Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli / krótka aktualka :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 10, 2013 17:51 Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli / krótka aktualka :)

Witajcie, moi drodzy. :) Mam przyjemność zaprosić Was do kolejnego (a może pierwszego?) wątku, gdzie poopowiadam o swoich kocurkach, a i na pewno będę korzystała z Waszych nieocenionych rad.

Pierwszy wątek, gdzie można poczytać o przygodach i obejrzeć zdjęcia mojej Pierwszej Kociej Miłości (Malagi), jest tu: viewtopic.php?f=46&t=145412

Natomiast dzisiaj po kilku miesiącach przerwy wracam do Was, ale już w wymarzonym powiększonym składzie. Obrazek Nie przedłużając, w wątku tym będziecie mogli poczytać o moim najukochańszym rezydencie, burym przystojniaku o imieniu Malagito:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

oraz o moim nowym domowniku - rudym, około siedmiotygodniowym szkrabie, którego wczoraj razem z moją mamą przywiozłyśmy z oświęcimskiego schroniska. Kochani, oto Pinelli:
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek


Z racji, że minęły dopiero dwa dni, Malaga nadal jest w dość bojowym nastroju - obrażony na mnie, raz przyjdzie i poociera się o nogi, a raz ucieka jak tylko mnie zobaczy, głaskać też się niespecjalnie pozwala. :roll: Mimo to oczywiście staram się z nim bawić, w aportowanie piłeczki, zabawę wędką itp., bo wtedy jakby zapomina o całej nowej sytuacji. Póki co izoluję ich - Pinelli jest ze mną w pokoju i na pewno jeszcze dłuższy czas nie będzie poza niego wypuszczany, bo jak to mały kotek jest strasznie ciekawski, wszędzie musi wejść, a nie reaguje jeszcze na imię i bardziej skrzeczy niż miauczy, więc łatwo byłoby go w tym domu zgubić. :oops:

Póki co panowie widują się przez szparę w drzwiach, przy czym Malaga powarkuje, syczy i się stroszy (chociaż już coraz mniej), a Pinelli olewa go na całej linii. :lol: Wychodziłam też z Pinusiem na rękach poza pokój, sadzałam go na kolanach i pokazywałam Maladze - zawsze siada w bezpiecznej odległości i raz syczy ostrzegawczo, a raz nic nie robi i po prostu patrzy. Dużą część dnia spędza też pod drzwiami mojego pokoju, gdzie mieszka teraz Pinek i śpi tam lub wącha pod nimi, jakby warował.
Jutro planuję wpuścić Malagitę do pokoju i doprowadzić do ich pierwszej konfrontacji (oczywiście pod moją kontrolą), ale nie wiem - czy to nie za wcześnie? Wiem, że muszą sobie ustalić hierarchię, że Malaga pewnie jeszcze będzie wrogo nastawiony, będzie Małego przeganiał, być może pacnie łapą - i właśnie o to się trochę boję, bo Pinelli to taka malizna jeszcze... :roll:

Cóż, post i tak mi wyszedł mega długi, pewnie mało kto go teraz przeczyta, ale w każdym razie - jeśli macie jakieś złote rady jak tę dwójkę dobrze zbratać oraz - co równie ważne - jakich błędów mam unikać, to jestem otwarta na sugestie. :mrgreen:
Ostatnio edytowano Nie paź 18, 2015 20:56 przez solarie, łącznie edytowano 5 razy

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Śro lip 10, 2013 17:55 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

Jedno piękniejsze od drugiego :1luvu: :1luvu:
Trzymam kciuki za szybkie i pełne zaaklimatyzowanie się malucha :ok:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Śro lip 10, 2013 18:02 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

NatjaSNB pisze:Jedno piękniejsze od drugiego :1luvu: :1luvu:
Trzymam kciuki za szybkie i pełne zaaklimatyzowanie się malucha :ok:

