Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 08, 2013 17:19 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

puszatek pisze:u nas upał, jak zwykle :evil: rozglądam się za chmurkami na niebie i nie widzę, jedynie chmura czarna na wątku Doroty, kolejna czarna nadciąga u Iwonki :cry: i po co się starać...leczyć i kochać :cry:

Wiem Basiu - czytałam o Tiji i jest mi niezmiernie przykro. :cry:
Nie można myśleć że opieka nad zwierzętami nie ma sensu.One kochają nas bez względu na wszystko czy jesteśmy młodzi czy starzy, ładni czy brzydcy, biedni czy bogaci.....kochają nas za to że jesteśmy i kochamy ich.
Zawsze jest sens starać się i kochać bo to sposób odwdzięczenia się za ich miłość.Każdy zwierzak zasługuje by godnie żyć nawet krótki czas i zaznać miłości do siebie.....
Dlatego zawsze warto mimo że później odejście tak bardzo boli :cry:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 08, 2013 17:42 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

AgaS1987 pisze:Juz tam Ewcia zawitalam :D

:ok: :ok: :mrgreen:

maciejowa

 
Posty: 10223
Od: Pt lut 27, 2009 22:29
Lokalizacja: Łódź


Post » Pon lip 08, 2013 17:55 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

Cześć Ewuniu .

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon lip 08, 2013 18:08 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

puszatek pisze:u nas upał, jak zwykle :evil: rozglądam się za chmurkami na niebie i nie widzę, jedynie chmura czarna na wątku Doroty, kolejna czarna nadciąga u Iwonki :cry: i po co się starać...leczyć i kochać :cry:

Po to właśnie , żeby były leczone i kochane choć przez krótką ulotną chwilkę . I odeszły szczęśliwe i zadbane . Żeby dostały szansę .
Czytam Wasze wątki i jestem pod wrażeniem siły z którą bierzecie się za bary z losem . I zazdroszczę . I podziwiam . A wątpliwości ? Każdy je ma . One tylko wzmacniają .

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon lip 08, 2013 18:36 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

To prawda Basiu! :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 08, 2013 18:55 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

Wiesz co ? Myśle ,że wykańczanie wątków ( na razi e ) wejdzie Ci w nawyk :wink: :1luvu:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon lip 08, 2013 18:58 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

Ale dzięki nam w ciągu 3 dni mamy 3 nowe wątki :mrgreen:
A tak to by się dziewczynki męczyły :twisted:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 08, 2013 18:59 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

Ale na następny nowy to poczekamy parę tygodni.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lip 08, 2013 19:01 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

Mary , nie bądź taka pewna :wink: A nóż , widelec Ewa sie weźmie i za tydzień będziesz zakładać ? :mrgreen:
Kogo jutro wykończamy ?

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon lip 08, 2013 19:04 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

Trzeba sprawdzić komu ile zostało. Może Basia Puszatek bo ma coś koło 89 stron. Na dwa dni rozłożymy :mrgreen:
Ostatnio edytowano Pon lip 08, 2013 19:05 przez Ewa L., łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 08, 2013 19:04 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

Ewa L. pisze:
puszatek pisze:u nas upał, jak zwykle :evil: rozglądam się za chmurkami na niebie i nie widzę, jedynie chmura czarna na wątku Doroty, kolejna czarna nadciąga u Iwonki :cry: i po co się starać...leczyć i kochać :cry:

Wiem Basiu - czytałam o Tiji i jest mi niezmiernie przykro. :cry:
Nie można myśleć że opieka nad zwierzętami nie ma sensu.One kochają nas bez względu na wszystko czy jesteśmy młodzi czy starzy, ładni czy brzydcy, biedni czy bogaci.....kochają nas za to że jesteśmy i kochamy ich.
Zawsze jest sens starać się i kochać bo to sposób odwdzięczenia się za ich miłość.Każdy zwierzak zasługuje by godnie żyć nawet krótki czas i zaznać miłości do siebie.....
Dlatego zawsze warto mimo że później odejście tak bardzo boli :cry:

Oj,boli,i to bardzo :( wiem coś o tym :( Ale do końca jest nadzieja,że jednak się uda,że damy radę,że coś zmienimy :ok:
A jak się nie wierzy ,nie walczy,to na pewno się nie uda.
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Pon lip 08, 2013 19:05 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

Halinko :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon lip 08, 2013 19:06 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

Ewa L. pisze:Trzeba sprawdzić komu ile zostało. Może Basia Puszatek bo ma coś koło 89 stron. Na dwa dni rozłożymy :mrgreen:

:ok: :ryk: :mrgreen:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon lip 08, 2013 19:06 Re: Zuzia i Pola - moje najlepsze przyjaciółki - cz.6

halinka1403 pisze:
Ewa L. pisze:
puszatek pisze:u nas upał, jak zwykle :evil: rozglądam się za chmurkami na niebie i nie widzę, jedynie chmura czarna na wątku Doroty, kolejna czarna nadciąga u Iwonki :cry: i po co się starać...leczyć i kochać :cry:

Wiem Basiu - czytałam o Tiji i jest mi niezmiernie przykro. :cry:
Nie można myśleć że opieka nad zwierzętami nie ma sensu.One kochają nas bez względu na wszystko czy jesteśmy młodzi czy starzy, ładni czy brzydcy, biedni czy bogaci.....kochają nas za to że jesteśmy i kochamy ich.
Zawsze jest sens starać się i kochać bo to sposób odwdzięczenia się za ich miłość.Każdy zwierzak zasługuje by godnie żyć nawet krótki czas i zaznać miłości do siebie.....
Dlatego zawsze warto mimo że później odejście tak bardzo boli :cry:

Oj,boli,i to bardzo :( wiem coś o tym :( Ale do końca jest nadzieja,że jednak się uda,że damy radę,że coś zmienimy :ok:
A jak się nie wierzy ,nie walczy,to na pewno się nie uda.

To prawda wiara czasem czyni cuda. :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 21 gości