Maciuś i Tosiu moje dwa Skarby :)

Żaba była samą skórą, śmierdziała niemożliwie, ale nie można jej było wykąpać, bo z przerażenia nie można było podejść do niej....

Misiek też śmierdział jak stado skunksów że przez pierwsze dwie noce spaliśmy przy otwartych oknach a był grudzień.
Zaczęłam go przecierać zalanym ciepłą wodą aloesem i po kilku dniach okazało się że jest psem o jedwabiście gładkiej i mięciutkiej sierści.
A na 10 lat które był u nas kąpałam go 2 razy.

Fajne wspomnienia

Oj tak - mimo że domem zawładnęły kociczki jego zdjęcie nadal stoi na honorowym miejscu

Oj schroniskowce to najlepsza rasa psa

Edyszka - masz pochwały od sis. :ok:

Edyszka pisze:Witam, witam!!!
Dzisiaj ciut lepiej. To jakiś mądry człowiek był co wymyślił, że trza pracować... przynajmniej można nie myśleć. Moje chłopaki omijają mnie szerokim łukiem, u Tosia to normalne, u Maciusia to bardzo nietypowe,zazdrosny??
Myszolandia zrobiła cudnej urody banerek z moimi Skarbami, jeszcze raz dziękujemy, cała trójka

Żaden problem,jak będziesz chciała jeszcze to wiesz....
Hehe,Maciusiak zazdrosny hehe

Edyszka pisze:Zobaczcie jakie cuda
viewtopic.php?f=20&t=154429

Oj tak ,potwierdzam,cuda moje drogie, cuda
Sis piękne robi te wszystkie ozdoby wszelakie,kiedyś chyba w jakimś bazarku kupiłam od niej jakiś majstersztyk
Ma talent Dziołcha, ma :piwa:

Ewa L. pisze:Edyszka - masz pochwały od sis.

Dzięki, miło mi, tylko za co??? To ja ją powinnam rozchwalać wszem i wobec, bo cuda robi, jak zobaczyłam obrózki sutaszowe dla kotów, to pod biurko wpadłam z wrażenia.... ( niestety moja ekipa nosić nie chce) Maciej jest lekoman, tabletki wszelkie zjada sam, nawet w niczym ich chować nie trzeba, ale jak raz mu kołnierz założyliśmy żeby sie nie rozdrapywał, to miał go dosłownie sekundy, podobnie było z szelkami spacerowymi, zdjął je znacznie szybciej niż ja założyłam....

Sis ci dziękuje za to że rozpowszechniasz jej bazarek bo dzięki tobie ja też zamówiłam bransoletkę i zabawki dla dziewczyn.
Pewnie gdyby nie ty nie trafiłabym na jej bazarek. Pochwaliłam się że dzięki tobie się na nim znalazłam. :ok:

Spoko, polecam się, ja od jej biżuterii sutaszowej jestem uzależniona, swoich nie noszę, a chodzę w Sis dziełach

A jak się czujesz dzisiaj?

Edytkaaaaaaa, apartament mi załatwiłaś, a nie ostrzegłaś, że tu ludzie ryczeć będą. Ech, pochlipałam sobie... na końcu to chyba już ze szczęśliwego zakończenia :1luvu:

Ale... 15 kilo?

"Proszę Pani, nie ma takich kotów" :mrgreen:

Proszę nie dobijaj mnie, ja jedyna uważam w rodzinie że Tosia należy odchudzać, wszyscy pozostali z Tosiem na czele uważają, że chłopak powinien jeść kiedy chce... czyli... cały czas

Edyszka pisze:Proszę nie dobijaj mnie, ja jedyna uważam w rodzinie że Tosia należy odchudzać, wszyscy pozostali z Tosiem na czele uważają, że chłopak powinien jeść kiedy chce... czyli... cały czas

Maciuś jak przyszedł do nas też tak miał, jadł tak jakby chciał się najeść na zapas, ale jak się zorientował, że jedzonko jest, to je tyle ile chce i kiedy chce...

Maciuś i Tosiu moje dwa Skarby :)

Kto przegląda forum