Mam szczerą nadzieję, że się nie pozabijają. :mrgreen: Dziękujemy za odwiedziny. :1luvu:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Śro lip 10, 2013 18:37 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

ooo cześć ekipo! ;D

ja niestety z racji tego, że miałam małe zamieszanie z przeprowadzkami i brak możliwości odizolowania od siebie Edka i kota współlokatorki musiałam je od razu ze sobą poznać, pierwsza noc przemiauczana, a z rana zastałam ich śpiących (co prawda w odległości od siebie) na jednym łóżku :P więc odwagi i do dzieła ;) w sobote stuknie im dwa tygodnie znajomości :P
nie znam dobrze charakteru Malagi, ale Edek okazał się bardzo cierpliwym kotem i znosi zaczepki, a gdy robia się nieznośne to się dematerializuje i wraca 'po burzy' :p

Koczi

 
Posty: 957
Od: Czw sie 30, 2012 6:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 10, 2013 18:40 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

Jacie !! Ale rudasek piękny :D Wszystko się ułoży. Jak to wyczytałam lata świetlne temu jak się krew nie leje to jest dobrze :D

Poproszę więcej zdjęć kocich Panów :D Proszę, proszę, proszę :D
Obrazek Obrazek
Monia, Kuba, Hania i Bilon

KubaTST

 
Posty: 1430
Od: Nie paź 19, 2008 18:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 10, 2013 18:47 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

Witamy :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Rude cudo :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Poczekaj z spotkaniami :wink:
Malaga potrzebuje czasu na oswojenie z nową sytuacją.
Najpierw zapachy. Po głaskaniu Pinelli, pozwól Maledze obwąchać ręce.
Pierwsze spotkanie powinno miło się kojarzyć. Najlepiej temu służy jedzenie. Koteczki powinny razem obok siebie zjeść posiłek. Oczywiście pierwszy miskę powinien dostać rezydent :mrgreen:

Z małym kotkiem Malaga na pewno prędzej się dogada :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Śro lip 10, 2013 18:52 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

Ojej, jakie pomarańczowe cudo :D

Muszę tu być, jako cicha podczytywaczka i miłośniczka Malagi :ok:

Doradzić nic mądrego nie doradzę, bo mam tylko jednego kota ... :(
Jednakże wiem, że będzie u Was cudnie ... :D :piwa:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7320
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro lip 10, 2013 19:02 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

Śliczności :)
Nie przedłużałabym izolowania kocurków, zwłaszcza że Pinelii zajął pokój Dużej i to może w Maladze rodzić niepokój i niepotrzebną zazdrość.
Ja nowe koty wpuszczałam po prostu do stada, syczały na siebie albo obserwowały spod łóżka, nigdy nie doszło do groźnej agresji. Nawet jeśli Malagito pacnie małego łapą, zrobi to jako pokazówkę by dać znać przybyszowi, kto tu rządzi, jestem pewna, że nie zrobi mu krzywdy. Kastrowanemu kocurkowi nie przyjdzie do głowy, by zagryzać kogokolwiek.

Najlepiej bratać koty przy zabawie, np wędką, wtedy koncentrują się nie na sobie a na zabawce i zaznajamiają się nie wiadomo kiedy :)
Wspólne jedzenie z miskami tak metr od siebie też jest dobre, chociaż pamiętam, że malutki Malagito terroryzował starszeństwo i usiłował kraść im z misek, tym razem Pinelli może mu się odpłacić :]

Będzie dobrze!
Pinelli jest przesłodki, Malagito przecudowny, urocza kocia banda z nich będzie :)

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 10, 2013 19:36 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

