Jaka trawa do jedzenia?

» Śro lip 21, 2004 17:33 Jaka trawa do jedzenia?

Witam. Co dajecie do jedzenia kotom zeby mogly siersc wydalic z zoladka. Chodzi mi o trawe lub cos podobnego. Ja sieje owies lub zyto i moje koty to jedza. Mam nadzieje ze owies i zyto nie szkodza moim kotom.

» Śro lip 21, 2004 17:38

Owies na pewno nie zaszkodzi :-)

Co do zyta - nie wiem.
Moja dostaje paste odklaczajaca. A druga nic nie dostaje, bo nigdy futerkiem nie pawiowala.
Zadnej trawki ani owsa nie hoduje, choc caly czas sie lamie czy nie zaczac... ;-)

dopisalam slowo "zaszkodzi" bo wyszlo jakos nie wiadomo jak ;-)

» Śro lip 21, 2004 17:39

Nie mam pojęcia co do szkodliwości owsa (koniom nie szkodzi ale mało podobne do kota) natomiast co kot to inne upodobania. Jak posadziliśmy tą specjalna kocią trawkę to koteczek, za przeproszeniem, się na nią wypiął :lol:

Teraz wcinają trawki samoistnie wyrosłe w pęknieciach na balkonie i szczypiorek w doniczce :twisted:

» Śro lip 21, 2004 17:44

Owies pszenicę i szczypiorek

Z naciskiem na szczypiorek :wink:

» Śro lip 21, 2004 20:37

Mój kot je przenicę, trawę która nie wiem czemu wyrosła w doniczce i czasem obgryza szczypiorek na balkonie

» Śro lip 21, 2004 20:58

Bazylia też mniam!

» Śro lip 21, 2004 21:05

Moja Zojka dałaby sie pokroić za owies i to właśnie wcina... Nie jestem pewna, ale chodzi chyba o mechaniczne draznienie żołądka wiec kazda dłuuuga i cienka trawka bedzie OK! ( O ile oczywiście nie nalezy do roslin niebezpiecznych dla kota)...

» Czw lip 22, 2004 8:47

Moje kicie tez uwielbiaja owies, wlasciwie codziennie sobie robia dluzsze podgryzanie na parapecie

» Czw lip 22, 2004 10:28

Wszystkie moje byłe i obecne koty jadły żyto, na specjalną kocią trawkę nawet patrzeć nie chciały (chyba, że jako miejsce do posadzenia tyłeczka). Zboże wciągają jak kozy i jeszcze nigdy żadnemu nie zaszkodziło.

» Pt wrz 10, 2004 19:55

Jedyne co mi się udało wyhodowac z nasion to była własnie specjalna trawa dla kotów.
I tylko ja napawałam sie radoscią na jej widok .

» Pt wrz 10, 2004 20:06

Matylda pisze:Jedyne co mi się udało wyhodowac z nasion to była własnie specjalna trawa dla kotów.
I tylko ja napawałam sie radoscią na jej widok .

Coz ja dbalam o trawke by szybciej urosla, podlewalam, na sloneczku stawialam. Jak byla sliczna i juz taka nawet duza to postawilam Maci................................

Siadla w nia tylkiem i ugniotla sobie "gnazdo" :lol: