Prawie trzy lata temu trafiłam na forum szukając ratunku dla karłowatej Broszki ważącej niespełna kilogram, w bardzo ciężkim stanie z rozerwaną przeponą, przemieszczonymi organami i jelitami zgniatającymi płuca i serduszko. Weci nie dawali jej szans... O walce o Broszkowe życie można przeczytać w pierwszym wątku: viewtopic.php?f=1&t=121826 Oto nasza bohaterka taki był z niej karzełek tuż po operacji przepony:
wprawdzie skutki spustoszenia wywołanego przez wędrujące jelita będzie odczuwać do końca życia ponieważ ma poważnie chorą wątrobę, serduszko i niewydolność oddechowo-krążeniową, ale Broszeńka nie poddaje się, wyrosła na piękną, miłą i pogodną kotkę - waży dziś ponad 4 kg
Company to całe nasze pozostałe zoo przewijające się przez wątek Czyli zaawansowani wiekiem i chorobami seniorzy: kocie rezydentki, psy i kopytne, no i oczywiście młodzik Pippin który w środku zimy wkroczył w nasze życie oraz reszta zwierzaków i ptaków - wolnożyjących czyli dzikich bardziej lub mniej Oto niektórzy z nich:
Nie ma się co wstydać Wpadaj i pisz śmiało - serdecznie zapraszam
Revontulet pisze:Czy u Was też tak zimno? Wczoraj było chłodno, a dzisiaj jest po prostu zimno.
Zimno? U nas gorąco, zapowiada się kolejny dzień w okolicach 30 stopni i ani chmurki na niebie Chciałabym żeby było chłodniej ale będzie wręcz odwrotnie, zapowiadają że temperatura będzie rosła i w weekend ma być 35 stopni Nie wiem jak przeżyję dziś w samochodzie a muszę podjechać ze dwa razy po zapasy dla kopytnych darmozjadów bo praktycznie całe dnie stoją w stajni przez upały i masakryczny atak owadów. Siana i słomy schodzi niczym w zimie Zaczynam poważnie rozważać wypuszczanie koni na wypas w nocy - tylko że boję się kradzieży albo że któremuś coś się stanie W dzień zaglądam do nich co chwilę a w nocy chyba musiałabym rozbić sobie namiot na wybiegu
Taka noc co to "niebo gwiaździste nade mną" może byc całkiem fajna U nas chłodno i wieje dość mocno. Zrezygnowałam z kapelusza na rzecz szala, z którego później zrobię turban.
Taaa, jedna czy dwie noce pod namiotem to rzeczywiście fajna sprawa ale u mnie niestety wchodziłoby w grę całe lato Klimat nam się zmienił i w tym roku już jest naprawdę dramatycznie z wychodzeniem koni, szczególnie że mamy konie stare i wrażliwe na upały i gryzące owady.
Popatrzyłam na mapę z prognozami dla całej Polski i rzeczywiście różnica w temperaturze jest ogromna - u nas gorąco a na przeciwległym końcu Polski wręcz zimnica Skończy się pewnie strasznymi nawałnicami