SPIS KARM DLA KOTA CZ. 2

[Amarantine]

Bozita

niestety powoduje biegunki u moich kociastych

[Aaaśka]

Moje Miamora i Bozity nie chcą ruszyć. Animondy (tacki) i Hillsa jedzą tylko niektóre smaki. Najlepsza wg nich jest Sheba i za Chiny Ludowe nie mogę przestawić ich na lepsze mokre (takie do 4 zł za 100g, droższe chwilowo odpada). Na szczęście przestawienie z suchego RC na Orijen przeszło gładko, no i uwielbiają surowe mięcho.

[xlchtloi]

Najlepiej coś w sosie lub w galaretce
jakieś pomysły?

Niestety, z tych w miarę znośnych w sosie lub galaretce są tylko Miamory i Bozita. Te naprawdę dobre to same pasztety...

A mój kot w ogóle się wypiął na mokre, teraz tylko wołowinka z FC i ewentualnie chrupki. Myślicie, że mu się znudzi? Mam mu jeszcze 6 puszek do wciśnięcia >.<

[ab.]

Karmię moja kotkę -13 tyg. karmą Power of Nature , wypróbowałam wszystkie smaki puszek. Za wyjątkiem tej z jagnięcina smakuj jej wszystkie. Mam tylko taki problem, że najmniejsza wielkość puszki to 200g., a koteczka nie chce jeść tej samej puszki na drugi dzień. Zaczęłam szukać innych karm nie zawierających zbóż i już pierwsza na którą trafiłam wydała mi się dobra, no i ma puszeczki po 100g. to karma GranataPet. I tu pojawił się problem, bo znalazłam ją w dwóch sklepach i w każdym są inne smaki, niby podobne, a jednak. Puszki są niemieckiej firmy więc nie jestem sama w stanie przetłumaczyć składu, muszę opierać się na tłumaczeniach na stronie. Czy ktoś jest w stanie mi pomóc rozgryźć ten problem? Sklepy to :
http://www.zwierzakowo.pl/sklep/karmy-m ... kotow.html
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... granatapet
Puszka np. jagnięcina z indykiem lub w drugim sklepie jagnięcina i struś czy to ta sama puszka tylko inne tłumaczenie?
Takich podobnych, a jednak innych jest więcej. Tylko dwie puszki są takie same: kaczka drób i cielęcina z królikiem.

[Arcana]

Uprzedzając pytania: karmy bezzbożowe są dobre dla kotów w każdym wieku i każdym stanie - w końcu w naturze nasze pieszczochy też nie polują na specjalne myszki dla juniorów, seniorów, kastratów, samców, samic, aktywnych, leniuchów, długo- lub krótkowłosych, tylko wszystkie na te same.

Niedawno podjelam probe zastapienia paru rodzajów RC jakąś niby uniwersalną bezzzbozówką (kociak dostawal RC kitten, babcia RC 12+ lub RC sensible, a sredniak woli mokre, ale podjadal kittena lub RC exigent ). Zakupilam porcje Orijena na probe, bo akurat byl w sklepie na wage. Gamonie nawet nie ruszyly, a babci po 2 dniach sama zabralam, bo wymiotowala na potege. Pozniej i wetka, i pani w sklepie zgodnie stwierdzily, ze za duzo bialka dla staruszki. Oddalam kotom RC i wszystko wrocilo do normy Jedza zreszta nie samo suche. Dwa razy dziennie czekaja na mokre. Dzieki za liste. Jest bardzo ok jako drogowskaz. Niestety koty maja swoje zdanie, jak sama zauwazylas I zeby bylo smieszniej, 3 koty w roznym wieku zawsze synchronicznie cos jedza albo nie. Puszki z rybami sa niejadalne i zadne nie ruszy. Proby dogodzenia im puszeczkami w cenie poledwicy wolowej skutecznie mi wybily z glowy. O ile Gourmet Gold z krolikiem potrafia zjesc po calosci, to puszki za 7 zeta z zawartoscia prawie 100% krolika zadne nie tknelo.
Oprocz suchego, ktore stoi w miskach, dostaja tacki i saszetki z tej sredniej polki, ale czesto wypijaja glownie sos, czasem sredni dojada, bo on woli mokre. Dostaja tez niemal codziennie surowego indyka, wiec nie mam wielkich oporow, dajac Felixa czy Gourmet na zmiane z lepszymi karmami. To przynajmniej zjedza, a chcialabym, zeby nie jadly tylko suchego. Animonda Carny da rade moze raz w miesiacu dla odmiany.

