Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 02, 2013 13:19 Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

Znamy koty, znamy psy! Czasem wiemy co chcą nam okazać swoim językiem albo wyrazem ciała.
Czasem jest to dokładnie opisane w różnych źródłach, czasem zastanawiamy się co nasz ulubieniec chciałby nam powiedzieć, w jakim jest nastroju, kiedy wydaje sygnał ostrzegawczy.
Może macie zdjęcia swoich ulubieńców w różnej sytuacji, może macie jakieś filmy! Może ktoś ma zdjęcie z przedstawionymi typowymi pozycjami ciała i ogona kota i psa w języku polskim?
Ja nie zapomnę jaka byłam przerażona gdy mój pierwszy kocurek zaczął „szczekać” na widok nieosiągalnej na suficie muchy albo ptaka za oknem :)

W internecie znalazłam różne artykuły!
Oto pierwszy z nich
http://www.vetopedia.pl/article37-1-Mow ... ciala.html

Mowa kociego ciała
Koty nie potrafią mówić ludzkim głosem. Nie mogą używać słów do przekazania tego, co czują, myślą, czego potrzebują. Jednak za pomocą mowy swojego ciała potrafią powiedzieć o wiele więcej, niż mogło się nam wydawać. Porozumiewają się między sobą na wiele różnych sposobów, a repertuar ich zachowań jest bardzo bogaty.

Dźwięki
Mruczenie
Po dziś dzień naukowcy nie odkryli, w jaki sposób koty mruczą. Niektórzy mówią, że jest to spowodowane drganiem strun głosowych, jednak nikt jednoznacznie nie udzielił jeszcze odpowiedzi. Mruczenie to najbardziej tajemniczy i niezwykły dźwięk, jaki kot może z siebie wydać. Powszechnie uważa się, że kot mruczy, kiedy jest zadowolony. Jednak nie tylko. Mruczą także kotki, które wracają do swoich dzieci, by je uspokoić, młode kocięta podczas karmienia, by okazać zadowolenie, osobniki dorosłe, zbliżając się do osobnika dominującego, by go uspokoić, okazać dobre intencje oraz uległość. Mruczą także koty chore, czasem także znajdujące się na łożu śmierci – prawdopodobnie w celu samouspokojenia.
Dźwięki gawędziarskie
Takimi dźwiękami, które są ciche i czułe, przemawia matka do swoich dzieci lub kocur, który chce kopulować z kotką i stara się oczarować swoją „ukochaną”. Do grupy tych dźwięków zalicza się także mruczenie.
Dźwięki „wzywające”
Jest to grupa dźwięków od cichego miauczenia, do przenikliwego wojennego wrzasku walczących ze sobą kocurów. Takimi dźwiękami koty starają się zwrócić na siebie uwagę, zwabić do siebie innego osobnika lub ofiarę.
Odgłosy zagrożenia, strachu, złości
Kot, który czuje się zagrożony, wystraszony lub zły, wydaje dźwięki, które świadczą o jego podnieceniu. Są one bardzo zrozumiałe i łatwo rozpoznawalne dla innych osobników – także dla ludzi. Kot głośno parska i prycha, co świadczy o możliwości nastąpienia szybkiego ataku w stronę drugiego osobnika.
Ostrzeżenie
Głębokie, gardłowe warczenie wysyłane jest w stronę innych osobników, w celu uzmysłowienia im, że zdobycz, którą kot właśnie złapał, należy tylko i wyłącznie do niego. Kot wydaje ten dźwięk zaciskając mocno zęby na zdobyczy, przez co przypomina to bardziej odgłos wydawany przez psa, niż kota.
Miauczenie
Wydaje się być dźwiękiem zastrzeżonym tylko i wyłącznie dla ludzi. Świadczy o chęci zwrócenia na siebie uwagi, często wydawane jest podczas witania domownika lub wtedy, gdy kot przypomina pod lodówką, że równie chętnie by coś zjadł.

Mimika twarzy

Czujna obserwacja
Podczas, gdy kot czujnie obserwuje otoczenie, na jego pyszczku nie widzimy zmarszczek, a uszy ma podniesione do góry, jest to oznaką jego pokojowego nastroju.
Senność
W momencie, kiedy kota zaczyna ogarniać senność, jego oczy stają się ciężkie, a powieki coraz bardziej zaczynają opadać w dół.
Nagłe zwrócenie uwagi
Jeśli coś nagle zainteresowało naszego kota, jego oczy stają się szeroko otwarte, wąsy wyprostowane, a uszy napięte i skierowane do przodu.
Strach lub gniew
Kiedy kot okazuje nam uczucie strachu lub gniewu, zwraca uszy na boki i skośnie do tyłu, jego wargi stają się ściągnięte, a na pyszczku pojawiają się zmarszczki.
Strach
Kiedy kot się wystraszy, od razu szykuje się do obrony przed ewentualnym atakiem ze strony przeciwnika. Kładzie uszy płasko po głowie, jego źrenice stają się bardzo rozszerzone, pyszczek wykrzywia się, a przy okazji kot parska. Daje tym ostrzeżenie, że w przypadku próby ewentualnego ataku będzie się bronił.
Złość
Kot rozzłoszczony powoli opuszcza głowę na dół, wlepia oczy w przeciwnika, kierując się w jego stronę. Jego źrenice stają się bardzo wąskie, a uszy odwracają się tylną stroną muszli do przeciwnika. Jest to oznaką gotowości do ataku na przeciwnika.

Ogon
• podniesiony do góry – zadowolenie, dobry humor i pewność;
• gładki i luźno zwisający – oznacza normalny humor;
• najeżony niczym szczotka do butelek - jest to oznaka strachu;
• nastroszony, wydaje się większy niż jest – oznaka strachu i brawury;
• ustawiony poziomo z drgającym końcem – wyraz największego skupienia i napięcia;
• wolno poruszający się – sygnalizuje lekkie rozdrażnienie;
• wyprężony i szybko poruszający się – radosne powitanie właściciela;
• rytmicznie uderzający – w tym wypadku należy spodziewać się jakiejś reakcji ze strony kota w najbliższym czasie.

Postawa
Zadowolenie
Będąc w dobrym humorze, siedzi na udach, przednie łapy są ułożone obok siebie, a ogon jest owinięty wokół tułowia. Nie wykazuje aktywności, wydaje się oczekiwać na jakieś ciekawe wydarzenie.
Niepokój
Zaniepokojony kot wsuwa przednie łapy pod siebie i przyciska do ciała. Jego uszy są położone po głowie, wąsy ściągnięte, ogon znajduje się blisko ciała lub zamiata po podłodze. W przypadku kontaktu z innym osobnikiem może walczyć, wyciągając bardzo szybko spod siebie uzbrojone w pazury łapy, jednak stara się tego uniknąć, poprzez sygnalizowanie, że nie chce, aby ktoś mu teraz przeszkadzał.
Obrona
Kot, który obawia się ataku, wygina grzbiet w łuk, szczerzy zęby, jego sierść stroszy się, a całe ciało odwraca bokiem do przeciwnika.
Chęć do zabawy
Koty bardzo często okazują chęć do zabawy z człowiekiem kładąc się na grzbiet. Należy jednak uważać, gdyż głaskanie go po brzuchu może skończyć się dla nas podrapaniem. Często koty uważają swój brzuch za nietykalny, więc instynktownie reagują obronnym drapaniem.
Zaufanie
Kot, który chce okazać zaufanie do swojego właściciela, często ociera się o jego nogi, kładzie się u jego stóp, bądź przewraca się na grzbiet. Ukazuje przez to także swoje odprężenie.
Agresja
Kot przysiada spięty do skoku, uszy stawia i kieruje do przodu, stroszy wąsy. Trzyma ogon blisko ciała i macha nim na boki, a do tego wydaje przeciągłe i głuche warczenie. Jest to oznaka agresji, dlatego lepiej nie drażnić tak zachowującego się kota.

Zapach
Zapach jest kolejnym sposobem porozumiewania się kotów. Każdy kot zostawia w domu swoje ślady zapachowe. Znaczy teren za pomocą gruczołów łojowych znajdujących się na jego pyszczku, czole czy brodzie. Dlatego często można zaobserwować, że kot ociera się o różne przedmioty znajdujące się w domu, a także o nasze nogi. Kolejnym sposobem znakowania terytorium jest drapanie. Na spodniej stronie kocich łap również znajdują się gruczoły łojowe, które zostawiają zapach.
Najbardziej nieznośną formą znakowania terenu jest obsikiwanie go przez kocury. Mocz dorosłego, niewykastrowanego kocura jest bardzo uciążliwy, a jego zapach trudny do pozbycia się. Z tego względu bardzo często kastruje się koty.

Udeptywanie i ślinienie się
Udeptywanie jest wyrazem silnego zadowolenia kota. Jest to pozostałość po wieku kocięcym, kiedy to małe kotki udeptują sutki matki pijąc z nich mleko. Czasami udeptywaniu towarzyszy także ślinienie, które jest odruchem warunkowym, zachowanym z okresu karmienia przez matkę.

Kocia mowa ciała to gesty, mimika, ułożenie sierści, ogona, pozycja ciała oraz wydawane dźwięki. Musimy pamiętać, że chcąc zrozumieć w pełni sygnały wydawane przez naszego pupila, musimy go całego bacznie obserwować. Inaczej wydawane przez niego sygnały mogą zostać źle przez nas zrozumiane, a co za tym idzie, skończyć się np. podrapaniem.
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa


Post » Wto lip 02, 2013 13:23 Re: Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

a więc po to moje Pola tą brodą swoją jeździ po każdym kancie mebla :twisted:

faxcooks

 
Posty: 447
Od: Wto lip 02, 2013 8:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 02, 2013 13:32 Re: Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

Artykuł drugi: :arrow: http://www.vetopedia.pl/article38-1-Mow ... ciala.html
Mowa psiego ciała
Psy posiadają niezwykłą zdolność komunikowania się z ludźmi. Jednak język ich ciała znacznie różni się od naszego. Przypisywanie psu cech ludzkich jest częstym błędem, popełnianym przez sporą grupę właścicieli. Aby dobrze zinterpretować sygnały wysyłane nam przez naszego pupila, należy bacznie go obserwować.
Pewność siebie i agresja
Zwierzę stara się wyglądać na większe i silniejsze, niż jest w rzeczywistości. Jego ogon i uszy są postawione wysoko. Sierść na grzbiecie i wokół szyi jeży się. Klatka piersiowa wysunięta jest do przodu, a pies stoi wyprostowany. Może także powoli poruszać ogonem i warczeć. Pies przyjmuje taką postawę, by odstraszyć przeciwnika lub pokazać gotowość do rozpoczęcia ataku.
Uległość
Chcąc ukazać uległość wobec pana czy innego psa, zwierzę kuli się, stara się udawać jak najmniejsze. Często podchodzi z boku do drugiego osobnika, przyjmując jak najniższą postawę. Ogon jest położony poniżej linii grzbietu, może nim machać z zapałem. Może starać się także polizać kąciki warg (u psa) lub ręce (u człowieka). Jeśli zauważy, że to zachowanie nie przyniosło mu przychylności drugiej strony, kładzie się na grzbiecie, odsłaniając najbardziej wrażliwe części ciała. Tym samym daje do zrozumienia całkowitą uległość i poddanie się.
Niepewność
Kiedy nasz czworonóg czuje się niepewny, często liże się po nosie. Jest to reakcja na nowe otoczenie lub osobę, która do tej pory nie była mu znana.
Zachęta do zabawy
Pies, który chce się bawić, unosi do góry jedną przednią łapę, bądź kładzie się na przednich łapach, trzymając w górze resztę ciała. Jego ogon merda energicznie podniesiony ku górze. Skacze, czasem biega i szczeka, by zwrócić na siebie naszą uwagę lub przynosi ulubioną zabawkę.
Ogon
Machanie ogonem jest najbardziej charakterystycznym i najbardziej powszechnym zachowaniem psa. Jednak wyraża nie tylko zadowolenie, ale i inne uczucia, co zależy od częstotliwości machania i pozycji ogona.
Machanie ogonem:
• luźny ogon, entuzjastyczne ruchy – przyjazne nastawienie, zadowolenie;
• intensywne ruchy, obejmujące zad – uległość;
• ogon sztywny na linii grzbietu, wolne ruchy – złość;
• puszczony ogon, sztywne ruchy – niepokój, zdenerwowanie, chęć uzyskania przychylności drugiego osobnika;
• ogon podwinięty między tylnymi nogami – strach;
• ogon trzymany 45 stopni poniżej linii grzbietu lub nieco powyżej – zainteresowanie i czujność.

Uszy
• postawione – czujność, uważny słuch;
• skierowane do tyłu lub miękko leżące na głowie – odczuwana przyjemność, uległość lub strach;
• postawione do przodu, płasko przyciśnięte do głowy – agresja, gotowość do ataku.
Oczy
W grupie psów poprzez samo spojrzenie przywódca może utrzymać kontrolę nad swoim podwładnym. Wzrok między dwoma osobnikami jest utrzymywany dopóty, dopóki jeden z nich nie odwróci go i nie spuści głowy, bądź nie nasili gróźb skierowanych ku drugiemu i zaatakuje. Ludziom nie wolno utrzymywać kontaktu wzrokowego z psem, który jest zdenerwowany. Może on to odebrać jako prowokację i zaatakować. Natomiast łagodny kontakt wzrokowy może wzmocnić relacje między człowiekiem a jego czworonogiem.
Wyraz oczu:
• luźne powieki – odczuwanie przyjemności, uległość;
• oczy szeroko otwarte – agresja, złość.

