GDYNIA jestem śliczny. Już nie szuka :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 27, 2009 17:00 GDYNIA jestem śliczny. Już nie szuka :)

Generalnie wracam do domu późno, po kilkunastu godzinach pobytu poza domem, pędzę, żeby nakarmić moje futra i chociaż trochę pomieszkać :wink: . Dziś, po raz pierwszy od dawien dawna, udało mi się wyjść z pracy o rozsądnej godzinie, czyli ok. 13.30. Wracam spacerkiem w dość dobrym humorze, i co wypatruję na moim osiedlu?? Dwa kotki wtulone w siebie, śpiące na ziemi :( Poleciałam do domu, wzięłam karmę, wodę i aparat. Koty, ok 6 miesięcy, śliczne, jeden biały z czarnymi dodatkami na pyszczku i ogonie. Drugi chyba niebieskawy, z białym krawacikiem. Pierwszemu udało mi się zrobić zdjęcie z daleka. Drugi, większy dzikus, uciekł i tyle go widziałam. Białas dość grubiutki i wygląda na zdrowego. Natomiast nie jestem pewna tego drugiego. Czy był bardziej niebieski czy wyliniały :roll:

Następnie udałam się do szewca na tym samym osiedlu. A tam kolejna niespodzianka 8O Po ogrodzie latają dwa długowłose koty, jeden mniejszy, drugi ciut większy i trochę mniej kudłaty. Dowiedziałam się, że kotka okociła się i potem zaginęła :roll: Kociaki zostały. Niby z tego samego miotu, ale jak dla mnie zbyt różnią się wielkością, żeby były w tym samym wieku. Koty są dokarmiane jakąś puszką i mogą wchodzić do piwnicy. Do domu nikt ich nie będzie brał i nikt nie będzie próbował oswajać :roll: "Mogą być na myszy i szczury" :roll: :evil: Koty naprawdę fajne. Czarne z białym krawatem i i długim włosem. Jeden ma śliczne frędzelki w uszach :D Szkoda je tam zostawiać :( Chyba szybko by znalazły domki? Wieczorem mam dzwonić do właścicielki domu, wcześniej rozmawiałam z córką. Jeśli zgodzi się oddać koty, a nie będzie można ich złapać, ktoś mi pomoże? :oops:

No i co z tamtymi biedami? :( Wyglądają na dokarmiane, ale chyba nie mają żadnego domku do spania :(

Zdjęcia zrobiłam byle jakie bo siadała mi bateria. Wstawię je, jak kupię nowe baterie :roll: jak potrzebne to nigdy nie mam

Moje osiedle to Pustki Cisowskie, dlatego taki tytuł :wink:
Ostatnio edytowano Pon mar 15, 2010 23:20 przez Anulka, łącznie edytowano 19 razy
Anulka i chłopaki

Anulka

 
Posty: 848
Od: Sob sie 28, 2004 17:38
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto paź 27, 2009 18:28 Re: GDYNIA niby Pustki a kotów pełno

No i rozmawiałam z kobietą przez telefon. Mówiła, że do niej nie podchodzą i nigdy nie udało jej się ich dotknąć, jednak zgadzała się, żeby je złapać. Już miałam jej podać mój nr telefonu, gdy nagle usłyszałam męski krzyk :evil: że w żadnym razie, one tam mają być i on je ma już prawie oswojone :evil: :evil: :evil: Kobiety mówiły co innego :roll: Facet wziął słuchawkę i podziękował mi za rozmowę :evil: :evil: :evil: No i będą się tam rozmnażać. Ludzie prości, może facet zwietrzył dodatkowe źródło zarobku :roll: Jestem wściekła :evil:
Anulka i chłopaki

Anulka

 
Posty: 848
Od: Sob sie 28, 2004 17:38
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro paź 28, 2009 15:50 Re: GDYNIA niby Pustki a kotów pełno

Wklejam zdjęcia wczorajszych kociaków. Ten biały to jeden z tej dość dzikiej dwójeczki, która śpi prawdopodobnie na ziemi :(

Obrazek

Te zdjęcia strasznie kiepskie, ale siadała mi bateria :roll: Mam nadzieję, że coś widać. Dzika kotka okociła się i zostawiła po sobie takie cuda, również dzikie :roll:

Obrazek

Obrazek
Anulka i chłopaki

Anulka

 
Posty: 848
Od: Sob sie 28, 2004 17:38
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro paź 28, 2009 23:32 Re: GDYNIA niby Pustki a kotów pełno

