Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ruru pisze:Kicia nie chce nic jeść,
dziś na siłę wcisnęłam jej trochę conva
kasia1568 pisze:ruru pisze:Kicia nie chce nic jeść,
dziś na siłę wcisnęłam jej trochę conva
a co powiedzieli w schronisku. lekarz?,muszę wiedzieć dokładnie wyniki czego ile jest.Czy Skarpetka dużo sika i ponoć objawem mocznicy jest też nieświeży oddech i zmiany na dziąsłach.Kurczę przecież to nie może tak być
fifi2005 pisze:kasia1568 pisze:ruru pisze:Kicia nie chce nic jeść,
dziś na siłę wcisnęłam jej trochę conva
a co powiedzieli w schronisku. lekarz?,muszę wiedzieć dokładnie wyniki czego ile jest.Czy Skarpetka dużo sika i ponoć objawem mocznicy jest też nieświeży oddech i zmiany na dziąsłach.Kurczę przecież to nie może tak być
Boję się, że to tak jak pisała Goyka.... niestety w schroniskowych warunkach trudno jej pomóc...... schron daje dach nad głową, a wet skupia się na podstawowym badaniu, nie ma na resztę warunków..... ehhh... Potrzebny domek! i cud! Bidulka!
fifi2005 pisze:Grzyb to jest nic w porównaniu z całą resztą.... niestety wyniki tragiczne i boję się że to mocznica.... tak też wspominał lekarz jak byłyśmy z nią na usg.... nie dziwię się, że masz ciężką decyzję, to świadczy tylko o twojej odpowiedzialności.
kasia1568 pisze:fifi2005 pisze:Grzyb to jest nic w porównaniu z całą resztą.... niestety wyniki tragiczne i boję się że to mocznica.... tak też wspominał lekarz jak byłyśmy z nią na usg.... nie dziwię się, że masz ciężką decyzję, to świadczy tylko o twojej odpowiedzialności.
Konsultowałam to z wet.od moich zwierzątek, jest wiele pytań na które nie znam odpowiedzi. Lekarz pytała mnie gdzie były robione te badania czy w lab. zewnętrznym czy w schronisku?, jest to ważne chociażby dlatego, że coś z tym sprzętem nie jest halo w ciągu 3 dni tak różne wyniki. Poza tym dużo też można wyczytać z badania moczu a chyba nie miała robionego. Na pewno niepokojący jest bark apetytu. Sama nie wiem...
fifi2005 pisze:kasia1568 pisze:fifi2005 pisze:Grzyb to jest nic w porównaniu z całą resztą.... niestety wyniki tragiczne i boję się że to mocznica.... tak też wspominał lekarz jak byłyśmy z nią na usg.... nie dziwię się, że masz ciężką decyzję, to świadczy tylko o twojej odpowiedzialności.
Konsultowałam to z wet.od moich zwierzątek, jest wiele pytań na które nie znam odpowiedzi. Lekarz pytała mnie gdzie były robione te badania czy w lab. zewnętrznym czy w schronisku?, jest to ważne chociażby dlatego, że coś z tym sprzętem nie jest halo w ciągu 3 dni tak różne wyniki. Poza tym dużo też można wyczytać z badania moczu a chyba nie miała robionego. Na pewno niepokojący jest bark apetytu. Sama nie wiem...
Pogadam jutro w 4Łapach w lecznicy, może byłaby wolna klatka, wtedy można byłoby ją przebadać, pozostałaby tylko kwestia finansowa. Zadzwonię tam jutro o 8:00. Chyba, że ktoś ma bliższe znajomości z Aleksandrem - właścicielem i może pomóc???
Duszek686 pisze:RONDA STRACIŁA DOMJej Pani umarła
Ludzie, którzy obiecywali zająć się Rondą w razie śmierci Pani Danusi - łagodnie mówiąc - nie mają zamiaru dotrzymać słownych obietnic.
RONDA NIE MA SIĘ GDZIE PODZIAĆ
Błagam o dom dla niej - nie mamy jej gdzie zabrać - to jedynaczka - bardzo wrażliwa psychicznieProszę
o FB, promowanie, pytanie znajomych... o cokolwiek, co pozwoli jej znaleźć dom
Proszę...
Schron to dla niej najgorsze z możliwych miejsc...
A Gosia naprawdę nie ma gdzie jej zabrać
katarzyna1207 pisze:Skarpeciu kochana... To MUSI być pomyłka w wynikach ...
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Szymkowa i 37 gości