Kotinowy zwierzyniec 6 + 2 (cz. 2) Tinusia [*]

Ewa L. pisze:Witaj!
A u nas właśnie zaczęło padać i idzie burza ba grzmi

Oby do nasz nie doszło, bo Fitula znowu będzie dygotał na moim szanownym ciele :mrgreen:

Futra plackują :mrgreen:

moje też

Bidaki futrzane :roll:

Jakie te upały dla nich są uciążliwe, ile futra, tak ciepło :roll:

Witaj Elu

Dziś mordercze 35 stopni

Kotina, przekierowała mnie do Ciebie Ewa,nie umiem oduczyć kotka mycia łapek w miseczce, jak postawiłam drugą, to i tak łapki mył i pił z obu czy te fontanny do picia, sprawdzają się ??? filtry mogę kupować , trudno, ale słyszałam, że fatalnie się je czyści i myje ( te fontanny znaczy) Masz taką fontanę możesz coś o tym powiedzieć?

Edyszka pisze:Kotina, przekierowała mnie do Ciebie Ewa,nie umiem oduczyć kotka mycia łapek w miseczce, jak postawiłam drugą, to i tak łapki mył i pił z obu czy te fontanny do picia, sprawdzają się ??? filtry mogę kupować , trudno, ale słyszałam, że fatalnie się je czyści i myje ( te fontanny znaczy) Masz taką fontanę możesz coś o tym powiedzieć?

Witaj, Edyszka

Mam takie poidełko. Uważam, że jest dobre :ok:

http://www.zooplus.pl/shop/koty/automat ... nna/147053

Myję je raz na miesiąc - gdy są trwałe zacieki od wody, nalewam do niego wody z octem i pozostawiam na 1-2 godz. - stoi sobie :ok:

w wannie. Potem bardzo dobrze wszystko spłukuję pod bieżącą wodą. Robota właściwie minimalna. Filtry można dokupić. Filtr przy każdym myciu poidełka dobrze płuczę pod silnym strumieniem wody.

Jednak nie mam pojęcia jak zachowa się Twój kot

Nie wiem czy nie będzie rozchlapywał wody, możliwość istnieje.
U mnie stoi na nieprzemakalnej podstawce a i tak czasami jest obok trochę nachlapane :twisted:

Jednak generalnie chwalę sobie ten zakup, więcej plusów niż minusów
A koty więcej piją wody z poidełka

Dzięki

Cześć Kotinki, miłej niedzielki!

Miłej niedzieli ELu :1luvu:

Miraclle pisze:Futra plackują moje też
Bidaki futrzane

Jakie te upały dla nich są uciążliwe, ile futra, tak ciepło

Witaj Elu
Dziś mordercze 35 stopni

Basiu, 35 stopni to jakaś masakra - przynajmniej dla mnie :strach:

U nas dzisiaj ok. 33 stopni i się "topię", na miejskich blokowiskach - to prawdziwy tropikalny koszmar

Rano było spore zachmurzenie, ale i tak gorąco dawało się we znaki.
Gdy wracałam od córki koło 10-ej założyłam słomkowy kapelutek na głowę ... mam wrażliwą głowę

Jak na miejskie warunki, to temperatura zdecydowanie za wysoka.
Co innego nad rzeką lub jeziorem w cieniu ... daleko od miasta ....

AnnAArczyK pisze:Miłej niedzieli ELu

Dziękuję, Zuzko :1luvu:

Tobie to dobrze nad tym naszym morzem

kalair pisze:Cześć Kotinki, miłej niedzielki!

Dziękujemy, Bożenko :1luvu:

Szylkretki i ich Duża tez pewnie męczą się w upale

U was tam cieplej niż na Mazowszu ....

Masz racje Elu w mieście taki upał jest morderczy. Wszystko nagrzane, jezdnia, chodniki, bloki. Dodatkowo oddaje ciepło i można siąść i kwiczeć z upału :roll:

U nas od samego rana słonecznie, ani jednej chmurki, nawet wiatru nie ma.

Jeszcze kilka "upalnych" fotek mojego zwierzyńca

U mnie wiatrak "chodzi" na okrągło i dzięki temu jakoś funkcjonuję, ale i tak łazienka jest miejscem najczęściej teraz odwiedzanym :ryk:

koty leżą ... pokotem :wink:

niektóre śpią

Fituś i Azirka

Moje tak samo leżą i niewiedzą co ze sobą począć :roll:

Witam Kotinowo .
Moje futra tak samo porozciągane czekają na wieczorny chłodek .

Upał ... upał niesamowity

padłam i ledwo zipię .... nie pomógł nawet chłodny prysznic ....

NIE ZNOSZĘ UPAŁÓW !!!!
Nie mam gdzie się schować przed tą "gorączką", przeciągi, wiatraki nic nie dają ....

zwierzęta też pokotem leżą i nawet nie bronią się przed moimi wilgotnymi rękami,którymi zwilżam im futerka

Psy zmoczone wodą dokumentnie odpoczywają po króciutkim spacerku ....

idę się powalić gdzieś pod mokrym ręcznikiem ....

Kotinowy zwierzyniec 6 + 2 (cz. 2) Tinusia [*]

Kto przegląda forum