo naszych wysilkow nie moglismy ich zwalczyc. Po sugestii weta i lekturze doszlismy do wniosku, ze niestety przyczyna SUK u Rysia jest jego chorobliwa otylosc :oops: . SUK w koncu wyleczylismy i od prawie roku usilujemy go odchudzac karmami leczniczymi, niestety Rysio jest oporny i jego waga waha sie w granicach 6 kg.
Oczywscie dla mnie wciaz jest najpiekniejszy, ale nie chce, zeby znowu przeze mnie chorowal. :(
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt gru 24, 2004 11:20

a ja chyba taki blad wychowawczy wlasnie popelniam...

Trzymiesieczny glusio jak do mnie przyszedl na cien podejrzenia ze zblizam sie do kocich misek lub szykuje jedzenie wlaczal tz. 'mala syrenke' czyli darl sie niemilosiernie. juz widzialam w najczarniejszych snach co bedzie jak dorosnie i glosik bedzie mial donosniejszy...

Postanowilam go wiec tego oduczyc, to znaczy nie dawalam mu miski jak sie darl tylko sprytnie mu ja podstawialam jak juz sie darciem znudzil lub zajal czym innym, zeby nie kojarzyl tego razem.
No i fajnie, ale glusio ostatnio zmarkotnial, stracil apetyt i w ogole widac ze cos go meczylo... Objawow innych nie mial wiec go tylko czujnie obserwowalam... no i martwilam sie strasznie bo schudl :( Wiec jak tylko miauknie w kierunku jedzenie to rzucam sie szukac po szafkach czegos smakowitego co tylko kotkowi podpasuje... No i poczatkowe postepy w nauce wlasnie szlag trafil

melba

 
Posty: 804
Od: Wto lis 16, 2004 12:50

Post » Pt gru 24, 2004 13:18

Staropolskim obyczajem, gdy w Wigilię Gwiazda wstaje,
Nowy Rok zaś liczbę zmienia, wszyscy wszystkim ślą życzenia.
Przy tej pięknej sposobności my życzymy Wam radości,
Aby Wszystkim się darzyło, z roku na rok lepiej było!
Kot Stefan i jego wytresowana właścicielka
Ania<br>
Obrazek

Ania S.

 
Posty: 13
Od: Pt wrz 10, 2004 19:21
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pt gru 24, 2004 13:32

melba, alez piekny ten szary w czarne grube pregi:D masz jeszcze jakies zdjecia? z przyjemnoscia obejrze:D

anja 6 kg na doroslego kocura to zdaje szie jest calkiem ok:) tochyba jego waga docelowa skoro juz nie chudnie moje kocurki tez maja gdzies tyle, nie wiem bo nigdy ich nie wazylam ale biorac pod uwage ze sa na rekach 2 razy ciezsze niz kotki a kotki maja obie prawie po 4.. :)

loeb

 
Posty: 791
Od: Pon lip 05, 2004 17:45
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt gru 24, 2004 13:46

Loeb, niestety 6kg u 2 roznych kotow czesto nie da sie porownac ;)
Mam taka sytuacje w domu - Maya, Ley i Totoro to rodzenstwo, waza po ok 6 kg.
Ale Totoro to bardzo umiesniony, szczuply facet, a tamte 2 Paskudy to tlusciochy - Maya powinna wazyc ok 1,5 kg mniej :(

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pt gru 24, 2004 15:12

eela pisze:(...).
Nie wolno mu tylko 2 rzeczy - bić mnie w nocy łapką po twarzy i wczepiać sie w mnie pazurami w czasie żebrania o jedzenie. Odydwu dość szybko go oduczyłam :D
(...)

Przepis na oduczenie kotów wczepiania się pazurami w nogę podczas posiłku, pliiizzzzzzzzz :lol:
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon gru 27, 2004 9:26

loeb pisze:anja 6 kg na doroslego kocura to zdaje szie jest calkiem ok:) tochyba jego waga docelowa skoro juz nie chudnie moje kocurki tez maja gdzies tyle, nie wiem bo nigdy ich nie wazylam ale biorac pod uwage ze sa na rekach 2 razy ciezsze niz kotki a kotki maja obie prawie po 4.. :)

Waga kota zalezy od jego wielkosci, kosca i muskulatury, ale taka jest prawda, ze "dachowce" w Polsce to koty raczej drobne i ok. 6 kg jest czesto ponad norme :wink: .
6,20 kg dla Rysia to na pewno nie jest dobra waga, jezeli kot siada i tlusty brzuch zaslania mu dolne lapy, nie ma sily sie ruszac i bawic, a jak wstaje to z tylu wyglada jak kula na czterech lapkach. Jest odchudzany, bo to widac, ze jest gruby i poza tym wet juz wczesniej nam zwracal uwage ze Rysiek tyje, ale ja nie zwracalam to uwagi. Poza Rysiem mam dwa koty, szczuple, wiec wiem jak powinien wygladac niezatuczony kot :roll: :oops: . Brucek wazy 4,7 kg i to jest dobrze, a mala 2,5 kg, ale ona jest malutka i bardzo drobna (wyglada jak niedorosle kocie).
Ostatnio edytowano Pon gru 27, 2004 14:03 przez Anja, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon gru 27, 2004 9:47

Ano własnie - kot na diecie.
Jak taka dieta ma wyglądać?
Czy tłuszcze trzeba wyeliminować?
Np. skórki z kurczaka (Maksio je uwielbia).
Jak często karmić? Ile dawać i czego?

nongie

 
Posty: 2164
Od: Nie wrz 26, 2004 14:39

Post » Pon gru 27, 2004 9:53

Ja odchudzam kota po konsultacji z wetem i mysle, ze warto abys sie tez poradzila lekarza.
Rysio jest na diecie weterynaryjnej i je wylacznie to w okreslonych dawkach, co jakis czas jedziemy sprawdzic jego stan zdrowia oraz aby go zwazyc i zmniejszamy dawki. Mozna odchudzac wylacznie zdrowego, bo inaczej mozna mu zaszkodzic.
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon gru 27, 2004 10:54

błedy wychowawacze???
Nie popełniłam :mrgreen:

Kotom wolno łazić po stole i blatach (no jak sa goście lub jak mnie wkurzą to je zrzucam ;)), Wolno im spać w łóżku, a same wybierają środkowe i dolne partie.
jeść nigdy nie dawałam na żądanie, więc baardzo nie żebrzą. Migdał się tylko drze ale on się o wszystko drze i nie mam na to wpływu :roll: :lol:



Aaaa przepraszam, przypomniałam sobie :oops:
Raz mocno wkurzona postraszyłam budrysa odkurzaczem i teraz biedaczek się go strasznie boi :oops:
Migdała łakomczucha mocno odganiałam od miski Budrysa i innych kotów.. Jak np zrzucił doniczke (nie raz i nie dwa) to go goniłam by nie deptał po tym. no i teraz młody nie zawsze chce przyjść do ręki tylko patrzy czy nic nie zbroił i przez chwilkę ciut się obawia :oops: Chociaż z drugiej strony on od zawsze miał takie odruchy dzikuska
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon gru 27, 2004 11:17

Lunarek był bardzo grzecznym kotem... odkąd się u mnie zjawił, obowiązywały go takie same zasady, jak psy, a w zaadzie jedna zasada tzn. - nie oznacza nie. W efekcie Lusiek nie wydziera się, nie skacze po stole, kiedy jem, nie wyrywa mi kanapek z ręki, nie wbija pazurów z nogi ani ręce. Nie miałam tylko sumienia zakazać mu ciumkania (chociaż tego nie lubię), bo chyba jest mu to w jakiś sposób potrzebne... .
Na wstępie napisałam, że był grzeczny - ano był, bo odkąd w domu jest Teosia, mam siedem światów. Niby reaguje na zakaz "napadania" koteczki, ale tylko kombinuje, jakby tu... :? Straciłam już ukochaną filiżankę, zrzuciły potężnego grubosza z parapetu, a w dodatku przez te jego pomysły muszę ciągle kontrolować, czy swoje papu zjada Teosia, czy może brutal Lusiek, czy Teosia napiła się wody, czy skorzystała z kuwety... grrr... :evil:

DeDe

 
Posty: 1553
Od: Wto lis 02, 2004 19:26
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon gru 27, 2004 13:54

loeb pisze: masz jeszcze jakies zdjecia? z przyjemnoscia obejrze:D


piszczyczka :))))))))))? oczywiscie :)
musze ci powiedziec ze swira dostalam i postanowilam napstrykac cala plyte zdjec (to jest trzydziesci kart z aparatu cyfrowego!!!!!!) z samymi kotami :) moimi.... a co....

a tu watek z kilkoma fotkami na stronie drugiej
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=21059&postdays=0&postorder=asc&start=15

melba

 
Posty: 804
Od: Wto lis 16, 2004 12:50

Post » Pon gru 27, 2004 14:17

Ja chyba popełniłam wszystkie mozliwe błedy wychowawcze..szkodniki robia co chcą..jenyyy, nawet nie będę wyliczać..Mam wrażenie jakbym sprzatała po piątce dorastających dzieci..Absolutby porządek panował w Wigilie przez półtorej godziny, kiedy koty siedziały z wytrzeszczem przy choince..A potem poszły wykopac paprotke i zwaliły ją razem z donicą.. :evil:

vienna

 
Posty: 1817
Od: Pt sie 20, 2004 8:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 27, 2004 14:22

Podstawowy błąd wychowawczy? Pozwolić kocie spać ze mną a nie w jej legowisku... :roll:
Obrazek
Obrazek

maijka

 
Posty: 1141
Od: Śro wrz 01, 2004 20:41
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Chanelka, magnificent tree i 531 gości