Moje koty XI. Impreza (nie)wykopaliskowa - czerwiec :))

anulka111 pisze:U mnie nie slysze tego argumentu-slysze za to "jak mozna kota wpuszczać na stół","czemu on mi zaglada do talerze"

Po czym radosnie mu daje smaczka w nagrode

Zabić, albo inaczej - koty na stół, brat do miseczki w przedpokoju :twisted:

Kurcze ale on czuje sie bezkarny,to jedyny brat :evil:

-wlasnie nadchodzi,bo pelzne do dzungli,moze tma ozdrowieje cudownie :twisted:

anulka111 pisze:Kurcze ale on czuje sie bezkarny,to jedyny brat -wlasnie nadchodzi,bo pelzne do dzungli,moze tma ozdrowieje cudownie

Hmm, no są pewne rozwiązania :twisted:

Nie ma chorych uszu, albo i innych członków? Nie chciałabyś ich zanieśc do ludzkiego weta, tych członków? A brat sobie w tym czasie poleży w dżungli :idea:

Okaz zdrowia ,ma odpornosc po tatusiu :twisted:

anulka111 pisze:Okaz zdrowia ,ma odpornosc po tatusiu

Ojtamojtam, źle przebadany po prostu

casica pisze:Wstrząśnięta natomiast i wnerwiona jestem występem Joanny Moro, akt zaśpiewania piosenki German uważam za bezczelność po prostu i nie rozumiem jak można w ogóle nie mieć wstydu, zgroza.

Zgadzam się z Tobą, to była żenada. Moro zaśpiewała dużo gorzej niż zwykle, chyba trema ją zżarła, bo normalnie fałszowała.A że w ogóle śpiewać nie powinna (piosenki Anny German) nie ulega wątpliwości.

casica pisze:Już o kicz Maryli nie chce mi się pisać, bo jestem zażenowana patrząc na nia, no ale kit, każdy chce zarobić na szyneczkę do chlebka będzie więc konkurować z Fogiem w kategorii - kto dłużej ustoi na scenie

Podobno biedna Maryla ma 1.100 zł emerytury i nie wystarcza jej nawet na przysłowiowe waciki więc długo jeszcze bedzie nas katować swoimi występami.

casica pisze: Natalia Sikora świetnie zaśpiewała "Konie" Wysockiego

Natalia Sikora jest genialna. Wielokrotnie ją oglądałam i słuchałam w programach autorkich Romana Kołakowskiego (gdy mieszkał w Konstancinie można było jego programy podziwiać m.in w naszym amfiteatrze) i na tle pozostałych wykonawców Sikora zawsze wyróżniała się na plus. Ma nieziemski głos, jak dzwon. Na co dzień jest związana z Teatrem Polskim (jest aktorką), ma w repertuarze Norwida, Herberta, Miłosza. Jestem tylko zaszokowana jej udziałem w konkursie dla debiutantów :oops:

Przez Was sobie pooglądalam Rodowicz w Opolu i dostalam oczopląsu! :twisted:

Birfanka pisze:Przez Was sobie pooglądalam Rodowicz w Opolu i dostalam oczopląsu!

Na bieżąco konsultowałyśmy się z mamusią czy aby dobrze widzimy

Amica pisze:
casica pisze:Wstrząśnięta natomiast i wnerwiona jestem występem Joanny Moro, akt zaśpiewania piosenki German uważam za bezczelność po prostu i nie rozumiem jak można w ogóle nie mieć wstydu, zgroza.

Zgadzam się z Tobą, to była żenada. Moro zaśpiewała dużo gorzej niż zwykle, chyba trema ją zżarła, bo normalnie fałszowała.A że w ogóle śpiewać nie powinna (piosenki Anny German) nie ulega wątpliwości.

Nie znam śpiewajacej Moro, ja w ogóle jej nie znałam, poznałam ją przy okazji serialu o Annie German. Rzadko oglądam seriale, ale German wielbię, więc obejrzałam.
Rzadki timbre głosu, niesłychany zupełnie, cudowna lekkość operowania nim, mało kto jest w stanie cos takiego udźwignąć. Więc doprady niesłychanej trzeba bezczelności, żeby się porywać ze średnim głosikiem. No i własnie - na domiar złego fałszowała :evil:

Amica pisze:
casica pisze:Już o kicz Maryli nie chce mi się pisać, bo jestem zażenowana patrząc na nia, no ale kit, każdy chce zarobić na szyneczkę do chlebka będzie więc konkurować z Fogiem w kategorii - kto dłużej ustoi na scenie

Podobno biedna Maryla ma 1.100 zł emerytury i nie wystarcza jej nawet na przysłowiowe waciki więc długo jeszcze bedzie nas katować swoimi występami.

Nie wiem, może tak, może nie. Ale już nie mogę na nią poatrzeć, od lat zresztą :evil:

Może jakąś zrzutę społeczną zrobić, żeby się kobieta nie meczyła i już nie wygłupiała? :idea:

O, i się skończyła rozmowa :twisted:

Bo nie ma co rozmawiac na temat tej porazki :roll:

-dzis znow dwukrotnie przelaczylam pudelko,by spojrzec jak im idzie-wystepowal Kiepski.....nie bylo to smieszne-raczej zalosne-wytrzymalam z dwie minuty i zwialam na inny kanal :roll:

A Rysiowi lepiej :kotek:

zmniejszyloi sie podraznienie nad okiem.....nie interesuje sie tym miejscem.......czyli leki dzialaja.....ufffffff

Koty maja mniejszy apetyt-wolowinka z dokladki zostala w miseczkach

anulka111 pisze:Bo nie ma co rozmawiac na temat tej porazki -dzis znow dwukrotnie przelaczylam pudelko,by spojrzec jak im idzie-wystepowal Kiepski.....nie bylo to smieszne-raczej zalosne-wytrzymalam z dwie minuty i zwialam na inny kanal

A Rysiowi lepiej zmniejszyloi sie podraznienie nad okiem.....nie interesuje sie tym miejscem.......czyli leki dzialaja.....ufffffff

Koty maja mniejszy apetyt-wolowinka z dokladki zostala w miseczkach

A nie, ja już dzisiaj bogatsza o wczorajsze doświadczenia unikałam Opola jak ognia

Obejrzałam za to cztery świetne filmy dokumentalne o generałach Hitlera, bardzo dobre, usatysfakcjonowanam

Najważniejsze, że małemu lepiej

Co do wołowinki zaś - moje koty też się jakoś dzisiaj nie zachwycały, zostało w miseczkach

Chyba czuja,ze robi sie cieplo-jak bylo zimno w mieszkaniu jak w lodowce to pozeraly wszystko bez wybrzydzania,a teraz zaczyna sie wybrzydzanie :kotek:

Może. Mam nadzieję, że to nie jakieś wiosenne chrząszcze i chrabąszcze spożywane w ukryciu jako przekąska :twisted:

Poszłam spać, dobranoc

Dobranoc tez zmykam :kotek:

Moje koty XI. Impreza (nie)wykopaliskowa - czerwiec :))

Kto przegląda forum