O matko szkoda ich :(
Nie pytaj o zgodę zabierz im te koty.Będą marzły zimą bo jacyś ludzie tak chcą :?: :( :( :(
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Śro paź 28, 2009 23:42 Re: GDYNIA niby Pustki a kotów pełno

Agnieszko, te koty nie dają się złapać, dlatego potrzebna jest ich współpraca, a przynajmniej zgoda na wejście na ten teren :roll: :( Kociaków naprawdę szkoda, tym bardziej, że są śliczne i pewnie z łatwością by znalazły dom :(
[size=50]Jutro idę tam do szewca, mam nadzieję, że nie dostanę butami po łbie za wcinanie się [/size]
Anulka i chłopaki

Anulka

 
Posty: 848
Od: Sob sie 28, 2004 17:38
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lis 01, 2009 13:45 Re: GDYNIA niby Pustki a kotów pełno

Od 3 dni próbuję złapać białego kota z pierwszego zdjęcia :roll: Kociak okazała się strasznie miziasty :D, jednak nie potrafię zapakować go do transporterka :( Na rękach zaczyna się wyrywać , mimo, że wcześniej pokłada się na grzbiecie żeby go głaskać. Jest wielkim pieszczochem :) i niestety coraz bardziej zasmarkany :( Wczoraj tak kichał, że smarki zostawały na wąsach... Robi się coraz zimniej. Nie mam pojęcia gdzie one śpią. Wiem, że dokarmiane są chyba sporadycznie :( Myślę, że czasem rzucają im coś z balkonu, ponieważ widziałam jak kociaki siadają pod balkonami i się wpatrują :(

Mogłabym prosić kogoś z Gdyni o pomoc w ich złapaniu?? Plisss :oops: One mogą nie przeżyć zimy.... Ten drugi, o pięknym niebieskawym umaszczeniu, jest niestety dość dziki, i chyba tylko klatka łapka wchodzi w grę. Inaczej się go nie złapie :(
Bardzo proszę o pomoc....

Dodam jeszcze, żeby nie odstraszać ewentualnej pomocy :wink: , że je będę leczyć i przetrzymam u siebie. I jeśli wszystko się uda, to ponownie poproszę o pomoc, tym razem w znalezieniu domków, bądź w ogłaszaniu kotków, bo na tym się kompletnie nie znam i nie mam za bardzo czasu :(
Anulka i chłopaki

Anulka

 
Posty: 848
Od: Sob sie 28, 2004 17:38
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lis 01, 2009 16:22 Re: GDYNIA wielka prośba o pomoc w łapaniu

podnoszę dla tych marznących kociaków :(
Anulka i chłopaki

Anulka

 
Posty: 848
Od: Sob sie 28, 2004 17:38
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lis 01, 2009 17:26 Re: GDYNIA wielka prośba o pomoc w łapaniu

A tak konkretniej to gdzie te koty, może nazwa ulicy i numerek, to może jak byłbym jutro w okolicy to bym jakiś zwiad przeprowadzil.
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6606
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Nie lis 01, 2009 17:48 Re: GDYNIA wielka prośba o pomoc w łapaniu

tak jak pisałam w pierwszym poście ;) na Pustkach, ulica Berberysowa 1, pod balkonem. Właśnie od nich wróciłam. Biały siedział i czekał, pomizialiśmy się, został tam :( a zimno się robi... i katar ma coraz większy :( Niepokoi mnie też jedna rzecz. Duży brzuszek ma :roll: a wygląda mi na kocurka :? Niebieskiego nie było. On wygląda biedniej, a naprawdę ma śliczne umaszczenie.
Anulka i chłopaki

Anulka

 
Posty: 848
Od: Sob sie 28, 2004 17:38
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lis 01, 2009 18:20 Re: GDYNIA wielka prośba o pomoc w łapaniu

Jeśli się mizia to jaki problem włozyc do kontenerka?
Mozesz go wziąc na ręce?Jeśli tak to wez ze sobą ręcznik lub kocyk, owiń go zeby się nie wyrwał i wsadz z ręcznikiem do kontenerka , tylko szybko i sprawnie.
Wiem ze jutro Agnieszka Marczak wybiera się do Stoczni Gdyńskiej, będzie więc w Gdyni.
Ona ma klatkę lapkę, napisz do niej PW koniecznie , pomoze Ci zlapac jeśli nie mozesz sama.

gisha

 
Posty: 6077
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Nie lis 01, 2009 18:26 Re: GDYNIA wielka prośba o pomoc w łapaniu

gisha pisze:Jeśli się mizia to jaki problem włozyc do kontenerka?


