Wrocław - Gdańsk. Miziak jest we Wrocławiu.

A ja już widziałam

i udostępniłam na fb
i zostałam skojarzona przez Gibutkową :wink:

Miziaku Kochany.
Dziś osiem kotów było na śniadaniu.
Kocham Cię.
ciocia

Miziaku, ciocia ma mnóstwo spraw i nawet do Ciebie nie zaglądam. Ale pamiętam o Tobie cały czas, bardzo Cię kocham. Miłego dnia, kocurku kochany. I dla Ramki, i Dużych
ciocia

Miziaku kochany,
dzisiaj dziewięć kotów zjadło śniadanie.
Spokojnego dnia, kochany kocurku.
ciocia

Miziaku, pozdrów Dużą i Ramkę.
głaski.
ciocia

I ja zagladam,co u Ciebie miziaku

U nas dobrze

. Miziak ostatnio zaliczył wpadki. W przeciągu czterech dni trzy razy nasikał na moje łóżko. Jestem zdziwiona tym bardziej,że przecież lubi wylegiwać się na nim. Trudno, feromony pójdą znowu w ruch, tym razem czekam na spray i Savic Refresh'R Household Cleaner Spray - antybakteriowy odświeżacz.

Miziak już daje mi się pogłaskać, kiedy wracam do domu, łasi się i ociera o nogi. Przy jedzeniu to samo. Mruczy, gdy drapię go za uszkiem i po brzuszku. Owszem, jest nadal nieufny i strachliwy, ale przed niektórymi moimi znajomymi już nie ucieka. Teraz, kiedy jest cieplutko uwielbia wygrzewać się na parapecie przy otwartym oknie.
Czuję się już tak, jakby był z nami od zawsze

.

Pozdrawiam wszystkich :kotek:

.

Miziaku

kocham Cię

maleńki.
ciocia

Nasza ciocia powiedziała, żebym trzymał za Ciebie łapki. Trzymam.
Noś

Miziaku, bracie kochany.
Tak sobie miuamyślę. Mam baranka, zawsze się tam chowam, jak coś się dzieje. Niedawno bardzo się zdenerwowałem, bo przyszedł pan kominiarz. Nawet miałem trochę luźniejszą kupę :oops:

Martwimy się z ciocią i z Dużą.
Noś

Miziaku,
kocham Cię mocno.
ciocia

Miziak wśród pluszaków i lalki

.

Ramka, w kącie :wink:

.

Dopadł mnie prawdziwy problem. Muszę z Miziakiem jechać do weterynarza. Wizytę planowałam dopiero we wrześniu, mając nadzieję,ze stan jego dziąseł nie pogorszy się i Miziak będzie bardziej oswojonym kotkiem... Niestety Miziak krwawi z dziąseł. Owszem, ładnie je, ale zrezygnował z chrupek i troszkę jest osowiały

.Jutro pojadę do znajomej sama. Poradzę się jej, jak zaplanować wizytę, by możne od razu była to wizyta z ewentualnym zabiegiem...

Boję się,że po tych przeżyciach Miziak znowu zacznie się mnie bać

. Trudno, z drugiej strony przecież muszę zadbać o jego zdrowie. Trzymajcie za nas piąstki.

Pozdrawiamy - Duża, Mała Duża, Ramka i Miziak :kotek:

.

**Adopcje: 9 >>**

Może w tym tkwi problem z sikaniem. Dziąsła jak bolą to kot cierpi. Mój Pikuś posikiwał na dywan a potem okazało się, że to żeby. Może on ma kamień, który należy ściągnąć bo płytka zagłębia się w tkance raniąc ją?
Myślę, że z dwojga złego trzeba z nim iść do weta. Wbrew pozorom może okazać się to dla was korzystne. Czasem cierpiące koty (a one mają dużą tolerancję bólu) mają problemy z aklimatyzacją właśnie z powodów jakiś dolegliwości. Będzie spokojniejszy.
Trzymam kciuki :ok:

Już to wszystko wiem, bo mateosia, siedząc przy kompie, przeczytała mi, kiedy jechałam tramwajem i autobusem. I z Dużą rozmawiałam.
Bardzo się martwię. Wiesz, Karolino, ale napiszę jeszcze i tu:
jak dobrze, że On Ciebie ma. Zdarza się, że koty bezdomne z chorymi zębami i dziąsłami przestają mieć, nawet mając jakieś jedzenie. I umierają.
Wiedziałyśmy, że z ząbkami jest problem, pani doktor po złym stanie zębów oceniła wiek na więcej, niż ma. A wiem, ile ma, bo wiem, kiedy się urodził.

Miziaku. Kochamy Cię, Ty wiesz.
ciocia

Zęby wywalić i będzie po kłopocie :ok:

Jak dziąsła krwawią to już nie ma co czekać. Można spróbować ze sterydami lub z TFXem ale nie wiem czy jest sens w takim stanie się bawić w leki, chyba rzeczywiście lepiej usunąć i będzie po problemie.

Sterydy obciążają organizm. A On ma organizm obciążony ciężkim życiem na tzw. wolności. I działają krótko, nie lecząc przyczyny.

Wrocław - Gdańsk. Miziak jest we Wrocławiu.

Kto przegląda forum