Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 07, 2013 22:07 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Bo koci katar to paskudztwo. Biba ma zrosty na jednym oczku, uszkodzone struny głosowe i słabsze drogi oddechowe (szybko się męczy i po zabawie,a nawet po jedzeniu ma przyspieszony, płytszy oddech). Ale też walczymy, żeby nawrotu choroby nie było.
Ciacho dalej w galotach paraduje po mieszkaniu i nawet już się nauczył je tak rozluźniać, że z nich wychodzi. A Biba na troczki poluje - na szczęście tylko w chwili zawiązywania.

Biedna Mona. Oczywiście kciuki i pazurki trzymamy. I za Emirka też. I za brak robali.

Animus - Twoje maluchy cudne i już wcale nie takie maluchy. A Zorruś - typowy facet - wie, do czego się przytulać. :D

Wszystkim futerkom - głaski ślemy.
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lip 07, 2013 22:49 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

ha ha :mrgreen:
ale kochane te maluchy :1luvu: 9 lipca szczepienie...

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon lip 08, 2013 6:04 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Słupek pisze:Bo koci katar to paskudztwo. Biba ma zrosty na jednym oczku, uszkodzone struny głosowe i słabsze drogi oddechowe (szybko się męczy i po zabawie,a nawet po jedzeniu ma przyspieszony, płytszy oddech).

Magnolcia z tym oddechem też tak ma, ale płuca i serce osłuchowo OK (plus jak się zestresuje). Wet powiedziała, że ten ostry stan kk musiał być dawno (raczej jeszcze przed schroniskiem); jak Magnolia tu przyjechała, to ojciec od razu mnie pytał, co ona ma takie trochę jakby zamglone oczy, a szczególnie prawe i czy widzi - no wtedy mocno kichała i ciekło z noska tak, że aż się strupki robiły po kilku dniach (podróż to był dodatkowy stres).

Wczoraj czytałam, że herpes cały czas uszkadza oczy i że zwykle koty tracą wzrok w pewnym momencie, ale jak się dobrze dba, to ten moment jest późno (herpes jest najgorszy jeśli chodzi o oczy i najbardziej zaraźliwy; szczepienia nie dają gwarancji braku zarażenia herpesem czy calici tylko zmniejszają ryzyko lub dają łagodniejszy przebieg).

Tutaj napisano m.in.
U niektórych zwierząt wirus spowoduje nieodwracalne zmiany, których konsekwencją będzie pojawienie się przewlekłego zapalenia spojówek. U tych kotów przez całe życie będzie utrzymywał się niewielki wypływ z oczu oraz "zamglone spojrzenie". Co jakiś czas następuje pogorszenie, które łatwo ustępuje po podaniu leków. Niestety, nie ma możliwości wyleczenia takiego stanu, można go jedynie łagodzić poprzez odpowiednią, codzienną pielęgnację oczu.

Infekcja FHV-1 może także prowadzić do zaawansowanego zapalenia jamy nosowej. Wirusy, a potem także bakterie, powodują silne uszkodzenie nabłonka jamy nosowej oraz martwicę (obumarcie) części małżowin nosowych. Mimo tak poważnych zmian, większość kotów po kilku tygodniach zdrowieje, jednak choć ogólnie czują się one świetnie, pozostanie u nich trwałe, przewlekłe zapalenie jamy nosowej - objawiające się częstym kichaniem, "chrapaniem" przez nos i surowiczym wypływem z nosa. Podobnie jak w przypadku przewlekłego zapalenia spojówek, co jakiś czas dochodzi do pogorszenia stanu, wypływ staje się ropny, aptetyt i samopoczucie kota pogarszają się. Podanie leków poprawia stan, jednak nie doprowadza do całkowitego wyleczenia.


Wet mówiła to samo. Tak więc muszę się liczyć z tym, że moje diablątko już zawsze będzie (rzadziej lub częściej) chrapać, kichać, "płakać" i mrużyć oczy.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon lip 08, 2013 7:01 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Witam jak zwykle słonecznie :D

Z tym herpesem rzeczywiście jest problem - paskudztwo nawraca. I tu bardzo ważne jest doskonałe żywienie kota, podnoszenie jego odporności ( a to koty "wątkowe" mają zapewnione ) - silny organizm daje radę utrzymać wirusa w uśpieniu a ewentualny nawrót przebiega łagodniej.
Ale, ze to paskudne cholerstwo - to fakt.

