kot bez posagu szuka domu

kiepsko to wygląda -wcale nie chcą jeść
ani mleka -nawet jak im się daje na palcu
ani rosołu -nawet strzykawką
a mięsa -to już w ogóle

chce jutro kupić convecostam u veta w proszku
i będziemy im wpychać strzykawkami

a może są takie małe butelki i smoczki?

martwię się
bardzo się boją -aż się trzęsą
ale jak się je weźmie na kolana i przykryje i mocno głaszcze
to się wtulają i posypiają i przestają dygotać
może im zimno? śpia razem w takiej psiej budce

oczy w różnym stanie
ten dzisiaj złapany ma całkiem zaklejone
i chce, żeby dac mu spokój

mamy płyn do przemywania oczu
dzisiaj wszystkim przemyłyśmy

i ślicznotka z oczami, które widać
ale ta mina

i brak checi do jedzenia

Patmol, a one tę budkę gdzie mają? w jakimś mieszkaniu?
Ja moim smrodom kładłam termofor z gorącą wodą pod "materacyk"
ale te wyglądają albo na mniejsze, albo na bardziej zabiedzone; straszne te oczka mają

u nas najlepiej sprawdzał się gerberek - ale musiał być ten czysto mięsny - bez dodatku jarzyn
tydzień później okazało się, że pożerają wręcz surowego kurczaka drobno posiekanego

chrupki dziecięce jadły najmniej chętnie; zostawiałam im w miseczce, jak wychodziłam do pracy

może napisz pw do Georg-inii, ona na pewno coś doradzi

w mieszkaniu w którym nikt nie mieszka
i one chwilowo mogą
kawałek ode mnie

wcale nie są jedzeniem zainteresowane
mięsem ani trochę

a kocie mleko? piją?
ja moim dawałam na początku strzykawką, bo trafiły do mnie po dłuższym czasie w klatce łapce
ale potrafiły się napić z miseczki

Dwie garście kota.
To już nie są oseski. Pewnie nie jedzą ze stresu. Feliway by się przydał.
Z mlekiem oczywiście warto spróbować.

Może im nie być najcieplej, ale przede wszystkim tęsknią za matką, maluchy. To nie jest wyrzut do Ciebie, oczywiście! Zrobiłaś dla nich, co najlepsze mogłaś. Muszą zaskoczyć z jedzeniem, pchanym nieco na siłę

one umieją pić mleko -ale nie chcą pic
pewnie i ze stresu i żle się czują

pchałyśmy trochę jedzenia na silę strzykawką, ale kiepsko nam szło -wylewało się
a nie chciałam za bardzo na siłę, bo się boję żeby się nie zachłysnęły
nie wiem nawet co robić jakby się zachłysnęły

może im trochę zimno, ale na pewno i tak cieplej niz na dworze
nie mam termoforka -a butelka z goraca wodą to zaraz im się zamieni w zimna wodę
te 5 siedzi razem wtulonych w budce (takiej materiałowej)
gorzej ten szósty -bo on ma zastrzyki w inne dni i siedzi sam oddzielnie w klatce
włożyłyśmy mu tam różne takie szmaty i pluszaka -ale żadnej małej budki nie mam
moje koty nie mają budek
może mały kartonik po butach mu tam włozyć; z jakimś polarem?

wpłynęło 30 zł (bardzo dziękuję :1luvu:

)
dałam Młodej -jak pójdzie z nimi po szkole na zastrzyk -to zapyta o cenę tego convicostam
jak już im wpychać strzykawką -to wole coś konkretnego

to są małe kotki, ale już wyglądają jak kotki
mają ostre ząbki i umieją same jeść
tylko nie chcą :evil:

można je brać na ręce i przemywać im oczy
nie drapią , nie gryzą
ale -może po prostu dlatego, ze się źle czują

Patmol-one umrą jak nie będą jadły :cry:

Maja zatkane noski, nie czują zapachu jedzenia, dlatego nie chcą jeść, stres dodatkowo robi swoje.
Może choć whiskas -cokolwiek-żeby załapały!
Ja przemywalam noski solą fizjologiczną, a własciwie zakraplałam-kichały i wysmarkiwały , a potem dopiero podawałam do nosków atecortin.
Boże!-czy nie ma tam nikogo , kto by pomógł Patmol?-ona sama nie da rady-a na dodatek kocięta sa w zimnym pomieszczeniu-błagam pomocy!!!!!!-one nie dadzą rady!

one mokrego tez nie chcą

wiem, że umrą, jak nie będą jadły -dlatego się martwię
pomaga mi kilka osób -np. Młoda i jej koleżanka

tam nie jest jakoś strasznie zimno
no,nie jest też gorąco
w Legnicy w ogóle nie jest zimno - a one siedzą dodatkowo w mieszkaniu

dzisiaj 5 z nich dostanie drugi zastrzyk -i będziemy wpychać im convicecoś (jeśli 30 zł starczy, żeby je kupić)
mamy tez dostać mleko -wiec i mleko będziemy wpychać

vet nie mówił o przemywaniu nosów
kazał przemywać oczy -i pokazywał Młodej jak -więc Młoda przemywała

Jakie one biedne

Patmol, jeśli małe smarkają to kup sól fizjologiczną i wpuszczaj maluchom prosto do nosków. Tak jak pisze kropka - małe pozbędą się zalegających glutów.
Dostaliście tylko jakiś płyn do przemywania oczek, żadnego antybiotyku w kropelkach?

edit. 30 zł na Covalescence wystarczy, ale nie na wiele, a tu aż 6 mordek do karmienia

Convem wyprowadziłam dwa koty z okropnym kk (karmienie na siłę), jest naprawdę świetny gdy koty nie chcą jeść.

Kochani, pomóżmy maluchom :kotek:

Każda złotówka jest potrzebna :!:

i, co mnie dziwi, a może nie powinno
nie wiem
one nie wydają żadnych dźwięków
nie piszczą, nie krzyczą, nie miauczą, nie warczą -nic

miałam trzy razy po maluchu w podobnym wieku
i one wcale cicho nie było

nelka83 pisze:Jakie one biedne
Patmol, jeśli małe smarkają to kup sól fizjologiczną i wpuszczaj maluchom prosto do nosków. Tak jak pisze kropka - małe pozbędą się zalegających glutów.
Dostaliście tylko jakiś płyn do przemywania oczek, żadnego antybiotyku w kropelkach?

sól w aptece? w takich małych pojemniczkach?
do przemywania oczu płyn
one dostają zastrzyki z antybiotykiem -dostały raz w niedzielę; dzisiaj powtórka dla 5
a szósty dostał raz wczoraj -jutro powtórka

a może butelkę ze smoczkiem kupić?
są takie małe?

szczerze powiem :oops:

nigdy nie używałam butelki ze smoczkiem
ale nimi można karmić bez ryzyka zachłyśnięcia

ile kapać w nos tej soli?

teraz i tak jestem w pracy
Młoda szybciej skończy i pójdzie do veta na zastrzyk

nelka83 -karmiłaś na siłę strzykawką? opisz mi dokładnie
w jakiej pozycji kot? i ja itd

Siedzą cicho bo pewnie się boją i do tego choróbsko je męczy

Tak, sól fizjologiczna w małych pojemniczkach do kupienia w aptece. Zanim zakroplisz noski to wsadź pojemniczek do kieszeni, blisko ciała aby się roztwór ogrzał choć troszkę.

Z buteleczką nie pomogę - nigdy nie karmiłam. Zawsze karmiłam strzykawkami, ale to były starsze koty.

jak karmiłaś strzykawkami?
dokładnie poproszę

kot bez posagu szuka domu

Kto przegląda forum