Pysk
• otwarty pysk, zęby odsłonięte w szerokim grymasie – uległość;
• wargi napięte, skóra na nosie zmarszczona, odsłonięte siekacze – agresja, pewność siebie;
• wargi ściągnięte do tyłu, odsłonięte wszystkie zęby, warczenie – agresja spowodowana strachem.
Zachowania uspokajające
Czasami, kiedy złościmy się na naszego pupila, może wydawać się, że nic do niego nie dociera, że wcale nas nie słucha albo, że się na nas obraził. Jednak jest to bardzo mylne odebranie wysyłanych przez niego komunikatów. Psy poprzez niektóre swoje sygnały próbują uspokoić człowieka, jednak my, nie rozumiejąc tego, stajemy się jeszcze bardziej zdenerwowani. Należy dokładnie poznać, w jaki sposób nasz czworonóg będzie starał się uniknąć naszej złości i uspokoić nas.
Sygnały uspokajające
• odwrócenie głowy – próba uspokojenia w stresującej sytuacji;
• odwrócenie się – uspokojenie podczas wyczucia zdenerwowania;
• zastygnięcie w bezruchu, powolne poruszanie się – próba uspokojenia właściciela, podczas gdy np. próbuje przywołać psa do siebie zdenerwowanym głosem; zachowanie często mylone z nieposłuszeństwem psa i jego niesubordynacją;
• leżenie na brzuchu – zachowanie ośmielające, pies dominujący zachęca do podejścia drugiego osobnika, który się go boi;
• ziewanie – zachowanie uspokajające w stresującej sytuacji;
• rozdzielanie – pies podejrzewający zamiar walki między dwoma osobnikami (ludźmi lub psami) stara się do niej nie dopuścić poprzez rozdzielenie ich swoim własnym ciałem.
Dominacja psa
Musimy pamiętać, że pies nie zawsze będzie chciał się nas słuchać. Z naszej winy może stać się typem dominatora i narzucać nam np. pory wyjścia na spacer, przyjmowania gości, itp. Z tego właśnie względu nie wolno mu pozwolić poczuć nad nami władzy. Nie wolno pod żadnym pozorem całować psa w pysk, gdyż jest to zachowanie młodego szczeniaka, który okazuje uległość wobec matki czy innych starszych psów. Należy natomiast jak najczęściej patrzeć na psa z góry, stawać tuż nad nim, by wiedział, że to my jesteśmy przywódcą domowego „stada”, a on ma w nim wyznaczone już przez nas niższe miejsce.

Jeśli nastąpiła sytuacja przejęcia przez psa władzy, bardzo pomocny okaże się doświadczony treser. Możemy także sami spróbować „wyrzucić go” ze stada na krótki okres czasu. Należy wtedy psa ignorować, nie wolno go chwalić, ani karać. Musimy udawać, że go nie ma. Jeśli do tych zasad zastosują się wszyscy domownicy, pies po pewnym czasie stanie się bardziej uległy, będzie chciał wrócić do swojego „stada”.

Dobrze wiedzieć, że psy bardzo szybko uczą się języka ludzkiego ciała. Dobrze zsocjalizowane z ludźmi od wieku szczenięcego będą wiedziały, że niektóre zachowania ludzkie, które w ich języku są agresywnymi, w naszym oznaczają przyjazne. Musimy jednak pamiętać, że bić psa nie wolno, ponieważ to kary fizyczne wywołują w nim właśnie agresję.
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 02, 2013 13:34 Re: Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

zaznaczę sobie i będę rozpowszechniać ;)

ale czytając to wnioskuję, że dość dobrze rozumiem koci ;)
i poza tym, u kotów można zauważyć, że między sobą używają większej liczby dźwięków, gestów, a w stosunku do ludzi najpierw mają bardzo niewielki "zasób słów", który stopniowo zwiększają ;)
moje bure prowadzą ze mną dyskusje :ryk:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Wto lip 02, 2013 14:37 Re: Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