Kiedys moze jeszcze sprobuje z bezzbozowkami dla sredniaka. Pytanie: ktora jest najsmaczniejsza wg kotow?

Aha, proba znalezienia uniwersalnej suchej karmy skonczyla sie tym, ze wszystkim najbardzej smakuje RC exigent. I teraz nie wiem, czy wciskac mlodemu (ok. 8 miesiecy) kittena, a babci sensible lub 12+, czy to w sumie bez wiekszego znaczenia.

[kicikicimiauhau]

Witam. Zawitałam na tym wątku z prośbą o odpowiedź na moje pytanie. Otóż w sklepie internetowym (labrador) trafiłam na karmę Farmina Matisse Adult Chicken & Rice w paczce 20 kg za cenę 206 zł. Cena fajna, zwłaszcza że kupuję ten sam pokarm i dla moich futer, i dla dzikich, które dokarmiam, i paczka na dodatek mega duża. Skład czytałam, na pierwszym miejscu mączka z kurczaka 32%, tyle że mięsna, a nie kostna, ryż itp., trochę kukurydzy. Kiedyś miałam też Matisse, tyle że dla maluchów, krokiet brązowy, smakowity. Co więc sądzicie o tym? W tym sklepie jest też Farmina Cimiao Adult Chicken, wyraźnie pisze, że na pierwszym miejscu jest 32% kurczaka, cena też jeszcze jeszcze - za 15 kg 229zł. No więc, która lepsza - o ile czy są warte polecenia?
Obecnie mam takie karmy: końcówka Sanabelle Sensitive z drobiem, ale to już chyba odpada, bo w 10-kg paczce były żyłki nylonowe w części krokietów, kontakt z firmą jest, ale rekompensaty dać nie mają zamiaru - dostałam 2 kg tej karmy od nich, ale tam to samo było! Ach, szkoda gadać. Oprócz tego mamy jeszcze Nutrę Gold i Nuggets i trobhę TOTW z rybą. Kiedyś kupowaliśmy Acanę i Orijena, ale kotom średnio na jeża (ten rybny to masakra była..., część uwielbiała, a część spojrzeć nie chciała... ). Jest jeszcze w zooexpress RC Outdoor, 10 + 2 kg gratis, za 179 zł. Też zastanawiamy się, ale czy taka cena za rc jest realna, tzn. czy to może być podroba? Czekam na odpowiedzi na mojepytania. Dziękuję i pozdrawiam

[Maupa]

http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... ete/358739

hm?
kot jest na totwie, puszki dostaje jako kolację wieczorem.

[PumaIM]

aby Twój kot czół się wyśmienicie

[Maupa]

to swoją drogą i wyszło mi też, że trochę za drogie. ale skład chyba ok.

[xlchtloi]

Arcana: mój łobuz leciał na Power of Nature, Applaws też mu podchodzi (ale już mniej). A mieszałaś te karmy (nową i starą, znaczy się), czy tak po prostu wsypałaś nową? Bo niektóre koty nie lubią zmian, trzeba je powoli przyzwyczajać. Moim zdaniem warto, bo RC jest dość słabe jak się tak wczyta w skład. A ilości białka w bezzbożówkach są zwykle optymalne, z tym, że koty czasem ciężko przechodzą zmiany (szczególnie, kiedy są do czegoś mocno przyzwyczajone).
Preferencje oczywiście rozumiem. Ja np. preferowałabym życie na samej czekoladzie, ale mam też rozum, który podpowiada mi, że długo bym tak nie pociągnęła

kicikicimiauhau: Z tego, co widzę, ta Farmina jest raczej przeciętna. Dobrze, że na pierwszym miejscu suszone mięso, ale 25% ryżu to stanowczo za dużo, a do tego dochodzi jeszcze kukurydza. Cimiao z tego, co znalazłam, ma jeszcze mniej mięsa (28%)
Jeśli zależy Ci na cenie, 7 kg Applawsa kosztuje ok. 120 zł, a kurczaka ma 80%

Maupa: taka ta karma kompletna, jak ja szczupła i zgrabna Za dużo białka, za mało tłuszczu, wapnia pewnie też (sorry, nie potrafię wyliczyć dokładnych porcji, ale w zbilansowanych karmach jest go chyba więcej ), śmieszne ilości tauryny (50 mg/kg, a powinno być 2000)... Niby dobrze, że producent dodał jakieś tam witaminy i minerały, dzięki temu karma nie jest tak jałowa, ale co z tego, skoro brakuje jej podstawowych składników odżywczych?
Mnie osobiście trochę odrzuca to twierdzenie o kompletności, podczas gdy wystarczy spojrzeć na analizę, aby stwierdzić, że coś jest nie tak.

