Malwina-pęknięty kręgosłup :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 24, 2006 10:16 Malwina-pęknięty kręgosłup :(

Witam wszystkich.
Chciałam zapytac czy ktos mial podobny przypadek i czy jego kot sie wylizal:
moja Malwina podarla siatke na oknie i wypadla z okna. Ma pekniety kregoslup- nie rusza tylnimi lapkami oraz ogonem. Oddaje mocz ale pod siebie :(
Jestesmy w trakcie leczenia, zostalam pielegniarką i daje jej zastrzyki.
Mam ogromna nadzieje, ze sie z tego wylize ale rowniez swiadomosc, ze jesli leki nie pomoga to trzeba bedzie ja uspic.
Jestem zrozpaczona.

Quella

 
Posty: 33
Od: Pon lut 07, 2005 8:44
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob cze 24, 2006 10:19

Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28886
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob cze 24, 2006 10:19

Moja Koko jest po zlamaniu kregoslupa.

Ma bezwladny ogon, ale chodzi normalnie.
Nie trzyma moczu, ale qpe robi do kuwety.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67128
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob cze 24, 2006 10:22

Dorota pisze:Moja Koko jest po zlamaniu kregoslupa.

Ma bezwladny ogon, ale chodzi normalnie.
Nie trzyma moczu, ale qpe robi do kuwety.


A jak dlugo dochodzila do siebie?
Wiem, ze kazdy przpadek jest "inny" ale chce chociaz zaczepic swoja nadzieje w czasie...

Quella

 
Posty: 33
Od: Pon lut 07, 2005 8:44
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob cze 24, 2006 10:30

Z jakiego jesteś miasta. Kiedy był ten uraz- liczy się bardzo czas jeżeli chcesz ją uratować. Miała zrobiony rtg- w której części jest pęknięcie. Czy części sa przesunięte względem siebie. Pisz szybko bo czas działa na jej niekorzyść.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 24, 2006 10:34

Quella pisze:
Dorota pisze:Moja Koko jest po zlamaniu kregoslupa.

Ma bezwladny ogon, ale chodzi normalnie.
Nie trzyma moczu, ale qpe robi do kuwety.


A jak dlugo dochodzila do siebie?
Wiem, ze kazdy przpadek jest "inny" ale chce chociaz zaczepic swoja nadzieje w czasie...


Kokodacznosc wypadek miala 13.10.2003 r., tylko nie byla
jeszcze u mnie. Ja nawet nie wiem, co jej sie stalo.

Oczywiscie - kazdy przypadek jest inny. Zalezy i od miejsca zlamania,
i od innych czynnikow. Wazne jest, by jak najszybciej podjac leczenie.
Skad jestes?

Na forum jest wiecej takich kotow.

Z takim kotem da sie zyc.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67128
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob cze 24, 2006 10:42

Jeżeli to świeży uraz to jest szansa, że nie pozostawi żadnych śladów. A niestety nie wszystkie złamania kończą się tak, że po okresie zrastania zwierzę po prostu nie chodzi albo nie trzyma moczu. Niestety często kończy sie śmiercią. Trzeba szybko działać. Odezwij się Quella!!!!!
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 24, 2006 10:50

Jestem z Krakowa.
Oczywiscie bylismy juz u lekarza, jej uraz nie nadaje sie na operacje.
Zdjecie rtg oczywiscie tez zrobione - to pekniecie kregoslupa, bez przemieszczenia. Usg wykazalo, ze nie ma obrazen wewnetrzych.
Robie jej zastrzyki, za tydzien mamy isc do kontroli.

Jedna lapka leciutko jej drga wiec rokujemy wielkie nadzieje.
I ona chce chodzic, ciagle probuje wstawac.

Quella

 
Posty: 33
Od: Pon lut 07, 2005 8:44
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob cze 24, 2006 10:56

Nivalin?
Sorki, jesli nazwe troche przekrecilam.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67128
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob cze 24, 2006 11:00

Quella kiedy był ten wypadek?
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9144
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Sob cze 24, 2006 11:00

To bzdura, że nie nadaje się na operacje- jeżeli tak jest to tylko pozostała eutanazja bo to znaczy, że już nic nie można zrobić. Miałam taka sytuacje tydzień temu- uraz był zbyt poważny i trafiliśmy do specjalisty za późno. Kiedy ona miała ten uraz? Jeżeli nie ma przemieszczeń a jednak jest pęknięcie to prawdopodobnie podczas urazu doszło jednak do chwilowego przemieszczenia i rdzeń został uszkodzony. To, że łapka drga świadczy tylko o tym, że ma zachowanie czucie rdzeniowe- nie musi mieć nawet czucia świadomego. Czy ona oddaje mocz bezwiednie czy kontroluje? Zamknij ją w transporterze albo jeżeli masz to w klatce dla świnki lub królika. Beż żadnych poduszek, kocyków- tylko podkład lub lignina jeżeli nie masz. W jakiej części kręgosłupa jest to pęknięcie? Operacje robią we Wrocławiu i Warszawie- w innych miastach nie ma specjalistów neurochirurgów wysokiej klasy. Masz 48 godzin od urazu, żeby trafiła na stół. Za tydzień będzie za późno. Z czego robisz zastrzyki???
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 24, 2006 11:14

To zdarzylo sie dwa dni temu.
Siedzi zamknieta w swojej torbie.
Mocz oddaje chyba bezwiednie, trudno mi to ocenic.
Leki dostaje dwa to szczerze mowiac jednego nie pamietam ale drugi to millgama.
Ciezko mi dyskutowac z wiedza lekarza. Mam do nich zaufanie, bo jednego kota wyleczyli mi z kamieni w przewodzie moczowym.
Malwina tez juz tam przechodzila operacje bo to nie jest jej pierwszy skok z okna :(

Prosze, trzymajcie kciuki.

Quella

 
Posty: 33
Od: Pon lut 07, 2005 8:44
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob cze 24, 2006 11:15 Re: Malwina-pęknięty kręgosłup :(

...
Ostatnio edytowano Czw cze 29, 2006 11:28 przez Beliowen, łącznie edytowano 1 raz

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Sob cze 24, 2006 11:15

:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67128
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob cze 24, 2006 11:17

...
Ostatnio edytowano Czw cze 29, 2006 11:28 przez Beliowen, łącznie edytowano 1 raz

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: LarryJum, lovebites i 500 gości