KOCIA CHATKA - radości i smutki

terenia1 pisze:
fruciu pisze:
Mara S pisze:Agata pamiętaj proszę by na koniec dyżuru zabrać Pchełce i Śnieżce żarcie. Dasz zastrzyk Władzi czy mam podjechać i jej podać?

Władzia to spokojna, damy radę bo Tomek ze mną podjedzie, alr nie wiem co z Dzidką bo ona podobno tez ma zastrzyk na dziś

Dziś wieczór jeszcze zastzryk także dla Gandiego.!

wiem wiem, Gandiemu już podawałam

po dyżurze
Śnieżka ma rujkę, strasznie mrauczy i wypina się przez kratki, nawet nadstawiała się Bąblowi jak wszedł na boksy
Amanda ładnie zjadła miseczkę mokrego i nawet wyszła z budki
Gandi miał zwymiotowane na spanko, nadaje się do prania, jest w przedsionku, włożyłam mu kocyk, qpy też takie nieszczególne
Bella się strasznie dławiła, tak jakby chciała zwymiotować, a nie mogła - może jest zakłaczona?
Ciri strasznie miziasta
szafę zostawiłam otwartą , bo taką zastałam, a nie widziałam "niewidzialnego" kota, nie chciałam jej zamknąć przez przypadek

Jak Śnieżka ma rujkę to jej nie ciachną

. A Hilda też ma nadal?

Bella musi jechać do weta, bo od dłuższego czasu ma problem z gardłem, a to dławienie też już się pojawiało, ma słabszy apatyt, myślę że to nie kłaki.

The Szops pisze:Bella musi jechać do weta, bo od dłuższego czasu ma problem z gardłem, a to dławienie też już się pojawiało, ma słabszy apatyt, myślę że to nie kłaki.

może robale, Oli tak miał, cały czas odruch wymiotny myślałam że to coś z gardłem a się okazało te pasożyty lamblie i te "cystoizospory" czy jak temu tam

Mara S pisze:Jak Śnieżka ma rujkę to jej nie ciachną . A Hilda też ma nadal?

u Hildy nie zauważyłam

fruciu pisze:
The Szops pisze:Bella musi jechać do weta, bo od dłuższego czasu ma problem z gardłem, a to dławienie też już się pojawiało, ma słabszy apatyt, myślę że to nie kłaki.

może robale, Oli tak miał, cały czas odruch wymiotny myślałam że to coś z gardłem a się okazało te pasożyty lamblie i te "cystoizospory" czy jak temu tam

na gardło to nie wyglądało, przy dolegliwościach z gardłem jest inny odruch, a ją tak rwało jakby nie mogła zwymiotować
podobny odgłos wydaje u mnie Rudzia jak się naje trawy i wymiotuje
to już prędzej byłyby robale niż gardło

mir.ka pisze:
fruciu pisze:
The Szops pisze:Bella musi jechać do weta, bo od dłuższego czasu ma problem z gardłem, a to dławienie też już się pojawiało, ma słabszy apatyt, myślę że to nie kłaki.

może robale, Oli tak miał, cały czas odruch wymiotny myślałam że to coś z gardłem a się okazało te pasożyty lamblie i te "cystoizospory" czy jak temu tam

na gardło to nie wyglądało, przy dolegliwościach z gardłem jest inny odruch, a ją tak rwało jakby nie mogła zwymiotować
podobny odgłos wydaje u mnie Rudzia jak się naje trawy i wymiotuje
to już prędzej byłyby robale niż gardło

podobno przy tych lambliach tak się dzieje, poobserwuje ją dziś i zobaczę czy to takie jak u Oliego
jemu po tej dawce antybiotyków przeszło jak ręka odjął i je za 3 teraz

Z biało-czarnym wolierowcem byłam dziś u weta dostał zastrzyki , a potem do niedzieli włącznie antybiotyk. Rozpiskę zostawiłam w kociarni.

po dyżurze
na zdrowej Dzidka oporządzona i zastrzyk i uszy, nasyczała potem na nas niemiłosiernie
Kasandra zjadła, Tomek trochę ją wygłaskał, Penelopy nie widziałam siedziała w tym podeście, nie wiem nawet czy potem zjadła ona czy ktoś inny,
Bella miała załzawione oko, ale wyglądało jak drapnięte, odruchu wymiotnego nie było albo taki niemrawy że mi umknął
Ciri znowu miała zabawe w umywalce
Kociaki w klatce ok,
na kwarantannie
Śnieżka wydziera się strasznie i fika koziołki
Bąbel i Hilda ok, nie zauważyłam żeby miała ruję
Maluch czarno-biały nawet ok, zjadł i bawił się reszta też wariuje
Amanda jadła, kupa i sik ok
Gandi miał rzyg na kocyku wymieniłam stary jest na przedsionku nie wiedziałam co z nim zrobić, kupa średnia, zastrzyk dostał
Władzia zastrzyk i oczy przemyte i zakropione kupa w kuwecie i na niej ona

chciałam jej tam dać jakąś budkę żeby się mogła schować ale nie znalazłam

zostawiłam w szafce unidox 8 tabletek (2 wziełam z lupusa dla oliego żeby dokończyć cykl antybiotyku)

zapomniałam wyjąć z boksu miski od Pchełki z końcówką suchego

ale nie było tego tam dużo tylko resztka a nowego specjalnie nie dosypywałam, mokrego wogóle nie jadła wciął tylko maluch czarny przepraszam ale zakręciłam się bo mieli przyjechać po małego czarnuszka i nie wypaliło a czekałam prawie do 20 :roll:

a miski miałam wyjąć przed samym wyjściem

Czy jutro trzeba jechać do weta ? jeśli tak to proszę o tel. lub sms-a bo w godz. 9-13 dysonuję transportem

Kropeczka13 pisze:Czy jutro trzeba jechać do weta ? jeśli tak to proszę o tel. lub sms-a bo w godz. 9-13 dysonuję transportem

Tak TAK Wiesiu jutro trzeba by podjechać z Bellą a w piątek z obojetnie o której z Gandim i Dzidką dasz radę :oops:

tak,pojadę

a teraz jeśli pozwolicie to z innej "beczki"
tak się bawię z wnusią Hanulką

http://www.youtube.com/watch?v=oGuDJAAT ... e=youtu.be

słodka mała

Kropeczka13 pisze:tak,pojadę a teraz jeśli pozwolicie to z innej "beczki"
tak się bawię z wnusią Hanulką

http://www.youtube.com/watch?v=oGuDJAAT ... e=youtu.be

Ale cudna śmieszka

rety jak ona już urosła

KOCIA CHATKA - radości i smutki

Kto przegląda forum