Mokate w DS i kot Zen na DT - zapraszamy na wątek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 06, 2013 20:52 Re: Mokate - już w swoim DS :)))

Wątek mi się gdzieś w czeluściach forum zagubił 8O myślałam, że się u Was nic nie dzieje, a tu rewolucja cała! i ile do doczytania i dooglądania :roll: mam nadzieję, że jak już nadrobię zaległości to przybędzie nowych zdjęć :wink:

gratuluję tymczasika! idę się dowiedzieć skąd, gdzie, dlaczego, kto...
pozdrawiam :)

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob lip 06, 2013 22:40 Re: Mokate - już w swoim DS :)))

Są syki. Syczy......Bąbel. Moki nieszczęśliwy, bo on już przytuliłby nowego do serca. Była taka scena - Bąbel pod krzesłem, Mokate na górze. Moki płakał do Bąbla, ale jak zszedł został osyczany. Widać, że Bąblisko chce tylko się boi. Do mnie się już tuli, pozwolił wziąć się na ręce, głaskać po brzuszku, ale na pierwsze spanko wybrał łóżko Młodej. Wtulił się w nią, taki słodkie dwa maluchy. Trwało to kilka minut, bo przecież trzeba zwiedzać. Moki łazi za nim jak cień, z jego strony jest taka życzliwość, że mnie to wzrusza. Obcy kot zagarnia dom, panią, łóżko a on chce się zaprzyjaźniać. Mam cudowne kocisko!
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 07, 2013 7:50 Re: Mokate - już w swoim DS :)))

Pierwsza noc za nami. Bąbelek wychodzi, zwiedza, daje się miziać, ale jednak kwatera główna nadal pod łóżkiem Młodej. Już nie syczy na Mokiego, ale nie ogarnia tego, że gospodarz nie próbuje go zjeść ani nawet przywalić łapą. Rano poszedł za mną do łazienki a kiedy próbował wyjść w drzwiach pojawił się Mokate. Obwąchali się, Bąbel lekko przestraszony, Moki uradowany, że wreszcie jest kontakt z przybyszem. Potem grzecznie odsunął się, żeby mały mógł wyjść. Bąbelek w nocy zjadł, był w kuwetce (na pewno on, ślady Mokiego są innych rozmiarów :mrgreen:), przy głaskaniu pomruczał chwilę a nawet próbował mnie delikatnie podgryzać. Z ciekawostek - obróżka przegryziona :roll:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 07, 2013 11:12 Re: Mokate - już w swoim DS :)))

Bąbelek - kłębek nerwów:
Obrazek

Trzymamy się na dystans:
Obrazek

Przemykamy ukradkiem, nisko przy ziemi:
Obrazek

I w ogóle jest nerwowo :mrgreen: :
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 07, 2013 11:38 Re: Mokate - już w swoim DS :)))

Gratuluję pięknego i " mocno znerwicowanego" tymczasa :mrgreen:
Ty to masz Kobieto, szczęście. Z moim tymczasem rozgrywają się straszne rzeczy. Na szczęście dotyczą tylko niezrównoważonych ludzi:
https://www.facebook.com/events/6764992 ... mall_reply
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 07, 2013 13:11 Re: Mokate - już w swoim DS :)))

Szkoda, że ją tylko podrapała a nie zjadła. Dziwne, że Ciebie nie gryzie skoro pachniesz innymi kotami.
Ale fakt, że u mnie poszło idealnie. Zosia bała się o mojego jedynaka a tymczasem on udowodnił, że jest kotem idealnym. Kocha wszystko i wszystkich, Bąbelka wpuścił do domu bez słowa, nie jest zazdrosny, nie poczuł się zagrożony. Udowodnił, że nadaje się do tymczasowania kotów :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 07, 2013 14:53 Re: Mokate - już w swoim DS :)))

