Dokładnie, Kochane, wybaczcie moją nieobecność dziś na forum właśnie się dowiedziałam -Fundacja MiauKot na FB:
"Dziś zmarła nasza kotka Misia. Od paru miesięcy miała problem z zębami. Mimo czyszczenia, częściowego usunięcia zębów nawracały się stany zapalne dziąseł. Postanowiliśmy usunąć wszystkie ząbki, bo coraz częściej miała problemy z jedzeniem. Ostatnio znacznie schudła i trudno było czekać aż jej się poprawi. Zmarła w czasie zabiegu.
Jest nam strasznie smutno. Misia była kotką, która szukała każdej okazji żeby przytulić się do człowieka. Każdy, kto odwiedził jej dom tymczasowy miał ją na kolanach. Niekiedy to było nawet uciążliwe, ale bardzo nam będzie brakować tej mruczącej kici, która bardzo ufała ludziom Ufała, mimo że kiedyś wyrzucono ją z domu, potem oddano dwukrotnie z adopcji. Pięć lat temu odchowała nam miot kociaków, między innymi Liona i Toskanię, które do końca przebywały z nią w tym samym domu. Była przezabawna. Nadal potrafiła bawić się jak kociak. Jeszcze niedawno „walczyła” z kablem od nocnej lampki, który był na jej drodze do łóżka. Zawsze tam był, ale tym razem stwierdziła, że nie będzie jej „stał” na drodze . Misiu przepraszam, że nie raz narzekałam, że zajmujesz mi non-stop kolana , bardzo będzie mi tego brakowało i Twojego mruczenia i tego wyjątkowego wymownego spojrzenia, gdy nie miałam na tyle czasu, żeby Cię dopieścić. Dziś miałam nadzieję, że znowu będziesz grubiutka i wesoła, że nie będzie Cię boleć…..
Edyszko, bardzo dziękujmy Ci za wirtualną opiekę nad Misią. Nie tak miało się to skończyć"
