Nim 7schr. Łódź.Marlon chory- powrót z adopcji:(( od str.81

ruru pisze:co do Skarpetki to wiem, że miała badania,
ale wyniki wyszły tak dobre, za dobre, że p. wet podejrzewa błąd maszyny i badanie będzie powtórzone

Może to jednak ten CUD, o który tu wszyscy prosimy ...

A może nie cud tylko była bardzo silna infekcja nerek, a po tylu dniach antybiotyku (już od 4 dnia zwykle jest poprawa) nerki są mniej obciążone? I może to rzeczywiście była bardzo ostra niewydolność, a nie przewlekła i Skarpetka nie będzie kotem z PNN?

gpolomska pisze:Skarpetka nie będzie kotem z PNN?

To miałam na myśli pisząc o "cudzie" ....

katarzyna1207 pisze:
gpolomska pisze:Skarpetka nie będzie kotem z PNN?

To miałam na myśli pisząc o "cudzie" ....

Chyba, że tak :mrgreen:

myślałam, że o poprawę wyników chodziło, że to jakiś cud.

Oby przy powtórce były równie dobre :ok:

Przy Magnolii miałam tak, że wet wyleciała i pyta "co pani jej dała? to szok!", bo była ciężko zdziwiona - w 2 tygodnie anemia przeszła w bardzo ładne wyniki; jak kotuś ma silny organizm to w kilka dni wiele może się poprawić; mam nadzieję, że Skarpetka po prostu jest też bardzo silna.

Oby po powtorzeniu wyniki okazaly się rownie dobre!!!

Cześć dziewczyny, to ja zastanawiam się na razie nad dt dla Skarpetki. Nie jest to łatwe jak wiecie, mając zwierzaki wziąć chorego. Cały czas czekam na wyniki badań i co z dalszym leczeniem Skarpetusi. Wiem, ze jest bidulka i bardzo potrzebuje ciepłego domku. Zbliżają się wakacje i urlopy ja też wyjeżdżam (zwierzaki zostają pod bardzo dobrą opieką w domku swoim),boję się, ze niunia może mieć kłopot z akceptacją moich kotów i psa (i na odwrót, chociaż moje raczej zaakceptują-są przyzwyczajone do kolegów-kociaków mojej córki. Jest tyle pytań i wątpliwości i tak mało czasu na decyzję.

Wiem również, że jak podejmę decyzję o dt to pewnie z czasem stanie się ds, nie lubię rozstań.

a kiedy będą ponowne wyniki Skarpeteczki?

Goyka pisze:a kiedy będą ponowne wyniki Skarpeteczki?

no właśnie nie wiem, może jutro będą ponowne badania, czekam

Wspaniale że rozważasz danie Skarpeteczki DT. to dla niej wielka szansa. Jezeli się zdecydujesz to napewno możesz liczyć na pomóc osób z forum w opłacaniu leczenia i karmy koteczki. Jedynie w normalnych warunkach ma ona szanse na wyleczenie, rozumiem jednak że to poważna decyzja i wymaga zastanowienia :ok:

Dziękuję za wsparcie i ofertę ewentualnej pomocy:) muszę jeszcze chwilkę poczekać na wyniki.

kasia1568 pisze:Cześć dziewczyny, to ja zastanawiam się na razie nad dt dla Skarpetki. Nie jest to łatwe jak wiecie, mając zwierzaki wziąć chorego. Cały czas czekam na wyniki badań i co z dalszym leczeniem Skarpetusi. Wiem, ze jest bidulka i bardzo potrzebuje ciepłego domku. Zbliżają się wakacje i urlopy ja też wyjeżdżam (zwierzaki zostają pod bardzo dobrą opieką w domku swoim),boję się, ze niunia może mieć kłopot z akceptacją moich kotów i psa (i na odwrót, chociaż moje raczej zaakceptują-są przyzwyczajone do kolegów-kociaków mojej córki. Jest tyle pytań i wątpliwości i tak mało czasu na decyzję. Wiem również, że jak podejmę decyzję o dt to pewnie z czasem stanie się ds, nie lubię rozstań.

Dziękuję Kasiu, że jesteś tu!
i witaj na forum!
Powtórka badań będzie, w najbliższych dniach
kiedy dokładnie, nie wiem, bo panie doktor mają
cały czas multum roboty i ciągle coś...
Skarpetka dzisiaj nie bardzo chciała jeść,
troszkę zjadła pod wpływem głaskania,
lubi pasztety i musy

grzybek

Witaj Kasiu

Gdybyś chciała pogadać z kimś na temat tymczasowania, grzybicy u kotów tymczasowych, tudzież praktycznych spraw związanych z tym wszystkim co nazywa się DT (a miałam koty ze schronu z grzybem również jako tymczasy mimo swoich zwierzaków) to mogę podac na PW swój telefon i pytaj o co chcesz

Oj tak, dilah to z grzybkami ma doświadczenie, można powiedzieć że jest ekspertem :ok:

W końcu udało mi się zalogować na forum:). Tatianko, śliczna jest ta maleńka, martwi mnie ten grzybek wygląda marnie, jest na zewnątrz. Poczytałam troszkę i wiele osób ma rację mówiąc, ze tak naprawdę nie wiadomo czy nasze koty też nic nie mają. Mam nadzieję, ze troszkę maści pomagają w jego leczeniu. Bardzo chciałabym, zeby jak najszybciej były te badania, bo dobrze by było podjąc decyzję i ją stamtąd zabrać:). Więc czekam:)

Nim 7schr. Łódź.Marlon chory- powrót z adopcji:(( od str.81

Kto przegląda forum