Cudny widok na zdjęciach. :D
Teraz bez podtekstów. U mnie w domu zawsze były psy. Pierwszy był jedynakiem, właściwie jedynaczką, potem po pewnych wakacjach dołączył drugi. Od tamtej pory zawsze były dwa. I tak przez ponad 30 lat.
Po latach do dwóch psów dołączyła kotka, zabrana z podwórka. Dzika, ale się oswoiła.
Była kocią jedynaczką. Potem los tak się potoczył, że musiałam przygarnąć dwa młode kotki, rodzeństwo. Później, gdy Pigletka odeszła za TM, jeszcze dwa. I są teraz cztery.
Ciekawa jestem jak będzie u Ciebie.
Ja sobie nie wyobrażam domu z jednym kotem, choc wiem że czasem trafiają się koty, które muszą być jedynakami. Nie wiem czy teraz umiałabym żyć z jedynakiem.....
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie lip 07, 2013 15:18 Re: Mokate - już w swoim DS :)))

Wiem, że są takie koty, ale ani Bąbel ani Mokate do nich nie należą. Jak zobaczyłam ich dzisiaj razem, w tej pozycji to naprawdę, nie mogłam uwierzyć, że oni znają się niecałą dobę. Wyglądają jak koty, które chowają się razem od kocięctwa.
Obrazek
Nie ma to jak poleżeć na miękkim:
Obrazek

Dla osób o słabych nerwach zaznaczam, że kot na dole jest żywy :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 07, 2013 16:24 Re: Mokate - już w swoim DS :)))

Z tego co wiemy, Bąbel (tak się nazywał jeden z moich piesków, stąd ogromny sentyment do tego Bąbla :D ) żył w kocim towarzystwie aczkolwiek, co trochę niezrozumiałe, nie umiał żyć w zgodzie z koteczką u meksykanki.
Widać towarzystwo Mokate przypadło mu do gustu i z wzajemnością. Gdy moja siostra przygarnęła maleńką koteczkę i pojechała z nią do weterynarza na badania i po rady, nie mając większego pojęcia o kotach, bo też zawsze miała psy - ten tak jej wszystko wytłumaczył, że następnego dnia przygarnęła drugiego malucha, żeby były dwa. I ma je do dzisiaj, już ponad 10 lat.
Coś czuję, że TO tymczasowanie, jest tymczasowaniem na zawsze :wink: :D
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie lip 07, 2013 17:18 Re: Mokate - już w swoim DS :)))

Ło rety, mnie też chwilę nie było, a tu już po zmianach :mrgreen:
I to jakich???
Pffffff... takie tymczasowanie to sobie możesz!
Żadnych strat, żadnej krwi na podłodze, żadnego wyrywania sierści albo chociaż depresji któregoś z kociastych.... pfffffff...
Już dawno pisałam, że na tym Twoim wątku wieje nudą (nawet jak tyle zmian zachodzi) i jest słodko aż do... przesady :wink:

Zdjęcia cudne (jak zwykle), spokój (jak zwykle), miłość i przyjaźń (jak zwykle). Nuda. Chyba się wyniosę z tego wątku :mrgreen:


Ewuniu, przeczytałam tylko kilka pierwszych podpisów pod ostatnim wpisem na fb. Ma-sa-kra. Właściwie, to już mi się tam nie chce czytać więcej. Jestem pewna, że dasz sobie radę z tymczaską (choć u Ciebie nie jest tak nudno jak u Magdar). A ja cały czas trzymam kciuki, za szybkie znalezienie jej (i naszym obłoczkom) odpowiedniego, dobrego domu :ok:

Cudne jesteście Dziewczyny, ściskam Was mocno :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Iwonami pisze:Z tego co wiemy, Bąbel (tak się nazywał jeden z moich piesków, stąd ogromny sentyment do tego Bąbla :D ) żył w kocim towarzystwie aczkolwiek, co trochę niezrozumiałe, nie umiał żyć w zgodzie z koteczką u meksykanki.

