A co do parapetów (bo ludzmi bym tego nie nawała) też sporo takich delikwentów znam. Przez zwierzęta (a właściwie dzięki nim) z wieloma "znajomymi" już nie rozmawiam. Większość kłótni zrodziła się w związku z wychowaniem psa bądź zachowaniem ludzi w stosunku do niego, ale spora część to właśnie żywienie wet i ogólnie podejście do zwierząt... Nie potrafię znieść zachowań niektóry ludzi no nie potrafię po prostu...