Przed chwilą wpuściłam Malagę do pokoju, ale Pinka trzymałam na kolanach na wszelki wypadek. Malaga zrobił obchód całego pokoju, od łóżka, na którym Pinuś dzisiaj sporo czasu się bawił, przez wszystkie zabawki i nową kuwetę (póki co będą korzystać z dwóch, potem zobaczymy), na transporterze i legowisku kończąc. Jest o tyle lepiej, że na sam zapach już się nie jeży i nie syczy, bo od wczoraj kiedy tylko czuł na moich rękach zapach Pinelliego (dawałam mu wąchać po głaskaniu), od razu przyjmował bojową postawę. Natomiast kiedy zobaczył Małego na moich kolanach, oczywiście zaczął pokazywać kto tu jest szefem. :twisted: A potem sam już wyszedł z pokoju i póki co z powrotem go zamknęłam, żeby Pinek zjadł sam. Malaga już jest po kolacji od jakiegoś czasu, więc dzisiaj metoda "przez żołądek do serca" już by się nie udała. :mrgreen:

Jak Pinek odwiedzi kuwetę po kolacji to wpuszczę Malagę znowu, żeby mi Młody z (ewentualnego) stresu nie posiusiał się gdzieś pod łóżkiem albo fotelem.

Swoją drogą, zauważyłam, że Pinelli nie zakopuje swoich siuśków i kupek w kuwecie - to znaczy, że po prostu nie jest jeszcze nauczony maskować swojego zapachu czy ujawniają się jakieś jego dominujące cechy charakteru? :lol: Poza tym kupiłam mu dzisiaj gryzak (co prawda dla małych psów, bo dla kotów to chyba nie robią), bo obgryza wszystko co może - opakowania chusteczek, kocyki, legowisko, podkładki pod kubki... na szczęście moich rąk nie gryzie. :mrgreen:
No i muszę go jakoś oduczyć wspinania się po firankach... :strach:

KubaTST pisze:Poproszę więcej zdjęć kocich Panów :D Proszę, proszę, proszę :D

Zdjęć Pinka mam dość sporo z dzisiaj, to jeszcze wrzucę może jutro kilka. Maladze niestety zdjęć póki co nowych nie zrobię, bo jak mówiłam - póki co, jak to pisała Szymborska, chodzi wokół mnie "na bardzo obrażonych łapach" i nie chcę go dodatkowo stresować aparatem.

Za to mam filmik z Malagą jeszcze sprzed "ery Pinka" (skarży się jaki to upał niemiłosierny): http://youtu.be/m3e-BqI9axg
I filmik z Pinusiem: http://youtu.be/bXagiU-3nIg



I oczywiście witam wszystkich starych bywaczy i nowych odwiedzających. :1luvu: :1luvu: :1luvu: Dziękuję za wszystkie porady. :D

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Śro lip 10, 2013 19:58 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

O, witajcie :) Cudne rudości i oczywiście burości :)
Ja moich mrucząt podczas dokacania też nie izolowałam, i jakoś się dogadały choć wielkiej miłości nie ma.
[

kasumi

 
Posty: 2562
Od: Pt sty 15, 2010 23:19
Lokalizacja: Kraków Bieżanów

Post » Śro lip 10, 2013 20:20 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

Aktualizacja jest taka, że Malagito został wolno wpuszczony do pokoju, Pinelli też goni samopas.
Malaga początkowo obserwował go z bezpiecznej odległości:
1) http://youtu.be/zygZwnMcK-Q
2) http://youtu.be/4fMA9kJeeaY
(Jakość filmików słaba, bo mam ciemnawo w pokoju)

Potem zaczął być śmielszy i gonić go po pokoju, przy czym Pinuś na jego stroszenie i warczenie reaguje kładzeniem się na pleckach brzuchem do góry, albo po prostu kładzie się i na niego patrzy. Póki co podchodzą coraz bliżej siebie, krew się żadna nie polała, chociaż Malaga raz trzepnął Pinka łapą. :wink:
Młody jest bardzo odważny, bo mimo wszystko cały czas chce Malagitka zaczepiać. :wink:

Jestem raczej dobrej myśli. :ok:


Mimo wszystko na noc będę ich jeszcze oddzielać, bo pewnie w nocy by się gonili, a ja mam w przyszły wtorek ostatni egzamin do napisania i chcę się w miarę dobrze wysypiać. :lol: A potem zobaczymy.