Iwonami, owszem, zrozumiałe. Kocia Meksykanki jest kicią specjalnej troski, a młody Bąbel tego nie rozumiał. Wierzę w to, że oba kotki zyskają na tej zmianie DT :ok:
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Nie lip 07, 2013 17:40 Re: Mokate - już w swoim DS :)))

Koteczka Zosi jest chora i to ona nie była w stanie zaakceptować towarzystwa Bąbelka. On do niej lgnął, do reszty też i to właśnie był problem. Dorosłe, stateczne koty nie mogły znieść tego ADHD.
Ja stwierdziłam, że skoro Moki przyjaźnie reaguje na dzieci, jest kotem totalnie pozbawionym agresji a przy tym młodym i skorym do zabawy, to prędzej czy później towarzystwo się dogada. Nie sądziłam tylko, że tak szybko i tak dobrze :)

Iwonami pisze:Coś czuję, że TO tymczasowanie, jest tymczasowaniem na zawsze :wink: :D

Moja pierwsza kotka była czarno-biała, choć marzyłam o burej. No dobra to druga będzie bura. I trafiła do mnie kotka po mamie rosyjskiej niebieskiej, niebiesko-biała. Potem miało nie być już kota nigdy więcej, jest czekoladowy Mokate. Dlatego nie wypowiadam się, nie zarzekam, nic nie mówię, bo z tego co widzę i tak mogę sobie pogadać.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 07, 2013 17:48 Re: Mokate - już w swoim DS :)))

Nowa_Sztno pisze:Iwonami, owszem, zrozumiałe. Kocia Meksykanki jest kicią specjalnej troski, a młody Bąbel tego nie rozumiał. Wierzę w to, że oba kotki zyskają na tej zmianie DT :ok:


O, właśnie się zgrałyśmy, bo to samo napisałam :)

Nowa_Sztno pisze:Pffffff... takie tymczasowanie to sobie możesz!
Żadnych strat, żadnej krwi na podłodze, żadnego wyrywania sierści albo chociaż depresji któregoś z kociastych.... pfffffff...


Wiesz, chyba nie będę narzekać :) Choć z drugiej strony aż się uśmiechnęłam jak wyobraziłam sobie Mokate, który atakuje i wyrywa sierść :)
Wolę jednak scenariusz, w którym oba kociaste leżą po moich dwóch stronach w pozycji kołami do góry.

Ja też na FB przebrnęłam tylko przez początek, po opisie ataku kota, po którym trzeba nosić sweter i długie spodnie, lekko wymiękłam. Co trzeba zrobić miziastej kotce, żeby tak zaatakowała?
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 07, 2013 18:00 Re: Mokate - już w swoim DS :)))

Pisząc "co niezrozumiałe" wyraziłam się nieprecyzyjnie. "Nie jest zrozumiałe" skąd niezgoda między innym kotkiem a "takim" super Bąbelkiem. Jak on jest taki fajny. Miało to brzmieć zaczepnie :wink:
Czytałam o koteczce meksykanki, wiem że to bardzo wrażliwa kotka. Taka była moja pierwsza opisywana wcześniej koteczka.
Nie była wysterylizowana (nie bijcie :wink: , wtedy nie znałam sie na kotach, byłam nieświadoma, ale nie wychodziła i nie miała dzieci, dostawała przez pewien czas Proverę, ubiegnę dasze pytania, nie miała ropomacicza ani nowotworu) i gdy kiedyś pokazałam jej przez okno na moich rękach innego kota, a po tym fakcie przyszłam do domu z jego zapachem, była mega zdenerwowana i zaraz dostała niby rujki. Przy niej nie było mowy o innym kocie w domu.
Gdy żyła na podworku, to też samotnie. Nie tolerowała innych kotów. Więc wiem jak to czasem bywa.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie lip 07, 2013 18:49 Re: Mokate - już w swoim DS :)))

Bąbelek rzeczywiście jest fajny, ma super charakter, bo jest mruczek i przytulak. Dziś wrócił mu apetyt, co mnie bardzo cieszy. Oczywiście najpierw dorwał się do tego co zostawił Moki czyli do mokrego. Na szczęście Animondy nie lubi, zagrzebywał chyba 5 minut :) Za to chrupkami się wymieniają - Bąbel skubie TOTW, Moki RC Calm. Taaaa, ten to się powinien uspokajać, nie ma co.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 07, 2013 20:32 Re: Mokate - już w swoim DS :)))

Zajrzyjcie na fb i zobaczcie jakie mam kolejne spostrzeżenie, bo nie chcę tu zaśmiecać ;)

I jeszcze zaproszę, przy okazji, na II część bazarku dla POLI :)
http://www.dogomania.pl/forum/threads/2 ... st21055262
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości