Ewiku, przy takich wynikach wszystko wskazuje na uszkodzenie nerek. Z tego co wiem ja (mam nerkowego kota) konieczna jest kontrola co 2-3 m-ce i badania krwi. Bez tego ani rusz. Oprocz tego najczesciej wyniki sa niepomyslne i koncza sie zastrzykami i kroplowkami. Nerki sie nie regeneruja, a wrecz uszkadzaja coraz bardziej w miare uplywu czasu.
Kota, ktory ma obajwy takie jak opisujesz mom zdaniem moze miec silna mocznice, czyli jest przytruty amoniakiem. Szkoda, ze Twoi rodzice byc moze nie zechca leczyc kota, tylko sa raczej sklonni go uspic

. Dobrze prowadzony kot chory na nerki moze jeszcze szczesliwie i w miare zdrowo pozyc.
Moja kotka zaczynala od gorszych wynikow, a byla bardzo malenka, zaraz konczy dwa lata - jest pod stala kontrola lekarza oraz oczywiscie na diecie. Ostatnie badania krwi wykazaly niesamowita poprawe. HrupTak jest wesola, lobuzerska i pelna wigoru, nie wyobrazam sobie, zeby jej moglo nie byc.