pchełka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 09, 2004 18:43 pchełka

Kochani, prosze powiedzcie mi jak wygladają odchody pcheł? Ja niestety zauwazyłam na brodzie- na samej brodzie mojego kocurka takie hm.. czarne "cos" co wyglada jak gnida wszy - ( pamietam jakie epidemie były w szkołach w latcah 80 tych i jak takia gnida wygalda) to nasze jest przyczepione do włoska prawie przy nasadzie ale po zgnieceniu nie pstryka.. rozciera sie raczej.. kotek w tym miejscu sie drpal troszke intensywniej.Kocurek nie wychodzacy i nie m kontaktu z innymi .. poza sobotnia wystawa kotów.... moze to to ;(((

Ale zupelnie przypadkiem zajrzałam na te brode bo to nietypowe miejsce. a na sierci i na ciele nie ma oznak. tam tez nie drpał sie nigdy a mam okazje z nim byc prawie non stop wiec wiem ze reszcie ciałka nic nie grozi, tylko pod ta broda..Martwie sie i jutro rano pędze do weta.a le chcialm sie upewnic czy to nie aby owe odchodzy pchły takie trszoke obłe.. gnidowate..o fuj..... o zgrozo!!..Kupiłam w sklepie dzis preparta zwany "Sabunol" z wyciagiem ze złocienia ?hm.. i powiem ze drapał sie miej. ale to nie jest moim zdaniem kopleksowe i dobre a chce sie pozbyc tych czarnych swinstw i na pewno mus byc cos lepszego. Moze frontline? moze jakis zastrzyk.Poniewaz kilka włoskow odpadło- nacieralm to miesce preparatem nasaczonym na waciku i schowałam "okazy" do demonstracji dla weta" bo powiem szczerze ze zajrzec pod brode.. u niego jest trudno... niewygodone miejsce.. Oczywscie wet jutro rano niezwłocznie. ale skad ta pchła? no i oczywscie wyprałam kocyk i narzute.. w zasdzie nie wiem co moge jeszcze zrobic . ach ;(((
przykro mi ze tak smutno zaczynam powitalny watek !!
obiecuje po wszystkim ładnie sie przywitać...
Obrazek

werdelit

 
Posty: 26
Od: Wto maja 18, 2004 6:39
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 09, 2004 18:45

Odchody pcheł (małe czarne paproszki) poznasz łatwo po tym, że położone na wilgotną białą chusteczkę (czy papier biały po prostu) rozmazują się na brunatno albo brudnoczerwono.

Larwy pcheł przypominają zaś miniaturowe białe gąsienice - raczej więc co innego znalazłaś.
Ostatnio edytowano Czw wrz 09, 2004 18:47 przez Estraven, łącznie edytowano 1 raz

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 09, 2004 18:46

Na brodzie to może być tzw. trądzik o ile pamiętam nazwę.
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. (Albert Schweitzer)

Witch

 
Posty: 13789
Od: Pon lut 04, 2002 15:53
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw wrz 09, 2004 18:47

A to nie jest tak, ze niektore koty maja wlasnie takie charakterystyczne kropki na brodach, ktore nie maja nic wspolnego z pchlami?

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Czw wrz 09, 2004 19:31

to raczej małe czarne paproszki przy siersci na na skórze..... i troszke paproszkow przyczepionych do włoska jak " gnida"- ta od wszy- stad moje skojazrenie.. co to żyjacych elementów. zadnego nie zlokalizowałam niczego nie odkryłamzadnych biegajcych stworów... a po roztarciu tego czegos. zostawilo slad... taki hm.. brunatny. wiec to chyba odchody pcheł.TRudno to zdjac.. raczej sie trzyma włosa...
kochni dziekuje. jutro wet rano i frontline zapewne..Trzymajcie kiciuki za wyplewienie ochydy.
Obrazek

werdelit

 
Posty: 26
Od: Wto maja 18, 2004 6:39
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 09, 2004 20:08

Wszy sa mocno przyczepione do wloska i maja kolor szaro-srebrny. Po sciagnieciu i scisnieciu zrobi pstryk. Pchle odchody sa czarne i male jak piasek lub ciut wieksze, jajeczka wygladaja jak lupiez- kuleczki. Po sciesnieciu w pazurkach zrobi tez pstryk.

Mordunia

 
Posty: 203
Od: Czw wrz 02, 2004 20:51
Lokalizacja: Hamburg

Post » Czw wrz 09, 2004 20:55

Może to resztki suchej karmy?

ali_bey

 
Posty: 117
Od: Wto lip 20, 2004 22:45
Lokalizacja: Żory

Post » Sob wrz 11, 2004 6:46

wczoraj pojechaliśmy do weta. Zapakowałam na kawałek wacika " znalezisko" wetka dała po lupe i nic mądrego nie powiedzila. ale mówi ze to prawdopodbnie odchody pcheł. wysmarowlismy kocurka fronlinem i dodtakowo zakupiłm sobie buteleczke na zapas.Tylko w okolicy brody te rdzawo, czarne paproszki, teraz widze wyraznie ze sa rdzawe paproszki-taki maja kolor, brunatny do czarnego i tez oklejone sa wokól włska- ale te sa czarne.. Kocurek drapał sie jeszcze kilka razy w domu ale to moze swiad po frontline. . Nasaczyłam odrobinke dodatkwo na wacik i przecieram ubrode zeby wykruszyc, wyczesac " to cos" i wacik robi sie brazowawy, taki kolor przybiera, jkaby rozpuszczał je na barazowo.. za wasza rada chcialm rozpuscic to cudo w wodzie ale nei daje efektu rozgniecione faktycznie zostawia ruda barzaowa smuge.. Wiec co jakis czas nacieram brode i wykruszam paskudztwo...
Poczytala tyle opwiesci o grzybach, swiadach,. etc..ze mi juz włosy na głowie staja.. moze frontline zabił co ma zbic.
Wolałabym jednoznacznie usłyszec tak to kupa pchły!a tutaj to moze byc kupa..( co to za diagnoza..). obserwowac kotka, chyba tak? a jesli to grzyb? czy taki moze byc objaw?ale czy wet nie pownien rozpoznac kupe od grzyba?Wybaczcie natrectwo, ale co tu robic? czy już moge spać spokojnie?
Obrazek

werdelit

 
Posty: 26
Od: Wto maja 18, 2004 6:39
Lokalizacja: Wrocław




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66, Alberttox i 199 gości