Nim 7schr. Łódź.Marlon chory- powrót z adopcji:(( od str.81

cudeńko

ona jest taka malutka czy tylko na zdjęciach tak wychodzi?

mgska pisze:Skarpetka byla dzisiaj bardzo grzeczna i dzielna. ale wszystko zalezy od naszego nastawienia, dlatego poszlo tak sprawnie.
krotki filmik z przed kroplowki.
http://www.youtube.com/watch?v=XVxQl0MP ... ata_player

cudna i bardzo potrzebuje domu tymczasowego

Czy ona ma wydarzenie na facebooku? Jej potrzebny pilnie dt na ds w tej sytuacji i w tak krotkim czasie ma szans

Goyka pisze:Czy ona ma wydarzenie na facebooku? Jej potrzebny pilnie dt na ds w tej sytuacji i w tak krotkim czasie ma szans

Dołączyłam Skarpeteczkę do wydarzenia Emirka na fb - pisałam o tym kilka postów wcześniej,tam jest sporo osób zaproszonych. Niestety odzewu nie ma

Moze warto byloby zmienic tytul tego watku forumowego na np Schroniskowa koteczka Pilnie Dt albo ispienie. Moze wiecej osob zajrzy

ja tak jak pisalam wziac jej nie mogę ale mogę wspomoc dt finandowo albo karma :oops:

mgska pisze:

może te śliczne zdjęcia dobrze by było umieścić na pierwszej stronie wątku

Skarpetka wygląda jakby się uśmiechała - jest szczęśliwa, że dostaje teraz tyle miłości
nie wie jak bardzo się o nią martwimy

BŁAGAMY O DOM TYMCZASOWY dla CUDNEJ SKARPETKI !!!

> Goyka zadeklarowała pomoc finansową lub karmę <

Szkoda, że jeszcze nie ma zrobionego tego testu na FeLV, bo jeśli jest FeLV+, to raczej będzie potrzebny domek bez innych kotów albo z FeLVkami lub co najmniej przeciw FeLV zaszczepionymi, a jak będzie FeLV-, to każdy dom będzie dobry (tzn. dla FeLV+ też każdy dobry, ale kto zaryzykuje życie swoich zdrowych kotów?)

Nieustannie kciuki za Skarpetkę i domek dla niej!!! Oby to była tyko infekcja bakteryjna i wróciła do zdrowia!

---------------------
Na marginesie (Magnolia - jak Mokate - też z tematu Nim..., więc napiszę): zdiagnozowano u Magnolci kokcydia (są dorosłe osobniki), więc jej brak apetytu, chudnięcie, pojedyncze biegunki i wymioty małą ilością kłaczków z całkiem sporym prawdopodobieństwem było spowodowane tym świństwem (i to raczej już w schronisku; stres to tylko nasilał); ma wersję isospora (czyli nie tą, którą leczy się antybiotykami, tylko tą drugą). Jak kogoś bardziej interesuje temat tego pierwotniaka, to na początek polecam poczytać to, bo może Wasz koty też mają taki problem , a tłumaczony jest milionem innych rzeczy (załapać to baaardzo łatwo, wytępić ze środowiska - trudno).