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Śro lip 10, 2013 20:24 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

Obśliniłam monitor jak zobaczyłam obu przystojniaków,teraz tym bardziej będę zaglądać zwłaszcza że rude przybyło do tego domu-a ja mam fioła na punkcie rudych :D całuje oba kocie pyszczki i wierzę,że dotarcie się kocurków nastąpi wkrótce zapanuje miłość ku uciesze pańci.Jak tam zakończył się rok akademicki?Czy wszystko dobrze?Pozdrawiam wszystkich :)

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Śro lip 10, 2013 20:29 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

solarie pisze:Aktualizacja jest taka, że Malagito został wolno wpuszczony do pokoju, Pinelli też goni samopas.
Malaga początkowo obserwował go z bezpiecznej odległości:
1) http://youtu.be/zygZwnMcK-Q
2) http://youtu.be/4fMA9kJeeaY
(Jakość filmików słaba, bo mam ciemnawo w pokoju)

Potem zaczął być śmielszy i gonić go po pokoju, przy czym Pinuś na jego stroszenie i warczenie reaguje kładzeniem się na pleckach brzuchem do góry, albo po prostu kładzie się i na niego patrzy. Póki co podchodzą coraz bliżej siebie, krew się żadna nie polała, chociaż Malaga raz trzepnął Pinka łapą. :wink:
Młody jest bardzo odważny, bo mimo wszystko cały czas chce Malagitka zaczepiać. :wink:

Jestem raczej dobrej myśli. :ok:


Mimo wszystko na noc będę ich jeszcze oddzielać, bo pewnie w nocy by się gonili, a ja mam w przyszły wtorek ostatni egzamin do napisania i chcę się w miarę dobrze wysypiać. :lol: A potem zobaczymy.

To oznacza, że nie odczytał w kociej mowie zagrożenia ze strony Malagitka :)
A on biedaczek mocno zestresowany, wciąż oblizuje pysio.
Dogadają się, tak myślę, oba potrzebują wspólnych gonitw, w końcu niewielka róznica wieku jest między nimi :ok:

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 10, 2013 20:35 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

rudy kociak pisze:Obśliniłam monitor jak zobaczyłam obu przystojniaków,teraz tym bardziej będę zaglądać zwłaszcza że rude przybyło do tego domu-a ja mam fioła na punkcie rudych :D całuje oba kocie pyszczki i wierzę,że dotarcie się kocurków nastąpi wkrótce zapanuje miłość ku uciesze pańci.Jak tam zakończył się rok akademicki?Czy wszystko dobrze?Pozdrawiam wszystkich :)

Witaj. :1luvu: :1luvu: Ja też mam kota na punkcie rudych kotów, dlatego chciałam, żeby taki dopełnił naszego stadka. :lol: Przy czym mój buraś jest oprócz tego najpiękniejszy ze wszystkich burych kotów. :1luvu:

Co do roku akademickiego, niestety wakacji jeszcze nie mam, bo 16 lipca mam do napisania jeszcze jeden egzamin. Nie dotarłam niestety na I termin wyznaczony przez naszego wykładowcę, bo to był dzień, kiedy u mnie trwał Life Festival Oświęcim i przez prawie 3 godziny bus nie zdołał wyjechać w ogóle z Oświęcimia, bo korki były kilometrowe i przy większości wyjazdów z miasta stała policja i zawracała auta, a objazdów wyznaczonych żadnych... :roll: Na szczęście ubłagałam wykładowcę, by wcisnął mnie na swoje konsultacje jeszcze teraz, żebym nie musiała czekać do września. :wink:

Annazoo pisze:A on biedaczek mocno zestresowany, wciąż oblizuje pysio.

Malaga się oblizywał, bo chwilę wcześniej wylizał kocie mleko z talerzyka Pinka. :lol:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Śro lip 10, 2013 20:51 Re: Buro-rudy duet: Malagito & Pinelli

A widzicie ten piękny banerek ? :D :D

Filmiki boskie :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7320
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot], Nul, Silverblue i 314 gości