Nim 7schr. Łódź.Marlon chory- powrót z adopcji:(( od str.81

I co dzwonilyscie do lecznicy? Przyjma ja? Kase kilka odpn poza mna deklarowalo na badania wiec nie jest to problem

Dalej deklaruję. :oops:

Z kasą damy radę, byle dziewczynkę wyrwać i zdiagnozować.

Super wieści! Jest klatka w 4łapach ;-)

Skarpetkę trzeba przetransportować w pon do lecznicy! ;-)

finansowa pomic mile widziana!

Udało się i jest wolne miejsce na badania dla Skarpetusi (zasluga FIfi

), potrzeba tylko zorganizować jej transport. Im szybciej trafi do lecznicy tym szybciej będzie wiadomo co naprawdę jej jest, czy można jej pomóc i czy przyjedzie do mnie. Bardzo proszę o pomoc :ok:

Może wreszcie coś się ruszy z tą Skarpetusią :ok:

Wrzuciłam info o Rondzie na kilka kocich grup + stronę główną fb i swój profil. Jeżeli do wieczora nie będzie odzewu zrobię wydarzenie, jeżeli ktoś ma jakieś zdjęcia i więcej info o koteczce to proszę tutaj wkleić, jeżeli nie no to damy tylko to jedno.

ewan pisze:Przecież dzisiaj nie 13 piątek - a tutaj same horrory Zrobię fb dla Rondy, może zdarzy się cud, ale może też to i chwilę potrwać - nie mam na to wpływu A ze Skarpetką, to już nie wiem co myśleć, z jednej skrajności w drugą. Chyba faktycznie tylko umieszczenie jej w lecznicy coś pomoże,bo jak nie to nawet nie chcę myśleć co będzie....

ewan, dzięki mega

Edit: Zrobimy Rondzie wydarzenie z konta Kotylionowego. Oczywiście będziemy prosić o udostępnianie, sprawa bardzo pilna.
Ta kotka już swoje przeszła. Dom byle zwierząt, może być wychodzący. I wyrozumiały, nie oczekujący megamiziaka, bo Ronda albo pokocha kogoś jednego albo będzie nieco na dystans.

wydarzenie Rondy: https://www.facebook.com/events/512430152145581/

......................

Co do wyników Skarpetki - może jest odwodniona i stąd takie wyniki w kosmos. Pytanie - co było badane? Mocznik zależy od przegłodzenia, krea jest niezależne. Albo sprzętowo coś nie tak.
W 4 Łapach na pewno się nią troskliwie zajmą, ale jeśli stan jest zły, ideałem byłaby konsultacja u dr Neski.
Nastawcie się na spore kwoty, niestety, leczenie nerkowców w stanie ostrym jest koszmarnie drogie.
Jeśli chodzi o pomoc Kotyliona - możemy założyć "skarpetę" kici, na którą będą zbierane pieniądze - do wykorzystania wyłącznie dla niej, <b>do wysokości zebranych środków</b>. Ale potrzeba naprawdę się starać - o bazarki, allegra cegiełkowe, apele na fb itd.. by było co ze skarpety wydawać.
Niestety Kotylion nie jest bogaty, by finansować z ogólnej puli konkretne bardzo drogie w leczeniu koty

smutna prawda, ale takie są realia. Sama korzystałam z pomocy Kotyliona z moją nerkową Minnie, gdy już nie dawałam rady - ale sama organizowałam zbiórki i all, by pieniążki na Minutkę były nie kosztem kotylionowych bid, teraz Dyzio nerkowy ze skarpetą na minusie - w stanie ostrym nn idzie po kilka stówek tygodniowo, miesięcznie to nawet tysiąc złotych.

Według mnie,
kotka, żeby miała jakiekolwiek szanse,
powinna jak najszybciej do Neski trafić,
i zostać przez fachowca od nerek zdiagnozowana i ustawoiona,
ale do tego potrzebny dom,
bo co teraz, pojedzie na kilka dni na badanie
i co dalej- powrót do schroniska jest nie możliwy

natomiast tak jak tu są deklaracje KOTYlionowe,
będzie miała założoną skarpetę i finansowo będziemy zbierać

ruru pisze:Według mnie,
kotka, żeby miała jakiekolwiek szanse,
powinna jak najszybciej do Neski trafić,
i zostać przez fachowca od nerek zdiagnozowana i ustawoiona,
ale do tego potrzebny dom,
bo co teraz, pojedzie na kilka dni na badanie
i co dalej- powrót do schroniska?

natomiast tak jak tu są deklaracje KOTYlionowe,
będzie miała założoną skarpetę i finansowo będziemy zbierać

Kotka Skarpetka- czyli po mojemu Sisi

pojedzie do mnie na pewno, chcę tylko teraz żeby w poniedziałek poszła do lecznicy, jak wiem dobrej i polecanej w łodzi na diagnozę i dokładne badania, krew,mocz, testy ponowne i myślę, że 2 może 3 dni dadzą jej sił, transport do w-wy jest męczący- musi mieć siły :ok:

czyli SiSi ma dom :ok:

Kasia

ruru pisze::ok:
czyli SiSi ma dom
Kasia

Ma

teraz papiery diagnoza no i jakiś transport do w-wy jak by sie udało a jak nie to będę kombinowała :ok:

kasia1568 pisze:
ruru pisze::ok:
czyli SiSi ma dom
Kasia

Ma teraz papiery diagnoza no i jakiś transport do w-wy jak by sie udało a jak nie to będę kombinowała

Super

Skarpeteczko- SiSi - musi się udać!!!! Walcz koteczku :ok:

Kasia, bardzo się cieszę z twojej decyzji. Damy radę!!!!! Właśnie przypomniało mi się, że mój kolega z poprzedniej pracy jeździ do domu do Wa-wy co piątek. Podpytam go, może transport by już był :mrgreen:

Teraz tylko szukamy chętnej osoby, aby podrzuciła Malutką w poniedziałek do 4Łap na Widzewie możliwe jak najszybciej, aby zacząć ją już badać, leczyć... Lecznica jest od 10:00. (ja niestety pracuję).

Czy ktoś pomoże???? Potrzebny transport w poniedziałek ze schronu do 4Łap na Widzew :!:

Sisi baaaaardzo ładnie prosi, tak jak kotka poniżej!!!!!

fifi2005 pisze:Super Skarpeteczko- SiSi - musi się udać!!!! Walcz koteczku
Kasia, bardzo się cieszę z twojej decyzji. Damy radę!!!!! Właśnie przypomniało mi się, że mój kolega z poprzedniej pracy jeździ do domu do Wa-wy co piątek. Podpytam go, może transport by już był

Teraz tylko szukamy chętnej osoby, aby podrzuciła Malutką w poniedziałek do 4Łap na Widzewie możliwe jak najszybciej, aby zacząć ją już badać, leczyć... Lecznica jest od 10:00. (ja niestety pracuję).

Czy ktoś pomoże???? Potrzebny transport w poniedziałek ze schronu do 4Łap na Widzew Sisi baaaaardzo ładnie prosi, tak jak kotka poniżej!!!!!