[Maupa]

Maupa: taka ta karma kompletna, jak ja szczupła i zgrabna Za dużo białka, za mało tłuszczu, wapnia pewnie też (sorry, nie potrafię wyliczyć dokładnych porcji, ale w zbilansowanych karmach jest go chyba więcej ), śmieszne ilości tauryny (50 mg/kg, a powinno być 2000)... Niby dobrze, że producent dodał jakieś tam witaminy i minerały, dzięki temu karma nie jest tak jałowa, ale co z tego, skoro brakuje jej podstawowych składników odżywczych?
Mnie osobiście trochę odrzuca to twierdzenie o kompletności, podczas gdy wystarczy spojrzeć na analizę, aby stwierdzić, że coś jest nie tak.

wiedziałam, że jak napiszę, to przyjdziesz i zrobisz to za mnie dzięki
tak jak mówię - bazą żywienia jest totw dla tego brzydala, na kolację szama granatę i feringę (ok. 80-100 g dziennie). wybierałam wg tego, co sama napisałaś na pierwszej stronie ;p i po prostu przy tym zostaniemy.

[Boo]

Ja tylko szybko napiszę, z braku czasu, że RC to jedno z większych syfów z jakimi się spotkałam

[xlchtloi]

wiedziałam, że jak napiszę, to przyjdziesz i zrobisz to za mnie dzięki

Dziewczyna od czarnej roboty
Ale spoko, jakby ktoś jeszcze miał jakieś wątpliwości, zawsze chętnie służę pomocą.

[Yagutka]

Słuchajcie, a co robicie, jeżeli chcecie, żeby Wasz kot jadł karmę X, a on nie chce? Nie chce na tyle, że po prostu odmawia jedzenia? Woli chodzić głodny? Przez cały dzień?
I czeka aż w misce pojawi się jego ulubiona karma?

Chciałabym, żeby Eryk się przerzucił na mokre żarcie, no ale nie chce go jeść. Testowałam różne saszetki, ale nie, on chce swojego suchego Orijena i tyle. Może dzień nie jeść. Może noc nie jeść. Dłużej niż kilkanaście godzin bez żarcia nie chcę go trzymać, bo to chyba nie ma sensu?
Dodawanie mokrego do suchego nie działa, nie je.
Mięsa też nie je - próbowałam x razy.

Z kolei w sprawie RC mam mieszane uczucia. Z mokrych karm nienerkowych Maciek wybrał RC dla seniorów i wcina samodzielnie. Niektóre nerkowe też wcina samodzielnie. Natomiast wszelkie super hiper polecane mokre karmy mogę wywalic do kosza, Maciek ich nie je. Eryk zresztą też ich nie je

Może gdybym miała nieskończoną ilość kasy i czasu, mogłabym testować więcej tych karm, no ale niestety, mam pewne ograczenia

[Aaaśka]

Moja starsza kotka jest taka, że jak coś jej nie podejdzie od razu (czasem sam zapach ją odrzuca, nie chce podejść bliżej niż na pół metra do miski) to nie zje. Na początku, w porozumieniu z wetką, ale z ciężkim bólem serca, próbowałam ją "przetrzymać" przez dobę. Miski były nietknięte a kota głodna, więc po kilku próbach dałam spokój. Teraz już wiem, że jeżeli Karmen nie zje od razu, to nie zje wcale - daję więc jej po jakiejś godzinie coś innego. Za to moja młodsza kicia jak zgłodnieje to zje wszystko (no prawie ). Też czasami stroi fochy, ale w końcu zjada to, co jest (chociaż ona woli suche, do którego ma stały dostęp).
A w ogóle dzisiaj, po kolejnej partii żarcia wyrzuconej do kosza, postanowiłam nie uszczęśliwiać już moich kotów (zwłaszcza Karmen) na siłę. Jak się tak upierają przy tej swojej Shebie i Animondzie, to będą ją jadły, trudno. I tak jest to tylko jeden z ich trzech posiłków w ciągu dnia, dodatkowo na zmianę mają dodawane do mokrego taurynę i olej z łososia. Są zdrowe, codziennie jedzą też surowe mięcho i Orijena, myślę więc, że przeżyją. A za tą kasę, którą do tej pory "wyrzuciłam" razem z ich nietkniętym żarciem, już dawno mogłabym kupić im wypasiony drapak sufitowy.