
Zdalam sobie jednakze sprawe z tego, ze ogloszenia o koniecznosci oddawania kota z powodu alergii pojawiaja sie wlasciwie tylko wiosna, czyli wtedy kiedy ujawniaja sie z potezna sila alergie na pylki roslin.
Widac "wspaniali lekarze" slyszac, ze w domu jest kot wpadaja na genialny pomysl usuniecia go zanim zrobia jakiekolwiek badania i cokolwiek stwierdza na pewno

Wymyslilam sobie w zwiazku z tym, ze wszystkim tym, ktorzy zamieszczaja ogloszenia tego typu bede odsylala jakis mily w tonie list uswiadamiajacy i odeslanie do naszego forum.
Tylko co takim liscie napisac? Podpowiecie?
A moze pomysl z listem jest zly?
Sama nie wiem, ale jak czytam ogloszenia takie jak to ponizej dochodze do wniosku, ze ludzie moga byc najzwyczajniej w swiecie przestraszeni przez lekarza i dlatego tak reaguja. Z drugiej jednak strony nie chcialabym namawiac kogos na pozostawienie kota w momencie gdy jego malenkie dziecko moze sie z powodu tego kota udusic

Sama nie wiem, co robic..
"Bardzo sympatyczną, półtoraroczną kotkę oddam w dobre warunki domowe i dobre ręce. Kotka jest wysterylizowana, nie powinna wychodzić z domu, korzysta z kuwety i żwirku, żywi się pokarmem z puszek, jest łagodna, przymilna i nie drapie. Ma piękne futerko i lubi spać z właścicielem (karmicielem). Z przykrością musimy pozbyć się jej z powodu alergii dzieci na sierść kota.
Lokalizacja: Warszawa, Chomiczówka, niedaleko ul. Conrada
Kontakt: Bolek, e-mail: bs181296@students.mimuw.edu.pl, telefon: 0-601-083-521"