A jojczenie to do której grupy dźwięków się zalicza, coooo? :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 02, 2013 20:45 Re: Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

super wątek :D

ja mam kota, który śpiewa ? zazwyczaj jak jest tam gdzie go nie widać, ale nie wiem czy to mruczeniem można nazwać czy miauczeniem, bo wygląda to jakoś tak " mrauumrałłmraułrałłł " i tak kilka razy, czasem tak śpiewa jak do łazienki pójdzie a ostatnio jak spał w pojemniku na pościel w łóżku, to tak sobie podśpiewywał :)
jo.anna
 

Post » Śro lip 03, 2013 0:23 Re: Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

Fajny wątek, ale trzeba uważać na źródła. Cały akapit o psiej dominacji to bzdury, które nie powinny być rozpowszechniane. Kilka innych błędów też by się znalazło.
Obrazek

asia-lodz

 
Posty: 416
Od: Śro sie 08, 2012 12:35
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 03, 2013 9:42 Re: Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

A miauczenie kota, które brzmi jak "hello" co może oznaczać?

Albo... hmm jakby to ująć. Miauknięcie kota z zamkniętym pyszczkiem. To bardziej jak stęknięcie. Ciężko mi to opisać, a mój kotek często tak robi i nie wiem co to znaczy. Wtedy zazwyczaj odpowiadam mu podobnym dźwiękiem i tak robimy z kilka kilkanaście minut.

Kori Yoitama

 
Posty: 97
Od: Wto maja 28, 2013 9:41

Post » Śro lip 03, 2013 12:04 Re: Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

a mowa ciała ?

wklejam moj wątek

viewtopic.php?f=46&t=153983&p=9939774#p9939774


może wy coś poradzicie, bo narazie cisza... :(
Obrazek

KiszkiMyszki

 
Posty: 127
Od: Śro maja 29, 2013 14:48

Post » Czw lip 04, 2013 11:36 Re: Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

To prawda ze kot uczy sie miauczeć do człowieka
kotka którą wzielam z ulicy 1.5 roku temu byla prawie niema
mruczała i bezgłośnie otwierała pyszczek
teraz zapytana o cokolwiek zawsze ma dużo do powiedzenia
moze tez nauczyła sie od moich kotów podglądając je
ze jak czlowiek świergocze do kota to należy odpowiadać

ja jeszcze jestem nieustannie pod wrażeniem
różnorodności kocich miauczen.
w jak różny sposób to robia, jak różne mają głosy
kota się da poznać po miauczeniu tak jak czlowieka
melodia, tembr, ton
co z tego ze miauczą roznie w różnych sytuacjach
i tak zawsze wiadomo który to miauczy
ja sie nigdy nie mylę
wy pewnie tez nie
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Pt lip 05, 2013 11:41 Re: Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

dune, masz rację ! jakoś wcześniej na to uwagi nie zwracałam, było to jakby dla mnie oczywiste że teraz słychać tego i tego kota, ale faktycznie każdy z nich inaczej gada, ja mam 4 koty, ciekawe jak to jest jak ktoś ma np 8 albo więcej :D
jo.anna
 

Post » Pt lip 05, 2013 12:58 Re: Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

Czy ktoś potrafi mi przetlumaczyć z kociego na nasze, co znaczy, kiedy kot kręci się kolo czlowieka na sztywnych nogach, podnosząc do góry ogon, jakby mial zamiar siknąć, ale nie sika?
To jedyna rzecz, której w zachowaniu moich kotów do końca nie rozumiem.
Kiedyś mialam kocura, który robil tak podczas krojenia mięcha dla niego, więc przyjęlam, że po prostu "przestępowal z nogi na nogę" nie mogąc się doczekać żarelka :wink:
Ale obecnie jeden z moich kocurów często robi tak, kiedy siedzę sobie na kibelku i za chiny nie wiem na co móglby tak niecierpliwie oczekiwać w tej sytuacji :? Kuwety mu nie anektuję w każdym razie, a żarelko szykuje się w kuchni o czym on dobrze wie :lol:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 05, 2013 18:55 Re: Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

Wygina trochę przy tym grzbiet do góry?

Bo to co opisujesz przypomina zachowanie kociaka podchodzącego matce pod pyszczek i podstawiającego się do polizania/mycia.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39188
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt lip 05, 2013 20:17 Re: Mowa zwierząt - czy ją znamy i rozumiemy?

MariaD pisze:Wygina trochę przy tym grzbiet do góry?

Bo to co opisujesz przypomina zachowanie kociaka podchodzącego matce pod pyszczek i podstawiającego się do polizania/mycia.

Wygina, a jakże.
Ale nie będę skubańca lizać; zwlaszcza jak siedzę na fajansowym tronie :mrgreen:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości