Podepnę się do wątku...
W ubiegły wtorek ( 5 dni temu) moje kotki były odrobaczane po raz pierwszy. Bardzo późno, bo mają ok 10-12 tygodni.
Po odrobaczeniu znajduję w kuwecie niezły pokos zdechłych robali ( ble)
Z kociczką jest wszystko ok, ale kocurek... Od początku było widać po nim, że jest gorzej zarobaczony - wzdęty brzuszek, wymioty pianą... A dziś, 5 dni po odrobaczeniu kocio leży z gorączką
Martwię się. Jest przytomny, je, pije, korzysta z kuwety, ale jest gorący i apatyczny, nie bawi się. Panikować, czy nie? Mamy wizytę u weta we wtorek ( za dwa dni) - na kolejne odrobaczania ew. szczepienie.
Jest niedziela, nie chcę naszemu wetowi robić gorącego alarmu bez potrzeby. Czy taka gorączka i złe samopoczucie są normalne tyle dni po odrobaczaniu?
(ps. mea culpa, nie pamiętam co mu podano taka biała pasta...)