
mirkaka, ukłon do samej ziemi, tyle dla Rózi robisz, ....

Niech już będzie zdrowa i niech Szafirek ją pokocha ...


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
mirkaka pisze:Siedzę i ryczę. Jestem wściekła na siebie że poddałam ją sterylce, na wetów że coś przegapili , coś spaprali. Na pewno coś przegapili albo spaprali. Wdzę ją ciągle jak chodzi z ogonkiem podniesionym do góry i jak tylko się do nie odezwalam to natychmiast tym ogonkiem trzęsła z radości.
Kurcze to nieprawdopodobne żeby po sterylce kot umierał. Ona była pod moją opieką a ja zawiodłam. Ona mi ufała a ja ją zabiłam.
Słupek pisze:Róziu - biegaj z ogonkiem do góry za Tęczowym Mostem.
Malutka ... [*] ...
Mirkaka - płaczę razem z Tobą. I przytulam mocno.
I przypominam sobie Rózię, jeszcze bezimienną wychudzoną szmatkę w lecznicy i patrzę na zdjęcia z Jej domku, który stworzyłaś.
Nie zawiodłaś. Byłaś dla malutkiej wspaniałą opiekunką. Dziękuję Tobie bardzo za te miesiące, które jej podarowałaś.
Odeszła kochana, nazwana, u siebie.
Kurczę, to niesprawiedliwe.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], HerbertPrade i 75 gości