ZNALEZIONA kicia Nie Żyje .

» Nie maja 19, 2013 8:18 ZNALEZIONA kicia Nie Żyje .

Warszawa ,przed wczoraj po północy mój syn znalazł kota ,a raczej szkieleta biało burego .
Brudna niemiłosiernie i wygląda na to że bardzo długo nie jadła ..
Biegała koło skrzyżowania Ciepłowni Wola .Jest bardzo ale to bardzo proludzka ,syn przyniósł ją w rękach ,a ona się tylko tuliła :roll:

już nie miała siły na nic więcej lub taki właśnie ma charakter.
Pilnie szukam jej domu.

Bardzo proszę o TYMCZAS dla koteczki ,moje koty bardzo źle znoszą dorosłe koty ,są straszne awantury ,zaraz przestana korzystać z kuwety :cry:

Mogę na wymianę wziąć małego kociaka ,dwa ..
Koteczka dostanie jedzenie ,żwirek ,jest odpchlona ,odrobaczona ,jedziemy dziś do weta.

może jednak ? :oops:

kicia jutro będzie miała badania ,kuleje na nóżkę chyba była potrącona przez auto :roll:

jutro RTG ,słabo je ,może to być przyczyna odrobaczenia .
Zrobię jej wszystkie badania ,proszę.

Jaka śliczna :1luvu:

Czy w tak licznej stolicy nie ma jednego serduszka które przygarnęłoby kicię? :cry:

Podniosę...

podrzuce bo pilne

podbiję, bo ja mam teraz 6 kociaków ( ale i tak się nie wymieniam

)

Pozwoliłam sobie troszkę zmienić tytuł.

Limuś dziękuję :oops:

i co u kotki?

Kotka to cudmniódiorzeszki :wink:

Niestety bardzo złosci się na moje koty które nie mogą podejść do jedzenia ani skorzystać z kuwety .
Liczę że dnia na dzień sytuacja się zmieni i oby ...
Tamtej nocy rzuciła się na suche potem na saszetki ,leżała i żarła , ..bo jedzeniem tego nazwać nie można :roll:

Teraz nie tyka suchego ,ani mokrego ,jedynie je gotowanego kurczaka .
Tuli się ,mruczy ,robi fikoły ,bawi się myszką w legowisku .
Jednak nie zauważyłam aby się myła :roll:

za to ciągle oblizuje pysio ,tak dziwnie troszkę :roll:

kupa była straszna ,biała ,nie biało szara ..wetka mówi ze to może od robali .
Nie odrobaczałam jej ciągiem 3 dni ,bo za lichota na to jest ,za parę dni jak się wzmocni odrobaczę ponownie.

Nie pojechałam z nią na badania ,bo wetka doradziła od czekac ze dwa ,trzy dni żeby stan kota się unormował ,odpchlenie i odrobaczenie to za dużo na jeden dzień u takiego szkieletka :oops:

mogą być zaburzone wyniki.
Co do kulawizny ,obserwując ją myślę że to zadawnione ,ale wszystko zobaczy wetka i ona oceni.

ciekawe czemu tak pyszczek oblizuje

może z Twoimi kotami się unormuje sytuacja?

mam nadzieję ,ale wczoraj prawie wszystkie koty siedziały cały dzień w wersalce

a czemu się jej boją?

ona na nie warczy bo się boi..a one boją się jej...intruza.

ZNALEZIONA kicia Nie Żyje .

Kto przegląda forum