Animus - maluchy cudowne. I jakie już duże :ok:

Fifi - Emirek pokochał Cię od pierwszego wejrzenia :) - to buzi nos w nos :) Trzymam mocno za powrót kociastych do zdrowia :ok: I za brak "mieszkańców" :ok:

Słupek - widok psiaka w galotkach musi być bezcenny :) Ja tam się nie dziwię, że Biba ciągnie za troczki - widział to kto psa w za przeproszeniem "gatkach" ?!

Grażynko - Magnolia piękna jak zawsze :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 08, 2013 8:16 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Piękna... tylko biedna z tymi oczkami: jak jest takie ostre słońce, to się to nasila (zresztą mi też - dlatego odkąd programuję, to nauczyłam się chodzić w słoneczne dni w przyciemnianych okularach, czego nie znosiłam).

Fifi, a wiadomo, które paskudztwo dokładnie te oczka męczy? Skoro zaropiałe, to chlamydia i/lub bakterie już są :-( najgorzej z tą Moneczką: ona już swoje lata ma :-(

--- EDIT ---
Chyba wykrakałaś, ab., z tym drapakiem: niby w piątek wysłali paczkę, ale w systemie GLS nadal jej nie ma. Mam nadzieję, że się szybko znajdzie, bo nie lubię zmieniać sklepów, ale za kilka czy kilkanaście groszy oszczędności nerwów sobie szarpać nie będę - mój czas kosztuje więcej, a zleceń mam i tak więcej niż czasu. No nic - czekam, ale zaczynam być poirytowana, bo mi napisali, że zapewne coś po stronie GLSu, a znalazłam wpis (pierwszy post), że lubią zwalać na kurierów :evil: jak to mówią: najdłużej idą paczki nie wysłane; pytałam w GLS (bo jak zapytałam Zoo+ rano, to mi w południe odpisali, że zapytali GLS i czekają na odpowiedź; ja też zapytałam tylko znacznie później, a odpowiedź już mam, że przesyłki nie ma w systemie, ale jak mi przysłano numer, to na pewno zostanie wysłana); nie wiem czy tylko ja tak mam, ale dostaję dosłownie qr..cy jak ktoś kit ciśnie zamiast się wziąć za rozwiązanie problemu: na logikę - ile zajmuje chwycenie za tel. i zapytanie w GLS, co z paczką, którą wysłali? Ale jak trzeba ustalać, czy paczka w ogóle wyszła i gdzie fizycznie jest, to rzeczywiście czasu trzeba więcej. Ponoć taka konkurencja na rynku, niby się wszyscy o klienta biją... qrde, nie chcę mega rabatów tylko szybkiej realizacji i w 100% efektywnej, a nie że się muszę zastanawiać, dojdzie-nie dojdzie i czy za tydzień, czy za dwa. Nie lubię zmieniać sklepów, ale już trzeci raz to rozważam. Zła jestem! Jak wiedźma! Na próbę (test czasu dostarczenia) zrobiłam zamówienia w 5 innych sklepach - tylko jeden wysłał właściwie od razu; sprawdziłam do drugi raz i znowu od razu; różnice w cenie groszowe, a można zamawiać na sztuki. Tylko tego żwirku i przysmaków, które lubi Magnolka nie mają, ale chyba będę musiała przerzucić się na zamawianie rzeczy w miarę na już do tamtego sklepu, a tu zamawiać to, co jak przyjdzie za miesiąc, to też OK, bo to jakaś paranoja, żeby zapłacić z góry za towar i wysyłkę, a później musieć jeszcze sobie tym głowę zawracać, bo niby jest numer do śledzenia paczki, a 72h później nadal brak nawet info typu "dane przetransmitowano, przesyłka nie przekazana", które to info zwykle było od razu lub prawie pod razu po otrzymaniu maila (czyt. spakowaniu paczki i wrzuceniu do wysyłki). A może ten drapak dopiero produkują albo co? Heh... zzzzzz... zła, bardzo zła jestem. Specjalnie kartą płaciłam, żeby było szybko.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon lip 08, 2013 18:16 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Sorki, nie chciałam krakać tylko ostrzegałam :oops:
Też rozważam zmianę sklepu. Robiłam zamówienie równocześnie w dwóch sklepach (dwa razy) i płaciłam przelewem w jednym czasie, różnica wynosiła 3 minuty u mnie w banku, w zaksięgowaniu u nich na koncie 2 dni, w dostawie 5 dni. Tylko, że w tym drugim nie mają wszystkiego co mi potrzeba, a różnice faktycznie groszowe.
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon lip 08, 2013 18:19 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

gpolomska pisze:Piękna... tylko biedna z tymi oczkami: jak jest takie ostre słońce, to się to nasila (zresztą mi też - dlatego odkąd programuję, to nauczyłam się chodzić w słoneczne dni w przyciemnianych okularach, czego nie znosiłam).

