Kotinowy zwierzyniec 6 + 2 (cz. 2) Tinusia [*]

Prawda że kocio jest urzekający :ok:

shira3 pisze:Z nowych dzieł najbardziej podoba mi się czarny kot....i sowa

czarny kot jest już ukończony, ale sowa jeszcze w powijakach ....
zobaczymy co mi z niej wyjdzie ... :roll:

mam nadzieję, że nie gorzej od puchacza :lol:

Lubię sowy, w końcu mieszkam wśród sów i ...pod sową

Kotina pisze:
barbarados pisze:Ta sowa ( nie puchacz ) jest super . Nie mogę oczu oderwać . Reszta też świetna , ale sowa będzie

Basiu, bo gdy sprzedałam puchacza, to mi się trochę szkoda zrobiło ....

jeszcze nie wszystkim znajomym zdążyłam się pochwalić, a już go nie ma
no, ale nasz klient - nasz pan - babeczka specjalnie po niego przyjechała z Piaseczna ... trochę km do mnie to jest !!!

postanowiłam nie "mazać" się tylko namalować drugi - podobny, znalazłam fotkę w sieci i zaniedługo będzie gotowa sowa
a jeśli i na tę szybko znajdę kupca, to może .... wyspecjalizuję się w malowaniu sowopodobnych

No dobra . To się przyznam . Mnie sie podoba właśnie taka niedokończona sowa :oops:

Nie wiem , może to kontrast między sową a tłem . Ma w sobie , jak dla mnie takie coś . :mrgreen:

black cat mi się podoba

Witaj Elu ,przepraszam za nieodebrany tel. nie usłyszałam :oops:

Doberek Kochane!

Dzieńdoberek niedzielnie!

Niedzielne pozdrowienia dla Kotinowej bandy :1luvu:

Witam niedzielnie :1luvu:

Hello, witamy się z szalejącym Neonkiem

Witanko Kotinkowo!

Witamy wszystkich w nowym tygodniu :1luvu:

Kotinowy zwierzyniec stawia się do foto-raportu

Tysiaczek pięknie patrzy, już nie sika poza kuwetą, co bardzo cieszy i zrobiła się wielkim miziakiem :love:

często przebywa blisko mnie, gdy siedzę przy kompie lub maluję ...

Tolcia zaś jest namolniaczką nad namolniaczkami :love:

mój mąż nie może się od niej uwolnić,
ciągle głośnym miaukoleniem domaga się noszenia na rękach ... ale mi kota rozpaskudził :ryk:

Tośka - w ulubionej zabawce :lol:

oraz kombinuje ... co by tu narozrabiać :ryk:

Cymuś też się robi - nie tylko coraz śmielszy - ale i wielki miziak, opala się w ... paski :wink:

Dziunieczka - ślicznota i pieszczocha :love:

Timorka

koty - zajęcia w grupach :wink:

Fituś - nie może się doczekac na swój portrecik, a duża poprawia i poprawia i ciągle coś jej nie pasi

fitusiowe ziewanko

Zauważyłam, że odkąd maluję, stałam się trochę spokojniejsza, mniej rzeczy mnie wkurza, troszeczkę też mam więcej cierpliwości

Dla mnie to na pewno lepiej, ale wydaje mi się, że to wpłynęło też na moje koty.
Stały się ostatnio bardziej namolne, więcej czasu spędzają obok mnie bezczelnie domagając się poświęcania im uwagi ... i to prawie wszystkie :love:

Timorka, która ma moje nastroje generalnie - jak zawsze - w nosie, najmniej się zmieniła ...
Ona wymusza jak wymuszała, może stała się z czasem bardziej ... przymilna podczas tego wymuszania

Cichutko miaukoli, patrząc mi prosząco (umie, umie !) w oczy i delikatnie (tez umie @ ruda jak chce) pacając mnie łapką

To dowód na to jak bardzo nasze kociste (psy zapewne też) odbierają nasze nastroje ...
Nie tylko próbują leczyć nasze ciało (okłady z kotów), ale i dusze .... :love:

Słodziaczki :1luvu:

Oj tak zwierzaki świetnie wyczuwają nastroje. u kota jeszcze dokładnie tego nie zauważyłam ale po psie ledwo wchodzę do domu i juz wiem jaki moja mama ma humor

A nie chcesz się Tolci pozbyć... Bo ja ci ją kiedyś chyba ukradnę :love:

A teraz jeszcze pytanko z innej bajki... Czy twoja Dziunieczka też w tej chwili tak straszliwie linieje? Bo ja mam całą chałpę białą przy Neonie... Ja tam z tym żyć mogę, ale moja mam się wkurza i pyta kiedy to mu wreszcie przejdzie

Kotinowy zwierzyniec 6 + 2 (cz. 2) Tinusia [*]

Kto przegląda forum