Ano taki, że na widok transporterka się wyrywa. Generalnie z rąk ucieka. O ręczniku głupia nie pomyślałam :roll: :evil: Dzięki za jakąś podpowiedź. Może się z białym uda :)
Anulka i chłopaki

Anulka

 
Posty: 848
Od: Sob sie 28, 2004 17:38
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lis 01, 2009 18:45 Re: GDYNIA wielka prośba o pomoc w łapaniu

gisha pisze:J
Wiem ze jutro Agnieszka Marczak wybiera się do Stoczni Gdyńskiej, będzie więc w Gdyni.
Ona ma klatkę lapkę, napisz do niej PW koniecznie , pomoze Ci zlapac jeśli nie mozesz sama.


Jutro i tak odpada, wracam z pracy do domu po 20 :(
Anulka i chłopaki

Anulka

 
Posty: 848
Od: Sob sie 28, 2004 17:38
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lis 02, 2009 10:41 Re: GDYNIA wielka prośba o pomoc w łapaniu

anulka to jesteśmy sąsiadkami, ja mieszkam na demptowie, ale obecnie sama prosiłam o pomoc w łapaniu kotki spod sklepu "stokrotka" na pustakch - agnieszkę marczak. mam ten sam problem- kotka sie mizia a jak ja miałam juz w rękach i pakowałam do transporterka, to koteczka mnie drapała i gryzła. obecnie jestem świeźo upieczoną mamą bliźniaków więc boję się infekcji strasznie.
może aga by kiedyś pomogła nam za jednym razem połapać te koty na pustkach? ja tez dam dom posterylkowy tej kotce.
póki co dziś mają do mnie przyjechać 4 koty ze stoczni po sterylce u naszego doktora.
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Pon lis 02, 2009 19:38 Re: GDYNIA wielka prośba o pomoc w łapaniu

Byłem i widziałem oba koty, nawet nie trzeba było ich wołać bo same podbiegły.
Biały odważniejszy ocierał się o nogi i wydaje się że tego to nie będzie problem złapać.
Ten drugi to podchodził tak do metra od nogi, może gdyby mieć coś dobrego to i do ręki by podszedł.
Tak jak piszesz biały to faktycznie kicha i smarka , ten drugi zresztą też.

Co najważniejsze to wydaje mi się że te koty jeśli łapać to oba jednocześnie, moim zdaniem istnieje między nimi więź, nie wiem czy rodzinna czy jakaś inna, ale są napewno zżyte ze sobą. Szkoda by było je rozdzielać, szczególnie na początku.
Tak na marginesie powiem że wspaniale się bawiły na trawniku pod balkonami. I jeszcze jedno, mam wrazenie że one miały dom

Jeśli moja pomoc byłaby potrzebna to czekam na wiadomość.
Mruczek, Gapcio, Gucio, Filip, Filemon w jednym żyją domku!
viewtopic.php?f=46&t=80071&p=12585019#p12585019

jarekm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6606
Od: Pon sie 18, 2008 1:33
Lokalizacja: Reda

Post » Pon lis 02, 2009 21:23 Re: GDYNIA wielka prośba o pomoc w łapaniu

witaj sąsiadko Sabinko ;) Jakby co to ja mogę w czymś pomóc. Najgorsze jest to, że prawie nie dysponuje wolnym czasem, tak się w tym roku szkolnym urządziłam, że pracuje 6 dni w tygodniu :roll: :evil: Mieszkam na dole, koło Tesco i dość rzadko bywam w okolicach stokrotki, jeśli już to jak jest ciemno :roll:

Jarku, to jest chyba rodzeństwo, też wolałabym ich nie rozdzielać, ale są większe szanse, że złapię tego białaska. Szary dość strachliwy.
Niedawno wróciłam z pracy i poszłam do nich z jedzeniem oraz transporterkiem i ręcznikiem do zawinięcia :roll: , ale już ich nie zastałam :( Pewnie gdzieś się schowały na noc. Wydaje mi się, że mogą spać na terenie tego domu obok. Tam chyba nikt nie mieszka, a drzwi od szopy są otwarte na oścież, może tam się chowają? Latam tam od piątku z transporterkiem, ludzie pomyślą, że jakaś nienormalna jestem :roll: :wink: a efekty mam beznadziejne. Oczywiście chętnie skorzystam z czyjejś pomocy :D

I jeszcze jedno, dziękuję za zainteresowanie :D :1luvu:
Anulka i chłopaki

Anulka

 
Posty: 848
Od: Sob sie 28, 2004 17:38
Lokalizacja: Gdynia

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 35 gości