Fifi, a wiadomo, które paskudztwo dokładnie te oczka męczy? Skoro zaropiałe, to chlamydia i/lub bakterie już są :-( najgorzej z tą Moneczką: ona już swoje lata ma :-(


Grażynka nie wiem co to za paskudztwo... dopiero od soboty ma antybiotyk... daję też betaglukan... Moneczka ma ok 11 lat, także młoda nie jest i zawsze najdłużej ze wszystkim walczy, widać słaba odporność. Ona w ogóle bidulką jest. W drodze do weta w obydwie strony było qupa i siuśki w kontenerze :evil: ale co się dziwić, jak kotka się bardzo stresuje!!!! w końcu jej poprzednia pani, zapakowała ją w kontenerek i wywiozła, zostawiając pod lecznicą...ehhhh... ludzie to są ....wrrrr...... także Moneczka ma mega traumę!

Na szczęście w qupie "mieszkańców" nie ma ;-) postaram się upolować 3 pod rząd dla pewności, choć teraz wszystkie koty załatwiają się na zewnątrz (ku mojemu zadowoleniu :-) )

fifi2005

 
Posty: 335
Od: Nie sie 26, 2012 18:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 08, 2013 18:26 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

To Mona mocno podobna i z charakteru do Magnolki (ciekawe czy doświadczenia też podobne).

Co do zmiany sklepu - jeden by mi pasował pełnym asortymentem, czas wysyłki też nie taki zły, ale kurier firmy, z której korzystają przyniósł mi towar o 16 w upalny dzień: sucha karma, a była mocno ciepła. Kurier GLS jest najpóźniej około południa i nigdy puszeczki nie były nawet ciepławe, a to duży plus.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon lip 08, 2013 20:36 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Grażynko, z innej beczki, jak będziesz zakładała nowy wątek po setce, to daj mi linka :)))

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon lip 08, 2013 20:56 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Animus pisze:Grażynko, z innej beczki, jak będziesz zakładała nowy wątek po setce, to daj mi linka :)))

Oczywiście, że dam. Tylko będzie już w dziale "Nasze koty", bo bardziej pasuje i oby już zostało, że będą bardziej nasze, a mniej walczące :-)

Odpukać, ale Magnolii ten imunit plus płukanie solą fizjologiczną chyba dobrze robią, bo roki dawno nie ma, jedno oczko w ogóle nie łzawi, drugie tylko chwilami, już nie mruży oczek, prawie nie kicha i sporadycznie kaszle, a apetyt większy. Wet mi też mówiła, że im mniej ingerencji i chemii pomoże, tym lepiej.


PACZKA się znalazła w systemie (tzn. jeszcze do Komorniki/Głuchowo nie dotarła, ale już cokolwiek pokazuje, a to postęp), czyli jest szansa, że dojdzie i niewykluczone, że jutro lub pojutrze :ryk:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon lip 08, 2013 21:16 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

DZIĘKI :))

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon lip 08, 2013 22:11 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

gpolomska pisze:
Animus pisze:Grażynko, z innej beczki, jak będziesz zakładała nowy wątek po setce, to daj mi linka :)))

Oczywiście, że dam. Tylko będzie już w dziale "Nasze koty", bo bardziej pasuje i oby już zostało, że będą bardziej nasze, a mniej walczące :-)

No i bardzo dobrze, bo przez to, że tutaj, to w "Nasze koty" rzadko wchodzę i mam zaległości. Nawet w czytaniu, o pisaniu nie wspomnę.

Ja w zooplusie - jak mnie się spieszy - biorę z płatnością przy odbiorze. Przećwiczyłam, jest najszybciej. Najdłużej idzie opłacona z góry.
Przynajmniej do mnie, na górę mapy. :wink:
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lip 09, 2013 7:23 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Słupku, czytałam już kilka opinii zgodnych z Twoimi odczuciami, więc coś w tym jest. Do mnie generalnie najszybciej idzie jak zapłacę kartą kredytową: jak zamówię w poniedziałek rano, to często we wtorek już mam towar (chyba z Niemiec do Polski nie codziennie jeżdżą, ale akurat w poniedziałki chyba tak). Dzisiaj będzie przesyłka (mam nadzieję, że kompletna), bo jest status "paczka w doręczeniu", więc może poskładam jej drapak. Opłacone z konta przelewem, księguje się teoretycznie do 48h, a praktycznie nawet do 3 dni roboczych, a później jeszcze 5-6 dni idzie: za długo, zdecydowanie.

