felin pisze:MariaD pisze:Wygina trochę przy tym grzbiet do góry?
Bo to co opisujesz przypomina zachowanie kociaka podchodzącego matce pod pyszczek i podstawiającego się do polizania/mycia.
Wygina, a jakże.
Ale nie będę skubańca lizać; zwlaszcza jak siedzę na fajansowym tronie
Okrutna.