Dzisiaj był test z GranataPet kaczka i drób - oczywiście na nie, ale to może oznaczać:
1) nowe, lepiej nie (tak było też z sosikami, za które teraz dała by się oskórować - nawet polizać nie chciała; podobnie z niektórymi przysmakami z samego lub prawie samego mięsa),
2) kaczka & drób niedobre, bo ten drób to gł. kurczak (nie jest określony, więc nie wiadomo),
3) GranataPet ma olej z łososia - niewiele, ale może nie pasować; podobnie jak nasiona granatu,
4) faktura nie taka.
W każdym razie drobno rozdziabałam, dodałam trochę sosiku multiwitaminowego Miamora i zjadła. Poprawka: galaretkę (której jest malutko) zjadła od razu (prawie), gorzej z resztą.

A fajne są te puszeczki, bo po 100g (akurat tyle mi potrzeba), 1500 mg/kg tauryny (jak CFF) i fajne dodatki, a analiza (na stronie producenta i tylko w wersji niemieckiej, ale lepsze to niż pseudo polski na stronie ZiwiPeak) też bardzo fajna.

Kupiłam na próbę CFF puszeczki 200g (wołowina i kaczka, cielęcina, jagnięcina i królik - ale to ostatnie coś się Pani odwidziało), ale dręczyło mnie przechowywanie, bo nawet w pojemniku próżniowym czy słoiku (w lodówce) to jednak nie był ten zapach, co pierwszego dnia (a 200g to na 2 dni); tak samo vom feinstein na drugi dzień (bo dostaje po 50g dziennie - beta glukan z tym przechodzi) też bardziej pachniało warzywami niż mięsem (niestety azotyny się kłaniają z warzyw, na których pewnie jest rosół). Zaczęłam kopać i pełno materiałów pt. pojemnik próżniowy czy słoik; no i w komentarza pod jednym artykułem (in English oczywiście) znalazłam wpis kobiety, które powiedziała, że najlepiej przechowuje się jeśli zaraz po otwarciu puszeczki poporcjuje się do woreczków lub pojemniczków i zamrozi. No i tak sobie myślę: BARF mrożą, a do tego przy mrożeniu zabija się tylko flora bakteryjna (ta dobra, bo zła to zawsze przeżyje), której i tak w puszkach nie może być, bo by się psuło (i to jeden z powodów, dla których daję trochę suchej karmy dziennie na dobranoc: składniki, których nie dają do puszek). Spróbowałam i rewelacja! Po rozmrożeniu i ociepleniu pachnie jakby było świeżo otwarte opakowanie, a Magnolcia aż piszczy z radości (a przedtem na drugi dzień jadła wszystko jak za karę). Proste i skuteczne.


Co do zmiany działu: teraz już nie będę kombinować, bo to końcówka, ale następna część w "Nasze Koty" - tak na szczęście, żeby zaczarować, bo od wczoraj jestem w pakcie czarownic :D w końcu trzeci czarny kot z rzędu do czegoś zobowiązuje :mrgreen:


Jedno mnie zastanawia: zasadniczo Magnolia niby boi się wody i nie bardzo chce pić, ale potrafi czasami usnąć z ogonem czy łapą w wodzie (bo ma kilka miseczek i spodeczków w różnych miejscach - także na parapecie); ech... kto zrozumie kota? Oczywiście jak się obudzi, to wody nie wyliże, tylko poczeka, aż wyschnie :roll: A teraz leży znowu piękności czarne na parapecie ze zwisem łapno-ogonowym (jak to mój ojciec stwierdził - taka paniusia zgrabniara).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Wto lip 09, 2013 10:21 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Teraz Szajka jest właśnie na puszkach GranataPet głównie ze względu na te 100g. Rozgniatam je widelcem i dolewam troszkę wody, wcina aż się uszy trzęsą.
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Wto lip 09, 2013 10:53 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Jak Szajka lubi, to Magnolka się musi nauczyć dopiero, bo widocznie to dla 100% kotów, czyli jedzących samo i to nawet surowe mięso. No nic - powoli będziemy kotusia nawracać na bycie kotem :evil:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 16 gości